Na wstępie chciałbym podziękować Corrado. Na moją prośbę tracił paliwo, jeździł do jakiejś wiochy przed samymi świętami i to na dodatek bezinteresownie. Na koniec elegancko spakował w karton i takim sposobem rower jest już u mnie. Równy chłop, co tu dużo mówić. Ninejszym rozpoczynam wątek który jest sporym udziałem Corrado.

Domniemany podejrzany okazał się ostatecznie Zaskarem z pierwszej serii. Niektórzy z was widzieli w obserwowanych aukcjach i dobrze podejrzewali ale były też spore szanse że Zaskar mógły się okazać Panterą AL. Oprócz numeru seryjnego są praktycznie nie do odróżnienia.







Ten ma już swoje lata świetności za sobą ale postaram się przywrócić mu dawny blask. Posłużę się fotami Corrado, mam nadzieję że nie będzie miał mi tego za złe:



Numer seryjny:



Data produkcji marzec 1992, 1718 rama.

i co dalej?

YvesMoi pisze:i co dalej?

- Czeka go zmiana widła.
- Polerka na na bank.
- Rower musiał mieć jakiś paproch i z niektórymi elemantami ramy trzeba się będzie jakoś uporać.
- Magury zostają
- Chyba zmienię grupę na Suntour
- Wykombinuję oryginalne naklejki

To tak na wstępie, co dalej, zobaczymy.

Witam.

Będzie full oryginał czy jakiś wypas?

pozdrawiam
xMekpx

Ani wypas ani orginał katalogowy ani replika Zaskara Reya. Projekt raczej budżetowy z częściami które już posiadam.

Fajnie, że po tych Fatach wróciłeś do GT
Zdanie z paprochem można rozumieć, że rama ma paproch, albo paproch miał ramę... Chodzi o to drugie, mam nadzieję?
Co to za wideł będzie? Sztywny?

No fajnie że dotarł w całości, do roboty Radziej.

aldek pisze:Zdanie z paprochem można rozumieć, że rama ma paproch, albo paproch miał ramę... Chodzi o to drugie, mam nadzieję?

a u mnie mowia paprok
ktory to w kolekcji....4,5 ??

ciekawie sie rok zaczyna, od dwóch zaskarów ! będe śledził

Aż strach pomyśleć co będzie w dalszej części roku Może sam Hans Rey zagości na forum

aldek pisze:Fajnie, że po tych Fatach wróciłeś do GT
Zdanie z paprochem można rozumieć, że rama ma paproch, albo paproch miał ramę... Chodzi o to drugie, mam nadzieję?
Co to za wideł będzie? Sztywny?

Tak, to drugie. Paproch, partacz, jak zwał tak zwał, jutro spróbuję wrzucić kilka zdjęć poglądowych.
Niestety, pozbyłem się 3D, teraz mogę sobie w brodę pluć. Mag 21 najpewniej zagości.

marcin74 pisze: ktory to w kolekcji....4,5 ??

Obecnie dopiero trzeci, ogółem to chyba z sześć było... Od dłuższego czasu myślałem o gołym alu i pod U-Brake bo takiego jeszcze nie miałem.

Zacznę od złych wiadomości. Zaskoczyła mnie innowacyjna technika "naprawy" oczka bidonu. Wczoraj przyjrzałem się bliżej temu cudowi i z ramy wyciągnąłem plastikowy kołek rozporowy, metalową nasadkę i pół metra sznurka a wszystko trzymało się na kleju, chyba Wikol. Póki co zieje wielka jak lej po bombie dziura, trzeba będzie się z tym uporać.



Drugą rzeczą jest ułamana przelotka hamulca pod ramą. Ktoś prawdopodobnie próbował rozepchać oczko żeby przeciągnąć przewód hydrauliczny i efekt jest jaki widać. Zastanawiam się czy tego nie zeszlifować żeby nie wygładało jak uśmiech szczerbatego. Magura w tym wypadku to chyba najlepsze wyjście, i takm moje ulubione hamulce więc nie będę dramatyzował.



Niewymienialny w pierwszych Zaskarach hak przerzutki na pewnym etapie musiał ulec destrukcji lub amputacji i został zastąpiony uniwersalnym, stalowym hakiem. Tutaj jednak robota wygląda porządnie więc da się z tym żyć.


Natomiast jest mnóstwo bardzo dobrych wieści i jak na kompletny rower za pińtset złocziszy to był interes roku.

- Rama jest prosta, bez pęknięć i najmniejszych wgnieceń
- mostek i sztyca Syncros. Obejrzałem sobie dokładnie sztycę z każdej strony i pod lupą nauczony złym doświadczeniem, aż nie mogę uwierzyć że jest cała i zdrowa. Nieco wytarta ale mam nadzieję że dotrwa w dobrym zdrowiu następne lata. W rozmiarze 26.8 to rarytas.
- dużo fajnych części, koło przód na piaście Nuke Proof.
- gripy X-Ray nie przetrwały podróży. Lewa manetka pękła wpół co jest złą i zarazem dobrą wiadomością bo i tak za nimi nie przepadam.

Kurcze, sorry.Napchałem dużo folii aby się nic nie uszkodziło a tu jednak zonk się zrobił.A ten gwint ładnie naprawili sznurkiem:)

Nic się nie stało, naprawdę. I tak miałem je zmienić. Nie twoja wina.

Jakbym miał takiego zonka z przelotką, to bym się długo nie zastanawiał chcąc zostawić Magurę. Tak więc trochę bym porzeźbił i zrobił z tej przelotki uchwyt do Magury. Trzeba tylko wyrównać ułamaną przelotkę, spiłować opór wewnątrz żeby było po całej długości przelotowo pod przewód i zrobić jakieś mocowanie przewodu - mini wiertło, dziurka w podstawce przelotki na wylot tak, żeby można było przez nią przełożyć drut pewnie mocujący przewód. Niestety - bardzo trudno będzie zrobić poprzeczną szparę na zipa, a to byłoby rozwiązane idealne. .

We wszystkich moich rowerach z Magurą planuję zrobić coś takiego, ale zawsze mi szkoda przelotki (w razie jakby mi się Magura znudziła). Ty masz ten problem z głowy.

Tak chyba zrobię, podszlifuję to lekko i podłubię. Najpierw jednak zajmę się tą dziurą.

zostawiasz te magury czy jakieś inne tutakj wylądują?
z tą sztycą to zazdraszczam, ciężko o ten rozmiar, do tego stopnia, że zastanawiam się nad stoczeniem/zeszlifowaniem sztycy lub poszerzeniem podsiodłówki.

Zostaną te, są w niezłym stanie. Pewnie dobrze by wyglądały jakieś żarówki ale trudno o coś lepszego niż klasyczne HS22 do tego rocznika.
Co ciekawe, mój anodowany Zaskar 94 (wyspawany w listopadzie 93) przyjmuje sztycę 27.0 a 1996 ma 27.2
Późne 94 i 95 bywają też ze sztycą 27.2. Twój musi mieć podsiodłówkę ze starych zapasów

Edycja: chyba że to są te subtelne różnice między LE ale szczerze wątpię. Na początku jedyna różnica to fakt że LE był oferowany jako zestaw lub rama do zabudowy a Zaskar jako gotowy rower. Potem różniły się osprzętem. Dopiero od 97 były różnice, LE dostał elementy wycinane CNC.

Przyłączam się do klubu poszukiwaczy fajnej i lekkiej sztycy na 26,8 ;]

troche roboty będzie,ale znając poprzednie projekty myśle że na złe rowerkowi ona nie wyjdzie
Fajna Ci się piasta z tyłu trafiła....

Startuję właściwie od zera więc chyba faktycznie może być tylko lepiej. Czarny M732 rzeczywiście fajny i niespotykany. Ale chyba wymienię piastę na jakiś Suntour.

Wydawało mi się że rama to rozmiar 18 bo sugerowałem się główką ramy która jest identyczna. Ale wydał mi się jakiś większy i faktycznie zerknąłem wczoraj na hak i jest stempel 19. To nawet lepiej z dwóch powodów:

Rama jest minimalnie dłuższa i jest dla mnie bardziej odpowiednia bo GT są z zasady krótkie.

Rozmiar 19 jest niezwykle rzadko spotykany, zazwyczaj są to 18 lub od razu 20. I z tego względu bardziej poszukiwany.

Fota mojego poprzedniego 19-sto calowego Zaskara młodszego o 4 lata:




Minusem jest wygląd bo rower sprawia wrażenie kobylastego. Górna rura właściwie nie opada ku tyłowi i rower nie jest tak zwrotny jak mniejsze rozmiary.

No, na moje oko to było więcej niż 18 już od razu. Nawet myślałem, że 20, bo rzeczywiście pozioma rura nad tylne koło wywalona wysoko.
No, ale to gt.
Masz jakiś plan na siodełko? Ostatnio szukam jakiś ożywczych inspiracji poza oklepaną trójcą flite-turbo-ritchey.

20 cali ma wyższę rurę sterową i dodatkowe wzmocnienie na dole. Tutaj nie ma innej opcji niż Flite. Przy czym te tutaj chyba będzie nie do odratowania. Zawsze można poszukać oryginalnego GT z ćwiekami lub znależć podobne Regala.

Powoli, powoli do przodu...Dziura zrobiona. Kupiłem oczka (ktoś mi podpowie jak to się fachowo po Polsku zwie?) po inszemu to rivnuts w każdym razie. Gwint M5 oczywiście. Obyło się bez dodatkowej podkładki czego się obawiałem sądząc po rozmiarze dziury. Teraz tylko ładnie wyszlifować i wypolerować.



Gdyby ktoś miał podobny problem a nie ma specjalnego narzędzia to można posłużyć się piastą i zaciskiem żeby dokonać instalacji, działa jak złoto.

Radziej pisze:Kupiłem oczka (ktoś mi podpowie jak to się fachowo po Polsku zwie?) po inszemu to rivnuts w każdym razie.

Nitonakretka

Radziej pisze:(ktoś mi podpowie jak to się fachowo po Polsku zwie?)

chyba chodzi o nitonakrętkę

No jasne rivet to nit a nut nakrętka

Spóźniony post - można wykasować.

Parę zdjęć w świetle dziennym. Mały postęp. Oksydacja usunięta a rama wstępnie wypolerowana. To jeszcze jednak nie koniec a początek.

to teraz zazdroszczę Ci już obu piast