Witam. Szukam jakiegoś tabletu. Doradźcie coś do 700 zł.

Najlepszy byłby jakiś dyskretny retrotablet. Ten powinien się nadać:
http://commandline.org.uk/_images/netbo ... d_bike.jpg

Motorola Xoom od 3 lat wymiata i forum extra widać. Niezawodne a wykonanie jak w latach 90. Szczerze Polecam

focker pisze:Najlepszy byłby jakiś dyskretny retrotablet. Ten powinien się nadać:
http://commandline.org.uk/_images/netbo ... d_bike.jpg

Ja bym się na niego zdecydował.

Noo - wykonanie jak w latach 90-tych.

A to podstawa, w komputerach w ostatnich 20 latach wiele się nie zmieniło.

Teraz wszystko masz na 2 lata mój komputer cudem 6 lat chodzi. Masz racje Corrado jedyne co się zmieniło to to że teraz masz sama zacinającą się tandetę. Ale lepiej tego tematu nie ruszać bo za bardzo się rozpiszę o elektronice.

No co Ty - napisz. Nie daj się prosić.

Dołączam się.

Skrótowo to chodzi o kondensatory i cynę. Kondesatory elektrolitycne strzeją się z biegiem lat te z lat 90 trochę już straciły na pojemności ale producenci dawali większe na zapas ponieważ ich pojemność maleje z czasem. Obecne są projektowane na 2.5 roku tak aby sprzęt zdechł przez nie po gwarancji i żeby kupić nowy oczywiście od tego samego producenta który porodukuje prawie wszystko nawet kondensatory na 2 lata mowa tu o firmie na S której nie cierpie za to co robi i nie mówie tu o sony bo sony jest dla mnke legendą audio. Po 2005 zabroniono stosowano ołowiu w cynie co spowodowało powstawanie zimnych lutów czyli zwyczajnie taka cyna pękała i robiły się przerwy w obwodzie. Oczywiście zimne luty istniały wcześniej ale nie były tak powszechne jak teraz. Obecne po przelutowaniu dalej pękają i nie są odporne na wachania temperatur. Dla mnie jest to dobicie bo lipne kondensatory da rade zmienić ale z tą cyną nic nie da rady zrobić.
Tłumaczy sie to ekologią ale co to za ekologia jak tych odpadów jest mnóstwo i nawet w biedronce mam kubeł na elektronikę a moje stereo ma 23 lata i ma się dobrze ale o tym w innym wątku.
Co do komputerów to jest dla mnie debilizmem że mamy smarfony z gps wifi i innymi bajerami które są fajne ale zwyczanie się tną x razy mój android się zawiesił gdy ktoś zadzwonił. Fajnym bajerem jest endomondo ale gps łapie z 6 minut gdzie zwykły samochodowy łapie w sekundy. Mimo że to fajne to stanie 7 minut pod klatką i czekanie na fix a potem jak sobie zrobie przerwę to podczas klikania pauzy aplikacja mi się zawiesi. Dziękuje za to i zostaje przy cateye mity 2 z 95r. To tak w skrócie co do tego tematu. A tak to tablet średnio polecam jeśli ma ci służyć do czegoś innego niż proste strony internetowe i czat fejsa. Youtube działa kiedy chce, fb allegro banki strony we flashu nie da rady na tym.
Jak jescze coś to prosze pytać pomogę doradzić wytłumaczyć itp. (Szczególnie o audio w tym retro lubie pogadać)

gify srify, a bajty lecą.

Do meritum. Kup jakiegoś ipada mini używkę. Tak, wiem, że aple sraple i w ogóle groza, ale po prostu będzie Ci działać, a ceny na rynku wtórnym są znośne. No chyba, że lubisz tam sobie dłubać, rutować i lutować, wtedy samsung, niestety.

Nie kupuj dużych tabletów, tylko w rozmiarze mini. W zupełności wystarczy, do plecaka idealny (rozmiar cienkiej książki). Te wielkie to szajs, kompletnie nieprzenośne są, rynka Ci uschnie, w dodatku laski od dawna na wielkie nie lecą, a mały je zaciekawia

Co do tej elektroniki na parę lat, to:
Mam ajmaka z 2007 r., piątka moich dzieci katuje go dzień w dzień. Ciężko miał i ma. Nawet nie piuknął ani razu. Nawet kiedyś spadł z biurka na podłogę.
Mam 2 nokie 6310i. Wycierają się jak stare portki, ale robią.
Gdzieś leży w domu ajfon 3G (?2008). Tyż robi, ino szkło pynkło. Jest jeszcze ipod touch 2G. Na półce gra stary (mk2) Pianocraft. Tyż robi.
Tak więc generalne prawo nie działa.
Jak kupisz szajs, to padaka będzie zawsze.

aldek pisze:Jak kupisz szajs, to padaka będzie zawsze.

na elektronice to ja się nie znam, ale to zdecydowanie uniwersalne stwierdzenie

Hubert pisze: Co do komputerów to jest dla mnie debilizmem że mamy smarfony z gps wifi i innymi bajerami które są fajne ale zwyczanie się tną x razy mój android się zawiesił gdy ktoś zadzwonił. Fajnym bajerem jest endomondo ale gps łapie z 6 minut gdzie zwykły samochodowy łapie w sekundy. Mimo że to fajne to stanie 7 minut pod klatką i czekanie na fix a potem jak sobie zrobie przerwę to podczas klikania pauzy aplikacja mi się zawiesi.

Ja bym tak nie generalizował. Wszystko zależy od modułu gps i oprogramowania. Korzystam z taniej nawigacji z biedrony jak i smartfona S2 - oba urządzenia mają moduł SIRFstar III i nie zdarzyło mi się czekać tak długo na złapanie fixa. Co więcej - na leśnych ścieżkach oba urządzenia nie gubią sygnału (a przecież nad głową gałęzie) i ślad wyznaczony przez navi praktycznie pokrywa się ze szlakiem którym jadę (używam OziExplorera).

Co do jabłkowych sprzętów się zgadzam są porządnie wykonane niezawodne. Sony też jest porządne ale mowa o modelach z wysokej półki. Tv samsunga mam 7 lat ale też wysoki model i kosztował 3,5k. Aldek ten pianocraft to młody sprzęcik mój harman ma 23 lata i jak dotąd sam z siebie nic.
Dokładnie taki: http://www.canuckaudiomart.com/details/ ... es/136386/
Jedyna konkretna komórka samsunga to i900 omnia mam działa i nie robi problemów.
Michał mam gps larka taniocha którą dostałem od orange z internetem łapie góra 20 sekund.
Lg p700 l7 to 1,5-4 minuty musi mieć na fix omnia miała w max 30 sekund.
Aldek powiedział najmądrzej z tym jak sie kupi szajs to będzie padaka. Może i otaczają mnie ponad 20 letnie graty ale co tego skoro to były drogie i niezawodne, sprawdza to się w audio, rowerach,samochodach, rtv, tylko szkoda że nie da rady tak z komputerami.

Nie generalizowałbym, z aple też można srogi szajs trafić - najniższe ich modele kompów to była i jest groza (mak mini, i najsłabsze ajmaki, teraz podobno dnem są plastykowe srajfony 5C). Koncern jak każdy inny.

Żebym tu nie wyszedł na jakiegoś beneficjenta transformacji, wszystkie te sraple i inne elektropierdoły kupuje na rynku wtórnym. Szczerze mówiąc, to wolę kupić dobry sprzęt tam, niż, za te same, albo nawet większe pieniądze, nowy szajs. Z tym, że z reguły wybieram odbiór osobisty, jak aukcja nie ma tej opcji, to won z pamięci.

Co do GPS, to do OpenCycleMap podkradam żonie czwartego srajfona, i nigdy nie czekam na sygnał. Tzn. nawet nie zauważam tej zwłoki, czyli może być max. kilka sekund, zanim się apka załaduje, to już kropka świeci. Sygnału też nie gubi, aczkolwiek jest trochę niedokładny, ale to pewnie wina mapy (tzn. track jest czasem jakieś 20 metrów obok)

Ze smartfonów używam nałogowo samsunga od s2 przez s3 do s4 obecnie i to po kilka egzemplarzy każdego.
W żadnym z nich nie czekałem na fixa GPS, włączam i mam.
Nawet bez włączonego GPS znajduje mi przybliżoną lokalizację po nadajnikach GSM.
A jak się ma jakieś pseudoprodukty bo po co oryginał to pewnie na fixa się czeka miesiącami.

Stestowałem i złapał mi w 18 sekund ale na romie cm kitkat. Na stocku to jest kupa, o dziwo endo ani razu nie wywaliło. Im częściej sie używa tym szybciej łapie. Corrado a prawda jest taka że na s2 robiłeś to samo co teraz na s4 a kupiłeś pewnie s4 bo stary się zacinał a to wina nieudolnych sabotażystów-programistów którzy też napędzają ten rynek.

S2 kompletnie mi się nie podobał, miałem go bardzo krótko.Natomiast s3 i s4 to świetne maszyny.