skolioza pisze:focker pisze:Żaden Marzocchi XC nie miał 63mm skoku. Ta seria miała 50mm. Różnica w skokach więc jest spora.
faktyczna wysokość widelca nie jest proporcjonalna do skoku jak się okazało
judy miała 44cm (80mm), Marcok 42,5 o ile pamiętam (50mm)
Z Marzochhi XC to się zgadza (choć 500 byłą akurat jeszcze te pól centymetra niższa niż 600/700).
Niemniej jakbym nie liczył, to mi wychodzi w mojej Judy DH 45,5mm. I to by się zgadzało, bo SL 63mm wychodzi mi ok. 43,5cm. Może to kwestia mierzenia? Ja to robię za każdym razem tak:
miarka równoległa do rury sterowej, inaczej wychodzą spore różnice
Wszystko wiec by się zgadzało - rama zaprojektowana pod XC500, więc spokojnie przyjmie Maga, Judy 63mm, XC itp. Te 42-43 mm (niezależnie czy to Judy 63mm czy XC 50mm) ładnie daje radę - ale to w mojej ocenie to raczej maksimum dla tej ramy. Jednak dla mnie 80mm to już trochę za dużo - i dopiero teraz to widać. To samo miałem z moim Wheelerem - już Bomber 63mm mulił rower w zakrętach, a tylne widełki też były ok.
Widełki więc widełkami (swoją drogą - bliżej do poziomu niż do opadania), ale brakuje mu trochę zwartości typowej dla ram z niskimi amorami z tamtego okresu. Ciągle widzę trochę nietypową jak na rower z tamtego okresu odległość przedniej opony od dolej rury. Dlatego jednak wymieniłbym tłumik dobicia na wspornik negatywny, bo to jakieś 20 minut roboty dla początkującego, a rower bardzo na tym zyska w mojej ocenie. Rower jest bardzo przemyślany, więc zasługuje na dopracowanie i w tej materii. Normalnie takich rzeczy się już nie czepiam, ale w tym właśnie rowerze wg mnie warto poświęcić trochę uwagi kwestiom technicznym - nie tylko wizualnym. Wala mi się gdzieś po domu wspornik 63mm - mogę przesłać na spróbowanie.
Ale nieważne - ja ogólnie mam hopla z dostosowaniem widelca pod ramę i sam osobiście powalczyłbym z wysokością. Oczywiście tragedii nie ma - to raczej kwestia moich fanaberii i "wewnętrznych przekonań". To tyle w temacie - chyba nic więcej już nie wymyślimy.