#361
Adamello pisze:
Jeszcze kilka dni temu koło 10st, dziś poniżej zera.

u mne tydzien temu tez +10.......a dzisiaj -7 do tego bardzo mocny wiatr ktory tylko potegowal odczucie zimna
dzisiaj -kapitulacja :oops:
ale jutro jade :roll:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#362
W naszym biegunie ciepła Tarnowie (ponoć najcieplejsze miasto w Polsce pod względem średniej rocznej temperatury) było +2C. Zrobiłem moją stałą trasę z Tarnowa na Lubinkę 2x 12,7km z sumą podjazdów 240 m z czasem 1:04'20", a w lecie tą samą trasę robiłem poniżej godziny - najmniej 58'50". A dałem z siebie wszystko co mogłem :-/
marcin74 pisze:.......a dzisiaj -7 do tego bardzo mocny wiatr ktory tylko potegowal odczucie zimna
dzisiaj -kapitulacja :oops:
ale jutro jade :roll:
Przy -7 to juz chyba na basen się przerzucę :-)

#363
dziś wypad ciekawy, łączący różne warunki :-) zdjęcia z telefonu z zaparowanym obiektywem ;-)

Obrazek

Dolina Kluczwody - twardawe, przyczepne błotko, fajne :-)

Obrazek

Zelków - już wyżej, więcej otwartej przestrzeni więc zima się pojawia

Obrazek

fajne przesmykiwanie się wąwozem wzdłuż strumyka :-)

Obrazek

kilka miesięcy temu znalazłem fajny zjazd z samych Lotników, od tego czasu praktycznie każda moja wizyta w dolinkach o niego zahacza

Obrazek

Lotniki

Obrazek

tą ściankę robiłem już w różnych warunkach - ale dziś nie było bata.. 3 podejścia, trzy gleby, zmarznięta ziemia, na niej mokry mech przykryty śliskimi liśćmi nie dawał żadnej możliwości kontroli

Obrazek

za to zjazd z Bramy Bolechowickiej puścił ładnie Co ciekawe u góry zmrożona twarda ziemia, na dole miękko błotniście z poślizgami obu kół :mrgreen:
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#364
skolioza pisze:kilka miesięcy temu znalazłem fajny zjazd z samych Lotników, od tego czasu praktycznie każda moja wizyta w dolinkach o niego zahacza
robi wrazenie :shock: tym bardziej ze na fotkach rzadko kiedy zjazdy wychodza tak jakby sie chcialo :shock:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#365
a u mnie zima ..dzisiaj -12 i tylko 25 km
zjazdy nie jak z Lotnikow ale krete oblodzone szutrowy na letnich slikach 28 robia swoje :roll:
Obrazek


Obrazek


Obrazek


jutro zakladam opony z kolcami...idzie zima i trzeba zadbac o bezpieczenstwo
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#366
Z błotnikami.... a fuj... :-?

U mnie dziś na budziku 49.6km z zawrotną średnią 18km/h.
Złożyły się na to ok. 3km dróg polnych, łąk i pastwisk, ok 8km asfaltu a reszta to laaaaasyyyy.
Wróciłem ledwo żywy, prawie spadłem z roweru przy garażu. To chyba efekt nie do końca wyleczonej choroby, ale co tam, jakoś poszło.

Temperatura koło zera, czasem błotniście, czasem ślisko, miejscami większe połacie śniegu. Trochę nawet pruszyło...Marne foty z komóry:


Obrazek


Obrazek


Tu akurat trochę padało więc zrobiło się ciemno.

Obrazek


Jako że aktualnie mi się nie spieszy na wycieczkach znalazłem czas by zaliczyć przenośną strzelnicę dla myśliwych, ew. kłusowników. Miała kłopotliwe, małe drzwiczki, ledwo się zmieściłem.

Obrazek


No i mój plastic-fantastic, zimowy kompan wycieczkowy - widok z wieży.

Obrazek


Ogólnie forma jest tragiczna. Podjazdy które w lecie z odrobiną samozaparcia wlatuję z prędkością 25-30km/h dziś męczyłem 12-13/h.

#368
himayer pisze:jak dobrze widze siodło masz tune ?? powiedz mi czy to dzieło jest w miare wygodne ?
Ze mną ciężko rozmawiać na temat wygody siodeł gdyż ja używam głównie carbonowych i mi bardziej lub mniej pasują.

Jednak akurat Tune jest wygodne i lekkie i to nie tylko moja opinia. Ma trochę tego poszycia. Przy okazji jest trwałe. Moje mam juz chyba z 5 lat od nowości i przebieg ok 20-25 tyś km i nic się nie dzieje. W tym czasie poszła strasznie niewygodna Pluma Gipiemme titanium (ok 7-8 tyś km), SLR carbon (ok 6-7tyś km), SLR zwykły (ok 3tyś km)...

W wyścigowym rowerze mam całkowicie carbonowe saevid S1 i pomimo wagi 73g (po tuningu) bardziej mi leży niż to tune ale jest delikatniejsze i trzeba z nim uważać.

W szosie mam AX lightness sprint i jest OK, ale tylko w szosie z dobrymi spodenkami. W innym rowerze sobie nie wyobrażam.

W przełaju SLR XP - nie dość że już kolejne pękło to średnio wygodne.

Ale największa porażka to flite z dziurą w rowerze enduro. Dupsko mnie boli już po krótkiej jeździe.

tak więc tune tak 8/10 wg mojej oceny za całokształt.

#373
Tak jak pisałem - pojechałem!
Śniegu tak między 5 a 10cm. Temperatura praktycznie cały czas -4st.

Niecały kilometr od domu wyglądało to tak:

Obrazek


Zabrałem psa. Zdecydowanie potwierdza się teoria że jego forma jest odwrotnie proporcjonalna do temperatury otoczenia. W przeciwieństwie do mojej...

Obrazek


W miarę zapuszczania się w las było zdecydownie ciężej. Śnieg świeży dość mocno zamulał. Poza tym jechałem, raczej bocznymi szlakami, które nie należą do ubitych i szybkich.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


".... do przodu, .... do przodu...., cały czas do przodu....."
Jacek Krzynówek


Obrazek


No i w końcu dziewiczy śnieg...
... i tak prawie cały czas w drodze powrotnej...

Obrazek

Obrazek


Razem zrobiliśmy w sumie jakieś 55km - ja 25, Fado 30. Przemarzłem potwornie, po nim tego widać nie było. Ale jak to mawiają pierwsze koty za płoty. Następnym razem trzeba się cieplej ubrać. W tej chwili za oknem -12.

#375
Nie sądziłem że jazda na rowerze w warunkach zimowych i temperaturach rzędu -10C może dać tyle frajdy. Ostatni raz jeździłem na rowerze zimą jakieś 15 lat temu.
Wczoraj przełamałem się i przejechałem moją stałą 25km trasę na Lubinkę i z powrotem.
Było nieźle, bielizna 100% wełny sprawdza się bardzo dobrze w takich warunkach. Trochę chłodno przy zjeździe, ale bez tragedii.
Dzisiaj poszedłem za ciosem i byłem pojeździć w "Lesie Radłowskim" na zachód od Tarnowa.
To kilkuset hektarowy kompleks leśny, miejsce niedzielnych wycieczek Tarnowian. Dziś tłoczno nie było, zimno, pochmurna pogoda, mgła, i prószący śnieg skutecznie odstraszyły spacerowiczów, spotkałem tylko kilku fanów "nordic walking" i jednego biegacza.
Postanowiłem pojeździć bocznymi dróżkami, z których większość była nieprzetarta. Opony Kenda SBE 2,1 (nie retro niestety) które niezbyt dotąd lubiłem, świetnie sprawdziły się na śniegu. Po obniżeniu ciśnienia, co prawda wzrosły opory toczenia, ale przyczepność jak na warunki zimowe rewelacja.
Przejechałem jakieś 20km a wycieczkę zakończyłem przymusowym kilkukilometrowym marszobiegiem, gdyż złapałem gumę :-) Prawdopodobnie za bardzo obniżyłem ciśnienie w przednim kole i na jakiejś nierówności złapałem "snejka".
Obrazek
Obrazek
Obrazek

#376
no teraz jeszcze pogoda wprost bajkowa ,na śmiganie -śnieg sypki i jest go niewiele -można cisnąć po wszystkim -nieprzetartych ścieżkach też .. ja śmigam na kuwie z łysą oponą na zadzie - i też jest fajnie -kontrolowane uślizgi przez 99% jazdy

#378
aldek pisze:No, wreszcie jest, jak być powinno. W tym roku zimówką mą jest gary montare na baloniastych oponach maxisa do suchego, i też zamiatam galancie na śliskim.
Ku pokrzepieniu serc tych, co to zapadają w sen zimowy, przypomnę zeszłoroczne łideło:
http://www.youtube.com/watch?v=uCEgQlEk ... e=youtu.be
:-D
przewrotne opracowanie muzyczne :-)
około 50 sek - moment kiedy ptaki się wystraszyły i odleciały jest fajny - bardzo mi w tym momencie pasuje połączenie dźwięku i obrazu

#382
Wczoraj zapodałem 40km tripa. Ułatwiłem sobie początkowo, bo leciałem krajową ósemką i odbiłem po 5km w las. Wcale nie było łatwo bo na poboczu błoto pośniegowe a na bocznej drodze rozjeżdżony śnieg z błotem przez ciężarówki z budowy S8 :evil:

Dopiero po przeszło 10km był fajny, w miarę ubity śnieg, o taki:

Obrazek


Chcialem zaliczyć 2 najwyższe "szczyty" w mojej okolicy czyli Kobylą Górę i Bełczynę, ale warunki mnie pokonały. Było ok -5 st. C. a śnieg był tak kopny że nawet 5% podjazdy były ciężkie, a 10% praktycznie nie do wjechania.

Początek podjazdu na Kobylą Górę - najwyższe wzniesienie Wielkopolski 284m.

Obrazek


Dałem radę mniej-więcej do połowy (latem przy odrobinie samozaparcia można to wciągnąć na blacie):

Obrazek



Obrazek


No i widok na Krzyż Millenijny na samym szczycie gorki:

Obrazek


Na górze takie oto widoczki:


Obrazek


Obrazek


Szału nie ma, ponadto ostatnio mocno zarosła i jest już praktycznie niewidoczna, ale jest to kultowa górka w mojej okolicy i każdy kolarz MTB tam zatwardziale podąża.

Gdyby ktoś chciał zgłębić lokalizację to proszę:

Obrazek
https://www.facebook.com/evobikesycow

#384
BURZUAZJA kurw.....mac !!!!!
za widnego w srodku tygodnia :evil: :evil: :evil:

klasa robotnicza to w ciemnosciach po robocie zapierd........ :lol: :lol: :lol:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#388
aldek pisze:Znacjonalizuje się was
a majatek sie podzieli !!!!!!!!!!!!
:roll: :roll: :roll:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#389
aldek pisze: ... i się Wam eldorado skończy
Bo ja wiem czy takie eldorado?? Dziś na wejście w biurze i serwisie termometr pokazał -1.2st C, po godzince było dopiero +7 :cry: Narzędzia do rąk przymarzają :-/
marcin74 pisze:
a majatek sie podzieli !!!!!!!!!!!!
A do podziału raczej długi niż majątek ;-)