No i co powiedzieć? Było wspaniale, bajecznie, świetnie się bawiłem! Już zapowiadam się z Elciutką na następny zlot.
Chciałbym nieco podsumować minusy jakie otrzymałem od Ojca Dyrektora, a jest tego troszkę:
- niska waga roweru (i brak nagrody specjalnej w tym roku
)
- praca linki przerzutki (aby przerzucić trzeba mieć siłę imadła w ręce
)
- czarne szprychy (bo nie retro!)
- mocowanie ekwipunku dodatkowego na sakwach (no nie przemyślałem kwestii i dziękuję za podpowiedź ze strony Ojca Dyrektora)
- łyse gumy
- zdarte okładziny hamulców
- (tutaj dodam od siebie) praca sterów (prawdopodobnie uszkodzone, ale wyjdzie wszystko na jaw dopiero jak rozbiorę)
Postaram się poprawić i przynajmniej część zrekompensować na następnym zlocie!
A teraz chciałbym szczególnie podziękować:
- Elciutce za niespodziankę i wspaniałą jazdę na tandemie
- Skoliozie za cenne wskazówki i to, że ma cały czas siły, by firmować tak fajną imprezę
- sponsorom za cenne nagrody
- Yvesowi za nieustępująca pogodę ducha, towarzyszenie na trasie i styl jazdy, który zachęca do kolarstwa
- Corradowi za humor, gdyby nie On to mogłoby być bardziej drętwo
- każdemu, kto był, widział i pokazał swoją maszynę, by nacieszyć nasze oczy
W końcu! Chciałbym oficjalnie zmienić podpis pod nickiem na.... tasiemiec! Kto był to wie o co chodzi
.
Pozdro i do następnego zlotu!