Hop, hop,

pojawił się u mnie taki oto stwór. Co prawda nie wygląda póki co okazale (przez co bez stresu mogłem pojechać po bułki i zostawić pod piekarnią jako że się nie wyróżniał), ale chyba warto poświęcić mu trochę pracy i oderwać te nie do końca związane z nim naklejki

Sporo czasu spędził na tablicy i ponieważ chyba nitk go za bardzo nie chciał, to wziąłem

Zdjęcia marne - z wczorajszej pierwszej przejażdżki po wyjęciu z samochodu. Jeździ super!

el mo

to jakie lepsze foto ramy daj Marcinie, cobyśmy się mogli podomyślać rodowodu

Uwaga, zapodaję szczegół

...ta siatka daje nam wiele do myślenia , trzeba ją obadać , jaki ma nr seryjny ?? moze dopasujemy ją do innej z danych roczników ........

W siatce rzecz jasna znajdują się bułki. Żeby nie było, że rower służył do czegoś innego.

zacisk Ringle - ładnie!
ale hak nic mi nie mówi...

To robimy konkurs, czy mam tak od razu prosto z mostu?

tak od razu bez gry wstępnej?

No to może jednak konkurs...

no, no

konce rurek przy hakach zakonczone jak w marinach fajnie

Ballistic Team X Lite

No nie do końca...
Ani nie Marin, ani nie X-Light.

Jest Szansa na wskazówkę:

Imię Krzysztof występuje dwa razy.
Raz calowo i bez logo.

http://olx.pl/oferta/ballistic-team-ret ... 40DOJ.html

pochwal sie za ile go wyhaczyles ? :)

http://en.wikipedia.org/wiki/Fat_City_Cycles
?

Aldek, wygrywasz wygrywasz palmę pierwszeństwa lub zdjęcie gołębia.
Czwarty od góry, Monster.

el mo pisze:No nie do końca...
Ani nie Marin, ani nie X-Light.

Mariana to w stopce mam

wybieram zdjęcie palmy.

Nie patroluję tabliczki, niestety.

Ale zasyf przemalowany jest nieźle.
Jaki jest plan, Mistrzu?

el mo skąd przekonanie że to FAT jest ?

e tam, przemalowany nawet nie - miał naklejki, ze jednej strony już nie ma, nie mogłem używać wieczorem chemii do rozpuszczania kleju, ale dziś dogrywka, bo jakoś tak zdechło z pogodą.

Póki co zrobię mu ogólny przegląd, na szybko pozmieniam to co mi ewidentnie nie pasuje, trochę nim pojeżdżę i pełną odbudowę zrobię mu po sezonie. Teraz trochę szkoda, żeby stał niejeżdżony.

Taki jest plan

Przekonanie pochodzi z wszelkich cech ramy i porównania jej z Buck Shaverem. Poza tym numer jest zgodny z numeracją tej wytwórni.

no, choć calowe stery dąły mi do myślenia, to przyznam, że nie w tym kierunku oscylowałem
Aldek chylę czoła, ja jednak cienki w te klocki jestem

Marcinie, jakie plany?

W sumie, to ten potwór wygląda, jakby go kto pędzlem malował, ale to może wina zdjęć. Choć była tyż zasada, że bardzo kultowe stare rowery mają gwniany lakier, i to by się tutaj zgadzało.
Osprzęt chj, lakier chj, ale co z widłem, co z widłem? Nie zostawisz tego tak przecież!

No, Aldek Miscz!

Marcin, tak jak napisałem nieco wyżej w odpowiedzi na pytanie Aldka, nie mam w planach rozbierania go do zera przed końcem sezonu (chociaż do czyszczenia wczoraj została już prawie goła rama). Póki co muszę mu także zrobić kilka zaprawek w miejscach gdzie ewidentnie koroduje ze względu na uszkodzenia lakieru, Rama nie ma za to żadnych wgniotek i to jest miłe. Póki co mam do niego tymczasowe naklejki, żeby BuckShaver go rozpoznawał. Na razie patrzą na się spod oka .

Dość wymęczony jest faktycznie, ale chyba warto było go uratować. Wszak jeszcze z Somerville.

Właśnie - jeszcze trzeba zapieczoną sztycę wydobyć.
A sztyca fajna - IRD.

Co do główki - BuckShaver i Monster miały calowe stery.

A Manitou musi zniknąć. Przynajmniej ten. Mam dwójkę z calową rurką, chwilowo tu wyląduje. Ma w sumie fioletowe akcenty, będzie pasować.
Spidera jakby ktoś potrzebował to niech śmiało mówi

Co do malowania - wydaje mi się, że ktoś go kiedyś przemalował, bo ma kilka zacieków. Chociaż kolor jest w sumie fajny, trochę morski, trochę zielony, trochę granatowy.

Długo myślałem nad jego zakupem ale se myślę, rama nic nie warta to nie biorę.A tu masz babo Fata.

Było się spytać
Napijesz się dziś wieczorem, smutek minie

aldek pisze:Było się spytać
Napijesz się dziś wieczorem, smutek minie

Będę mądrzejszy na przyszłość:)
A o której Ty zjedziesz do dolinki?

Corrado, ale pomyśl, to był taki niskobudżetowy FAT w końcu.
Rozpacz to byłaby, jak by to był Yo.