Na wniosek niektórych forumowiczów zrobiłem nowy temat dotyczący hydraulicznych hamulców szczękowych Magury. Poniżej informacje zebrane z różnych postów uzupełnione o to co mi do głowy przyszło.
Różnice pomiędzy Magurą a V-brake - zalety Magury
V-brake mają bardzo mało klocka do "zdarcia". Magura ma ponad dwa razy większą grubość części ściernej. Powierzchnia klocka jest znacznie szersza i niewiele krótsza. Do tego klocek sam też ściera się znacznie wolniej niż w V-brake, bo Magura ma (wbrew temu co się sądzi) mniejszą siłę hamowania niż v. Co więcej - Magura, przez mniejszą siłę i równoległe prowadzenie klocków miej niszczy obręcz - znajomi znacznie częściej musieli je wymieniać nić ja.
Zauważyłem, że klocki do v-brake mogą się zetrzeć podczas jednego wyścigu. Na oryginalnych klockach Magury ścigałem się i trenowałem (błoto-nie błoto) minimum rok. Klocki do V-brake wymieniałem po dwóch miesiącach, co przepełniło czarę goryczy.
W błocie jest jeszcze jedna przewaga - linka nie zapycha się błotem i przeniesienie siły zawsze działa tak samo. Linka może dobrze działać nawet w błocie, ale na następny dzień po takiej wyprawie zawsze jest pitolenie z wymianą pancerzy albo chociaż doprowadzenie m ich do stanu używalności. Jeśli często się jeździ w deszczu i błocie to w pewnym momencie ma się dość. Ja szczególnie lubię, żeby naciąg sprężyny na hamulcu był niewielki. Przy zapchanym pancerzu kończy się to unieruchomieniem hamulca. Magurze tego nie ma.
Do tego podciągnięcie klocków to operacja robiona jednym palcem pokrętłem na klamce - zwiększasz ciśnienie niezależnie, czy jest błoto, deszcz, śnieg itp. Jak pisaliście - podciągniecie baryłki w v nie zawsze jest łatwe.
Do tego modulacja jest tu nie do pisania. Nie ma problemu, żeby sobie ładnie jechać na przednim kole na technicznym zjeździe. Rzeczy niemożliwe stają się możliwymi ;) Nie bez powodu kochają je trialowcy.
Wady Magury
Ale ma i wady:
- Masa - trzeba przełknąć 300gram więcej w stosunku do v na komplet.
Edyta - po własnoręcznych pomiarach, bez posługiwania się danymi z sieci (co było podstawą do wcześniejszego wyniku 300gr.) wyszło mi, że różnica w masie w porównaniu do XTR to ok 60gram na koło, więc między bajki włożyć głosy o kowadłach zamiast hamulców. Wynik testu - na trzeciej stronie tematu;
- Nie da się ich naprawić w polu. Ok - ale nigdy nie mnie w polu nie zawiodły, więc jakoś mnie to nie rusza ;) Grunt to nie mieć za bardzo wystających kabli i kontrolować, czy nie ma brudu na cylinderkach. No i zmieniać regularnie płyn. Trzeba też uważać przy zdemontowaniu amortyzatora, żeby nie zagiąć/ukręcić przewodu.
- Drogie oryginalne klocki - ok, ale starczają na min. 4 razy dłużej niż v. Rachunek jest prosty. A są też klocki w cenie okładzin do v - ale nie wiem jak z ich trwałością. Poza tym wymiana klocka w warunkach polowych beż żądnych kluczy to jakieś 30 sekund. Dobry wynik ;)
- Największa wada - zapycha się błotem typu glina bardziej niż v. To jest fakt. Ale sposobem jest na to demontaż podkowy. Wtedy zapychanie się jest na poziomie v-brake, jednak spada siła hamowania. ;) V-ki w tej materii też nie są mistrzem świata - również się zapychają, tylko chwilę później;
- trzeba o nie dbać w garażu sprawdzać cylinderki, zmieniać płyn. Efektem jest za to kompletna bezobsługowość w polu - z dwojga złego wolę tak.
- nie jest to hamulec o największej sile hamowania - wbrew temu co piszą osoby, którym się wydaje że na nich jeździły. Szczególnie wersja 22 jest dość słaba. Wersja 33 ma jak dla mnie idealny stosunek siły do modulacji do zużywania obręczy. Wersji 22 zasadniczo nie polecam.
- jak się kupi cieknącego trupa, to jest już nie do odratowania.
- częste wyjmowanie koła niszczy szybkowypinacze.
Jak dla mnie bilans jest zdecydowanie na plus - ale co kto woli :)
Magura Firm Tech
Rozwiązaniem największych wad Magury jest wersja Firm-tech.
Lżejsza niż v-brake, zamocowana z tyłu mała i filigranowa - nie zapycha się błotem, ale wymaga dedykowanego amora Magury.
Różnice w modelach Magury
Zasadniczo Magurę można podzielić na dwie główne wersje:
- Magura HS22 (z dużą, kanciatą klamką - w wersji Race Line bez "D", Blue. Johny T itp), HS11 i HS24, gdzie tłoczek w klamce miał dokładnie tą samą średnicę, co tłoczki szczęk. Było to 16mm, a przełożenie siły (z uwagi na dwa tłoczki szczęk na jeden tłoczek klamki) wynosiło równo 2:1.
- Magura HS33, Magura HS22 Race Line D oraz 10th Anniversary, gdzie zmniejszono średnicę tłoczka w klamce do 14 mm, zachowując tą samą średnicę tłoczków szczęk. Zwiększyła się znacznie siła hamulca bez widocznego spadku modulacji.
Jak widać jedynymi "kanciatymi" wersjami Magury ze zmniejszonym tłoczkiem są Race Line D oraz 10th Anniversary. W przypadku Race line D literka na końcu oznacza tu Downhill i eksperyment dla tej dziedziny rowerowania okazał się tak udany, że mniejszy tłoczek wprowadzono do topowej wersji hamulców używanych we wszystkich odmianach MTB - od XC po trial. Tak wiec warto zwracać uwagę, czy zółta Magura ma czerwone D w nazwie czy nie.
A 10th Anniversary to wersja limitowana na rocznicę Magury, więc też musiała się odróżniać od zwykłych Magur.
Hydrauliczne hamulce Magura HS22 HS33
#1Ostatnio zmieniony 2012-10-15, 21:55 przez focker, łącznie zmieniany 2 razy.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .