Mialem troche wolnego szpeja i jakos polaczylem to w calosc. Najbardziej zadowolony jestem z mocowania bagaznika, nie udaloby sie bez obejmek od Jonderka (dzieki!).
Poza tym, jak ktos pewnie zauwazy mam teraz komplecik - dwie takie same ramki z 1997r, jedyny taki rok, kiedy x-caliber byl stalowy i jeszcze w kremowym malowanku.
Rama 13,5" wazyla cos 1830-50, ta 19" to juz 2066g, podobno Reynolds 853, na szczescie ma grube wzmocnienia na glowce i przy mufie suportowej (blachy nachodzace na rury, cos jak mufki). Wszedlem w jej posiadanie dzieki koledze Aizbam'owi (dzieki!).
Foto na szybkosci:

wyglad - "taki se", wazne ze dziala nalezycie

piasty suntoura mimo 20lat na karku kreca sie lepiej niz nie-jedno shimano. Na szczescie trafily mi sie takie mocno zapchane smarem, ktory szczesliwie zakonserwowal sprzet na lata ciezkich niemieckich/szwajcarskich warunkow...
aha - co ciekawe jest to wersja na gwint + wolnobieg suntoura:) RD to wol roboczy, juz mu sie oczko ukrecilo;)

patent na bagaznik - jest sztywny!


zoomik stalowy, dziwna sprawa 27.2 nie wchodzilo, mimo ze w drugim garym pasuje... dlatego zostala ta 27.0 (przypominam stalowka 280g!) i zaraz dolaczy do niej mostek cr-mo

te korby sluza mi wszedzie jako zapas i dobrze sie ze swojej roli wywiazuja (20-32-42), fd chcialem dac m735 ale chyba zachowam na lepsze czasy ;]

siakas pokraka

inwencja puszczarska - zwolnily sie przelotki pierwotnie pod tylny br, wiec puscilem tam fd i mam troche krotsze pancerze.

te stery tange sa na lozyskach takich jak u ritchey'a (pol-kartusz), miski stalowe co widac :/.... mostek juz wylatuje i bedzie stalowy (dluzszy)

swietne rogi gerjego f. (132g) + truegripy + za krotka kierownica Curve (z redukcja 25,4-22,2), triggery attack bo jeszcze sie nie zdazylem na nich najezdzic + klamki nie do pary :]

Genialny widelec, ktory sprawia ze rower sam skreca + sprawdzone gumiszcza
