Wraz ze znajomym planujemy wyjazd na to kultowe wydarzenie w 2015 roku, jakim jest L'Eroica

info nt imprezy: http://eroica.it/Powoli trzeba zaplanować wyjazd, niedługo trzeba się zapisywać.

Będziemy startować z Lublina/Puław

Jakby byli chętni proszę o info, mamy 8-mio osobowego busa i przyczepkę na 8 rowerów, także miejsca są :)


PZDR

Fajny pomysl a impreza iście kultowa!
Trzymam kciuki, jak będziecie chcieli to podeślę naklejki, baner etc

No nie powiem. Wielce kusząca propozycja....

skolioza pisze:Fajny pomysl a impreza iście kultowa!
Trzymam kciuki, jak będziecie chcieli to podeślę naklejki, baner etc

Jasne, że tak :) będę informował o postępach organizacyjnych na forum :)

skolioza pisze:Fajny pomysl a impreza iście kultowa!
Trzymam kciuki, jak będziecie chcieli to podeślę naklejki, baner etc

a dwie hostessy z koszulkami Retro Mtb będą biegły całą trase prze nimi...........

Ja bym się pisał z mą lubą. Sami planowaliśmy.
Swoją drogą - dziś przejeżdżałem przez Puławy w drodze z Lublina.

a te hostessy to na koszt velotech jak rozumiem?

a skąd takie stare szosy weźmiecie?

No muszę trochę pogrzebać w śmietnikach - ale jest jeszcze sporo czasu :)

Hostessy sie wliczy w wyposażenie warsztatu. Impreza fajna ale mnie jakoś do szosy nie tak. Niesamowity klimat tam musi być.

hostessy mile widziane, ale jak zbraknie miejsc w busie, będą siedziały jak coś na lawecie na rowerach - co by ich pilnować :)

w regulaminie jest kilka wzmianek na temat sprzętu a mianowicie:
rowery stalowe, starsze od 1987 roku
pedały z noskami
manetki na ramie

i to w zasadzie z najważniejszych aspektów tyle

4 dystanse do wyboru , na trasie zbiera się pieczątki, bufety z salami, serami, winem :)
dystans 35km, 75km, 135km i chyba 210km - tak było w tym roku.

W tym tygodniu będę się widział z kolegą który już tam był, powiem coś więcej nt. kosztów zakwaterowania itp.

focker pisze:Ja bym się pisał z mą lubą. Sami planowaliśmy.
Swoją drogą - dziś przejeżdżałem przez Puławy w drodze z Lublina.

więc jeżeli nadarzy się okazja znowu przejeżdżać, zapraszam na kawę :)

Jak z winem bufety to niektórzy mogą mety nie dojechać. A co do roweru to wagant spełnia założenia...

trkpkp pisze:

focker pisze:Ja bym się pisał z mą lubą. Sami planowaliśmy.
Swoją drogą - dziś przejeżdżałem przez Puławy w drodze z Lublina.

więc jeżeli nadarzy się okazja znowu przejeżdżać, zapraszam na kawę :)

Chętnie - będę pamiętać.

byłem w tym roku i polecam.
Zakwaterowanie - 7 euro za dobę na boisku przerobionym na namiotowsko.
przygotujcie się na to, że nikt nie mówi po angielsku. serio.
co do trasy - jest na to cały dzień i szkoda ciśnień na ściganie. widoki są takie, że chce się siedzieć i patrzeć.
ja w tym roku dzień wcześniej przeholowałem z winem, plus źle dobrałem przełożenia (wolnobieg regina kończący się na 18t, mały blat 42t) przez co prawie wszystkie szutrowe podjazdy z buta musiałem.
słynne strade bianche - szutrowo-gruzowe drogi. Może mieliśmy farta, kapcia nie złapaliśmy, szytki continental giro dawały radę.
odnośnie roweru -jednym z wymogów są jeszcze klamki hamulcowe starego typu - linki górą a nie pod owijką i minimum 32 szprychy na niskich obręczach - to ostatnie podyktowane jest też nienajlepszą nawierzchnią po jakiej przychodzi jeździć.

Ooo, to mòj Staiger na Suntour VX rocznik 1979 by sie załapał około 2003 r. w bB był reportaż z tej imprezy.

szczerze - jakiejś konkretnej kontroli koszerności tam nie widziałe. pewnie gdybyś się pchał na karbonach to by cie zbastowali, ale tak to o ten rok nikt nie będzie robił awantury.

A trenera macie?

PRZETRENOWAŁEM SIE.
najlepsze jest to, że to zdjęcie zrobiono ok. 3 w nocy a między 5 a 7 trzeba było wstać i wyruszyć w trasę eh.

Typowe retro klimaty.

mają tam nawet wyborową w niektórych sklepach, ~3 dychy za 0.7 ale w sumie to w italii wypada pić nic innego niż wino. nawet takie po 2-3 euro są bardzo dobre.
A WŁAŚNIE jak się ukończy leroicę ze wszystkimi stempelkami na karcie to dostaje się torbę, w niej butelka chianti i ręcznie zdobiony talerzyk

Pięknie tam musi być.

No to lecę klecę swojego faworita'56

jasne ..... weź spawarke jakby co ....

a klimaty są zajebiste ..... http://en.eroica.it/video

beret pisze:mają tam nawet wyborową w niektórych sklepach, ~3 dychy za 0.7 ale w sumie to w italii wypada pić nic innego niż wino. nawet takie po 2-3 euro są bardzo dobre.
A WŁAŚNIE jak się ukończy leroicę ze wszystkimi stempelkami na karcie to dostaje się torbę, w niej butelka chianti i ręcznie zdobiony talerzyk

nie wybierasz sie ponownie w tym roku ?? :) Ktory dystans jechales ??

tak sobie myslę, że fajnie można by się wyróżnić na tej imprezie jakimś typowo polskim rowerkiem (się nie znam, ale jakieś Jaguary czy Huragany mieliśmy, o Sporcie nie mówię bo to chyba za prosty sprzęt)

Ja tam na Orkana poluję. Tylko w tym celu :)

Chyba trzeba jednak zabrać zielonego Pasata co leży na strychu u szwagra, dawał mi go, ja się zastanawiałem po co mi taki

jeżeli uda mi się odratować Huragana ojca, to ja właśnie lecę na huraganie :) a jeżeli nie to na Bianchi 82

Nie może Ci się nie udać - bo Bianek to będzie tam od metra