Taki już ze mnie typ że lubię zmieniać i ulepszać to co producent wymyślił. Bardzo często chodzi o zbicie wagi. Ale zdarza się też czysto adaptacyjna przeróbka, tak by dopasować coś pod moje preferencje.
No i zdarzają się też zwykłe renowacje - odnawianie zniszczonych powłok, dorabianie brakujących elementów - tak by część przywrócić do życia.
Na początek w zasadzie banał - kwadratowy suporcik. To oryginalnie jakiś Token - miał tak carbonowy środek, oś cr-mo drążona, 2 łożyska maszynowe, waga coś koło 225g. Nie pamietam w jakim już rowerze jeździł, ale ostatnio leżał odłogiem w skrzynce.
Łożyska nie chodzą super. Mają oznaczenie 6002, ale są jakieś nietypowe (nie są to zwykłe 6002, mają inną szerokość i fi zewn). Zamiennik u mnie w mieście kosztuje 60zł/szt. Chodzą dość lipnie, ale luzu nie mają więc na razie zostaną.
Suport przerabiany specjalnie do mojej Serotty - delikatna zmiana linii łańcucha i obniżenie wagi. Ośki suportów są zwykle asymetryczne - są dłuższe od strony lewej. Tutaj układ uległ odwróceniu. Normalnie w takim zabiegu prawa strona korby jest dość odsunięta, a lewa może nawet ocierać o ramę. Zmieniłem nieco usytuowanie łożysk (specjalny dystans) i pasi. Przy okazji jest niski Q-factor.
Sama oś wycieniowana w środkowej części. Spytacie jak to zrobić w domowych warunkach? Ano - montuje oś do wkrętarki (w jaki sposób to już trzeba sobie samemu dopatrzyć). Uruchamiam wkrętarkę i przykładam do szlifierki. Oś mi się szlifuje w miarę równomienie, poprawiam na taśmie z papieru ściernego i jest gładziutko.
[center]

Oczywiście takie zabegi to wówczas gdy nie trzeba dochowywać konkretnych wymiarów, ale zdarzało mi się "toczyć" w ten sposób rzeczy na wymiar.
Ośka zeszlifowana w ten sposób zeszla z wagi coś koło 8g.
[center]


W suporcie była puszka łącząca miski - poszła weg. Wywaliłem też uszczelki na łożyskach - takie dodatkowe, zamontowane na miskach. Spytacie dlaczego? Suport nie miał ciężko, a jednak łożyska dostały szmerów stosunkowo szybko. To świadczy o tym że te uszczelki są nic nie warte i nieszczelne po prostu. A najgorsze co może być to wilgoć, która włazi między uszczelnienia i penetruje łożyska.
[center]

[/center]
Miski zostały też trochę obrobione - skrócone gwinty, zwężone. Kołnież od strony napędowej został nieco zmodyfikowany, żeby ładnie zlewał się z rumuńskimi rurkami Dedacciai...
[center]


Uzyskałem to co chciałem. Suport spasował mi z konkretną korbą do konkretnej ramy. Jest trochę lżejszy niż wyjściowo. Czas pracy przy nim to ok 1.5h. Z tego sporo zajęły przymiarki i wkręcanie/wykręcanie do ramy.
[center]




To tyle na razie. cdn...