Taki oto stwór z 1992

#1
Hop, hop,

pojawił się u mnie taki oto stwór. Co prawda nie wygląda póki co okazale (przez co bez stresu mogłem pojechać po bułki i zostawić pod piekarnią jako że się nie wyróżniał), ale chyba warto poświęcić mu trochę pracy i oderwać te nie do końca związane z nim naklejki ;-)

Sporo czasu spędził na tablicy i ponieważ chyba nitk go za bardzo nie chciał, to wziąłem :-)

Zdjęcia marne - z wczorajszej pierwszej przejażdżki po wyjęciu z samochodu. Jeździ super!

el mo
Załączniki
zdjęcie 1.JPG
zdjęcie 3.JPG

#21
e tam, przemalowany nawet nie - miał naklejki, ze jednej strony już nie ma, nie mogłem używać wieczorem chemii do rozpuszczania kleju, ale dziś dogrywka, bo jakoś tak zdechło z pogodą.

Póki co zrobię mu ogólny przegląd, na szybko pozmieniam to co mi ewidentnie nie pasuje, trochę nim pojeżdżę i pełną odbudowę zrobię mu po sezonie. Teraz trochę szkoda, żeby stał niejeżdżony.

Taki jest plan :-)

#24
W sumie, to ten potwór wygląda, jakby go kto pędzlem malował, ale to może wina zdjęć. Choć była tyż zasada, że bardzo kultowe stare rowery mają gwniany lakier, i to by się tutaj zgadzało.
Osprzęt chj, lakier chj, ale co z widłem, co z widłem? Nie zostawisz tego tak przecież!
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#25
No, Aldek Miscz!

Marcin, tak jak napisałem nieco wyżej w odpowiedzi na pytanie Aldka, nie mam w planach rozbierania go do zera przed końcem sezonu (chociaż do czyszczenia wczoraj została już prawie goła rama). Póki co muszę mu także zrobić kilka zaprawek w miejscach gdzie ewidentnie koroduje ze względu na uszkodzenia lakieru, Rama nie ma za to żadnych wgniotek i to jest miłe. Póki co mam do niego tymczasowe naklejki, żeby BuckShaver go rozpoznawał. Na razie patrzą na się spod oka :-).

Dość wymęczony jest faktycznie, ale chyba warto było go uratować. Wszak jeszcze z Somerville.

Właśnie - jeszcze trzeba zapieczoną sztycę wydobyć.
A sztyca fajna - IRD.

Co do główki - BuckShaver i Monster miały calowe stery.

#26
A Manitou musi zniknąć. Przynajmniej ten. Mam dwójkę z calową rurką, chwilowo tu wyląduje. Ma w sumie fioletowe akcenty, będzie pasować.
Spidera jakby ktoś potrzebował to niech śmiało mówi ;-)

Co do malowania - wydaje mi się, że ktoś go kiedyś przemalował, bo ma kilka zacieków. Chociaż kolor jest w sumie fajny, trochę morski, trochę zielony, trochę granatowy.