#1442
Jako że właśnie wróciłem z nacnej jazdy chciałbym podjać temat....

wyborów samorządowych. :!:

Zrozumiałe jest że idą wybory i trzeba się wykazać, ale żeby asfaltować leśne drogi, szlak jasny by trafił :evil: :evil: :evil:
Ostatnimi czasy w mojej okolicy zniknęło sporo fajnych dróg w tym kultowy, jeden z najtrudniejszych podjazdów na Kobyłkę bo go najnormalniej wyasfaltowali. :evil:
Tylko w tym tygodniu podczas nocnych wojaży natknąłem się na jakieś 5km nowych asfaltowych dróg tam, gdzie kiedyś były szutrowe czy też piaskowe, tak czy inaczej "terenowe" drogi.

Nie lepiej by było poprawić stan już istniejących drog a nie robić rolnikom asfaltowe dojazdy do pól, się pytam?
Niedługo to będzie można parafrazować durny kawał "przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba..." słowami - " jadę w teren..... a tam asfalt"

Ogólnie mam wrażenie że ilość dróg terenowych spada na łeb na szyję. Jeżdżę po okolicy na MTB już ze dwadzieściakilka lat i kiedys było tego więcej. Aktualnie sporo jest szlabanów, drogi pozamykane, wjazd mają tylko leśnicy, więc drogi zarastają i po prostu giną. A tam gdzie da się jeździć to qrnia walną asfalt i sytuację ratuje jedynie półmetrowy opad śniegu - wtedy można się poczuć jak w terenie.

Ostatnimi czasy przywitałem się zatem ze szpadlem i grabiami, bo chciałbym potomstwu i sobie zapewnić na przyszłość trochę prywatnego "terenu" do pojeżdżenia (taką namiastkę wertepów). Zatem działam takie cuś na działce:

Obrazek

Obrazek


A jak to jest u Was? Teren też znika? Pasuje Wam to czy wsiorawno?
Uprasza się o zabiernie głosu przez osoby powyżej 20-go roku życia, ew. AKTYWNIE i często przemieszczające sie na rowerach w terenie!
https://www.facebook.com/evobikesycow

#1443
Uprasza się o zabiernie głosu przez osoby powyżej 20-go roku życia, ew. AKTYWNIE i często przemieszczające sie na rowerach w terenie!
Jakby nie było wiadomo o kogo chodzi :evil:

Dobra robota z tą działką i sam bym chętnie pośmigał na tym.
O polityce nie rozmawiam siły nie mam.
W Poznaniu i okolicach nie ma problemu znikająch ścieżek. Chyba bo możliwe że znikła taka po ,której nie jeżdze.

Ps.Adamello trzeba o korbe xt sie dogadać jak jeszcze ją masz.

#1444
Niestety, niewesoła perspektywa budżetowa UE działa na lokalnych kacyków właśnie w ten sposób. Tzn. muszą chapnąć tera, bo po tym to może już nie być.
Za chałupą mieliśmy piękny, mazowiecki szuter, już go nie ma.
Do lasu jeszcze nie włażą, ale jak już wyasfaltują wsio, to i tam też wpadną, złudzeń nie mam.
Ale, Adamie, jak przejrzysz open cycle map dla swojej okolicy, to myślę, że coś fajnego jeszcze wygarniesz. Ja np. objeżdżam stare dukty komunikacyjne między wsiami (te wytyczane najkrótszymi drogami). Ich nie ruszają, bo zawsze lepiej jest wyasfaltowac ekstra 15 km dookoła, niż prosto pięć. Choć latem, to prawda, zarastają strasznie. Ale teraz, jak chaszcze siadły, śmiga się super.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#1446
U nas aż tak wielkiego ruchu w interesie nie ma, na północy regionu nawet drogi wojewódzkie mają szerokość jednego samochodu i są dziurawe jak ser.
Mnie tam akurat wiejskie półasfalty nie przeszkadzają, turystycznie-włóczęgowo czasem jadę i mnie to pasuje :-)
Wkurza sytuacja w lasach - w mojej okolicy od paru lat trwa rzeź drzew i sympatyczne dotychczas leśne szutry zamieniły się w czołgowiska. Fajne niegdyś szlaki albo rozjeżdżone albo zarośnięte bo szlaban. Lasy państwowe budują w lasach porządne szutrowe drogi, nawet ze znakami drogowymi, które nagle urywają się w środku lasu...
A samorządowcom nie ma się co dziwić, spotykam się z nimi służbowo, czym najłatwiej pochwalić się na spotkaniu z mieszkańcami albo na radzie gminy ? Ano pół kilometrem asfaltu, kawałkiem chodnika z polbruku i 2 lampami przy gminnym przedszkolu...
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#1447
Te leśne szutry to popieram. Miło się po nich śmiga, od biedy można nawet na szosówce jak trzeba pilnie do domu wrócić. Boli mnie tylko to, że pomimo zakazu ruchu na tych drogach, zasuwają wieśniaki autami aż się kurzy. :evil: :evil:

Te leśne drogi 7 kategorii są, tak jak aldek napisał, najlepsze teraz, jesienią. Chwaściory siadły, ale jak rypnie za dużo deszczu czy śniegu, albo w nocy to takiej drogi normalnie nie widać.
Ja mam w okolicy teren dość piaszczysty i to jest kolejny problem. Jak wytną las i słońce operuje w danym miejscu cały czas to po kilku latach z drogi robi się plaża. Niektóre drogi tak dotknęła erozja że musiałbym mieć chyba 2WD żeby to przejechać-tak to na plecy, albo w rękę i but. Ale tam asfaltu nie zrobią :-/ :evil:
https://www.facebook.com/evobikesycow

#1448
Nie wiem czy pamietacie, jakis czas temu poruszalismy temat panstwa w panstwie jakim sa Lasy Panstwowe...

przykladowo GPN: w parku jest jak jest czyli miejscami dosyc dziko, tymczasem wystarczy zjechac kawaleczek za jego granice i juz od Polany pod Gorcem zaczyna sie coraz szerzej, ze 200m nizej jest juz autostrada; Rozmawialem z tubylcami i twierdza, ze jest to o tyle uzyteczne, ze mozna juz spokojnie wjechac tirem na wysokosc rzedu 800-900m n p m zamiast ciagnac drewno traktorem i robic ze szlakow rynny (wiec my rowerzysci powinnismy sie w zasadzie cieszyc...) ;

Przez pasmo Mogielicy jest zreszta od dawien dawna stokowka i do tego stopnia jest szeroka, ze jadac z Krakowa, moglem sobie spokojnie skrocic trase do drogi 968 na Szczawnice... jadac skladakiem na kolku 16"; spokojnie wjechalem i zjechalem bez specjalnej zadyszki...
Obrazek

#1449
zgadza sie pisałem o drogach takich w Gorcach , rozmawialem z przedstawicielem Lasó Państwowych i te drogi są po to budowane zeby własnie drogie auta - bardzo drogie czasem mogły spokojnie dojechać po drzewo.
Dzieki temu własnie nie mamy zrypanych innych dróg , w zimie spełniajaone dodatkow funkce tras biegowych narcirarskich , a w lecie można śmigać nawet przełajką .
To dobre rozwiazanie , z drugiej strony zostaje sporo ścieżek lokalnych , których i tak nie zwiną bo sie nie da , no ale trzeba juz tam mie rower dobrze wyposazony w amorki.

są jeszcze szlaki piesze niektore , bo na paru juz pojawiły sie drewniane schody , utrudniając nawet podejscia na piechote - można sobie porozwalać kolana , wcześniej było gładko i szło sie lepiej .

Dostają kase to dostają pierdolca do głowy i muszą ją wydać , czasem na nieprzemyslane do końca inwestycje, ale cóż ...spieszmy sie.
www.velotech.pl

#1450
Adamello pisze:Jako że właśnie wróciłem z nacnej jazdy chciałbym podjać temat....

wyborów samorządowych. :!:

(...)

A jak to jest u Was? Teren też znika? Pasuje Wam to czy wsiorawno?
Uprasza się o zabiernie głosu przez osoby powyżej 20-go roku życia, ew. AKTYWNIE i często przemieszczające sie na rowerach w terenie!
Zanika i piekielnie wq...ia. Jak pisałem kilka razy, Polska szerokopasmowa - rozryli MASĘ dróg bo tego światłowodu tysiące kilometrów kładą i do każdej pojedynczej chałupy dzikusa zaszytego w lesie też. Prócz tego promowanie się lokalnych działaczy przez asflatowanie tak jak wspomniałeś. Czasami to ma sens, np. dojazd ludziom się skrócił z 15 km do 3 poprzez zrobienie nowej drogi tam gdzie była ścieżka, ale więcej jest idących bez sensu w pole dywaników zakończonych znakiem "koniec drogi utwardzonej". Przejedzie po tym ciągnik z burakami albo obornikiem rozwali na tym asfalcie i masakra. Na sztywniaku zęby lecą a po byle deszczu ślizgawica - można szkolić technikę :P
Marin PM '92, AE Concorde '96, Raleigh Technium Peak '92, Alpinestars Cro-mega DX '91, Cycle Wolf Tucano, Panasonic MC-7500 '89, Wheeler Team 9900 '93

#1452
inna sprawa na ktora mozna sie troche poskarzyc;
otoz bardzo fajna inicjatywa postawila nam niedawno nowa sciezke krk-Ojcowksi P.N. przez miejscowosc Zielonki; miesiacami lali tam asfalt i jeszcze na jesieni 2013, nie wszedzie dalo sie jezdzic...

tymczasem na jesieni 2014 rowniez mozna juz ponarzekac, bo asfalt (taki gruboziarnisty raczej niskiej jakosci, blizej mu do szutru;) jest, ale za to bardzo mocno zniszczony przez traktory uzywajace go do dojazdow na pobnliskie pola i sady; rozryty, zasypany kupkami gnoju, warto miec czasami amortyzator...
Obrazek

#1462
niedziela, sloneczko 16st, trzeba na spacer wyprowadzic maluchy...
Obrazek
Załączniki
20141102_143805.jpg
peszek, detka zalana uszczelniaczem i opona double-defense nie poradzily sobie z ostrym kamyczkiem...
20141102_142221.jpg
laki nowohuckie - podobno mial tu powstac duzy zalew o char. rekreacyjnym... szkoda, ze planisci nie dokonczyli dziela
20141102_131949.jpg
je-sie-oczami
20141102_132152.jpg
na dobry poczatek dnia - wizyta u "Dorotki", cukiernia z epoki NowoHuckiego wegla i stali; w srodku od dziesiecioleci bez zmian!

#1466
Pogoda tak rozpieszcza że trzeba było firmę zamknąć o 12, wziąć rudą między nogi i jazda. Zaczęło się nieciekawie - po 2 km pękła szprycha z tyłu. No niby nic dziwnego, ale ostatnio zdarzyło mi się to jakieś 5 lat temu... Poza tym strzeliła od non-drive i to na gwincie w połowie aluminiowego nypla! Szcześliwie koło mieściło się w hamulcach więc pojechałem dalej.

Zaraz po zjeździe z drogi głównej taki oto widoczek:

Obrazek


Nie ma co - jesień pełna gębą, a ruda idealnie wtapia się w krajobraz brunatnych liści:

Obrazek

Obrazek


No i coby nie być gołosłownym - te nowe dróżki, o których niedawno wspominaliśmy. Nawierzchnia nowa, więc gładziutka ale rolnicy nie próżnują i na asfalcie sporo błota. Jak popada może być śliska maź. Do tego te drogi prawie cały czas lecą w terenach zabudowanych więc można nagle nadziać się na psa, krowę, ciągnik itp.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
https://www.facebook.com/evobikesycow

#1468
na tablicach drogowych na pn od miasta odnotowalem dzis 18st temp powietrza! Powrot do miasta (w kier. pd.) wiazal sie przebijaniem przez geste bardzo cieple powietrze (halny?)
Obrazek

#1469
Tradycyjnie już u mnie druga sobota listopada to początek przygotowań do sezonu. Rower dziś to był po prostu mus. Co prawda mega lajtowo, i po ciemku ale co tam.
Szkoda tylko że jak wróciłem z trasy to nadeszła superancka mgła, normalnie mleko takie ze lamp z okna nie widać. Super warunki jak dla mnie, ale dzieciarnia była do kąpania i drugi raz jechać się nie dało. :-P

Obrazek

Obrazek
https://www.facebook.com/evobikesycow