Dzis widzialem cos podobnego w okolicach WPN nad Warta, z tym ze z czerwona bizuteria. Ktos od nas?

To coś co wkleiles to nowy stylizowany sprzęt

skolioza pisze: ↑

2019-04-28, 18:29

To coś co wkleiles to nowy stylizowany sprzęt

Masz racje, na tel. nie zauwazylem. Ale to byl monguz wlasnie z chromowana rama, czerwonym napisem i na 100% retro. Jeszcze mial chyba rs czerwonego. Ale wszytkie chromowane jakie znajduje to albo bez slopingu albo z zawieszeniem tylnym. No nic, fajnie sie prezentowal ;)

Bo 1 maja było pięknie, a w dzień łamanej konstytucji nawet niebo płakało.

Woda fajna
Co to za kondon w miejscu przeznaczonym na zacisk sztycy ?

hit00r II pisze:Woda fajna

Jak zawsze. Wody u mnie pod dostatkiem.

hit00r II pisze:Co to za kondon w miejscu przeznaczonym na zacisk sztycy ?

Neoprenowa osłona przed syfem.

U nas pogoda podobnie pozytywnie zaskoczyła

kuba84 pisze: ↑

2019-04-22, 16:32

Lukanio pisze: ↑

2019-03-24, 17:04

Jedyna fajna góra w okolicach Lublina

To jest Fuji Jari?

tak jari

Przewietrzyliśmy autobus - stał ponad 2 lata nieruszany i Judyta wymaga zaglądnięcia do środka Porusza się jakby w środku zamiast oleju była smoła
Na szczęście wycieczka niewymagająca terenowo, więc niedomaganie widelca nie popsuło frajdy z jazdy

Dziwne, bo te amory dobrze znaszą stanie. Albo więc uszczelki spuchły albo coś zatkało otworki w zaworku. Tak czy inaczej bez rozbiórki raczej się nie obejdzie.

Kupiłem ten widelec lata temu jako nowy, długo nie"uginany" - zachowywał się dokładnie tak samo - pomogło rozebranie i nowy olej, ale pewnie kluczowe znaczenie miało posmarowanie uszczelek olejem przy składaniu Sądzę że tarcie w tym miejscu daje taki efekt

Zawsze możesz doraźnie spróbować brunoxa pod uszczelki.

W sumie to przeszło mi przez myśl, czy nie zalać go czymś doraźnie (choćby po to żeby sprawdzić czy faktycznie w tarciu na uszczelkach leży problem) Ale w nie pali mi się tak, żeby musieć stosować rozwiązanie na już, więc chyba go jednak od razu rozbiorę i przeserwisuję
Dzięki za wskazówki!

Ostatni sloneczny dzien :(

nastepny tydzien niestety zapowiada sie deszczowo :(

Sie ciesz że w ogóle słońce miałeś U nas od dłuższego czasu z nielicznymi wyjątkami pogoda pod psem

U mnie wczoraj udało się wstrzelić między deszcz i trochę pokręcić przed niedzielnymi zawodami. W lesie o dziwo i tak sucho.

Bart-man Pro nie używają błotników zapamiętaj to na całe życie . .. heheheh heheheh

Było wpaść do Krakowa, w zeszłym tygodniu w sobote był Lang mtb edycja górska heh heh he h

Piotr pisze:nie używają błotników

Uzasadnij

Piotr pisze:nie używają błotników

Uzasadnij

? sam se uzasadnij , tak było i jest., chyba że nie jesteś PRO . . . . to zrozumiałe jest

Ja bym to uzasadnił tym, że błotnik to tylko kolejna rzecz, która w błotnych warunkach może narobić problemu. Co z tego, że uchroni cię od kilku kropel z kałuży, jak i tak będziesz uwalony jak świnia, jeśli warunki bedą mocno wilgotne. Natomiast przy dużym błocie może najzwyczajniej się zapchać i skutecznie blokować ruch koła. W jeszcze gorszym przypadku pojedynczo pourywają się zipy i trzeba będzie się zatrzymać i ręcznie dokonać demontażu. A sekundy lecą....

Błotniczek sprawdził się idealnie. Było bardzo mokro. Gęba sucha, amor czysty.

koszyczek z wikliny też się przydać może, załóżże sobie więc.

Ale ta dzika Wisła piękna. Na zachód od Wyszogrodu, szybka 130 km rajza do Wisły i z powrotem. Błoto po osie, gęsty ił więc się tańczy lepiej niż na lodzie, ale co tam.

Pozwolę sobie również wrzucić zdjęcie z ostatniego weekendu. Rower nieistotny, co tam było pod ręką.

Dziś okolice WPN. 62km w terenie. Było błotko, był piach, szutry, zjazdy i podjazdy, za dużo korzeni... itp. itd.

Początek trasy już terenowej. Zjazd z Lubonia pod Poznaniem na szlak do WPN (Puszczykowo/Jeziory).


W tym miejscu normalnie jest piach jak na plaży. Dziś było łatwiej.


Takie tam...


Droga leśna idąca równolegle do Grajzerówki. Wjeżdżam w Wielkopolski Park Narodowy.


Już w WLP, dojazd do zjazdu ( :) ) nad jezioro Góreckie.


Droga przez ścisły rezerwat.


Zaczyna się chyba najbardziej męczący odcinek.


Na tym podjeździe mój prawy klejnot rodowy został troszkę przyduszony...


Odpoczynek nad jeziorem Góreckim (Po objechaniu Góreckiego i Jarosławieckiego). Nad Jarosławieckim zaliczyłem trzy upadki... :/ Rower cały, delikatnie porysana prawa noga. Nie mam fotek z Jarosławieckiego bo zapomniałem robić :D


Powrót do domu wzdłuż Warty i przystanek na Dębowe ;)


Aha! I tutaj jeszcze fota z dojazdu z Góreckiego na Jarosławieckie. Po tej całej dżungli miła odmiana w formie polnej drogi z dziurą na dziurze ;)

Ja dzisiaj z Moniką po raz kolejny obstawialiśmy bieg na 10 km Carbo Asecura.
W oczekiwaniu na start, księżna Daisy von pless pilnuje Marina
w sumie zrobiliśmy ponad 50km

Bart pisze: ↑

2019-05-19, 19:28

Błotniczek sprawdził się idealnie. Było bardzo mokro. Gęba sucha, amor czysty.

mógłbyś wrzucić lepszą fotkę do udowodnienia zalet błotnika
https://drive.google.com/file/d/1d3XHYA ... SKXIH/view

Cezary Czapski pisze: ↑

2019-06-04, 02:49

Bart pisze: ↑

2019-05-19, 19:28

Błotniczek sprawdził się idealnie. Było bardzo mokro. Gęba sucha, amor czysty.

mógłbyś wrzucić lepszą fotkę do udowodnienia zalet błotnika
https://drive.google.com/file/d/1d3XHYA ... SKXIH/view

Kto ci dał prawo do zamieszczenia tego zdjęcia ?

Bart pisze:Kto ci dał prawo do zamieszczenia tego zdjęcia ?

Uczestnik wypełniając formularz zgłoszenia oświadcza, że:
· wyraża zgodę, aby zdjęcia, nagrania filmowe oraz wywiady z jego osobą, a także wyniki z jego danymi osobowymi mogły być wykorzystane przez prasę, radio i telewizję a także w celach marketingowych Organizatora i sponsorów wyścigu,

nie samego zdjęcia, a ścieżki dostępu - to dwie różne kwestie - wyraziłeś zgodę na pokazanie Twojego wizerunku przez organizatora, co zrobił w tym albumie https://drive.google.com/drive/folders/ ... drive_open
skoro się zgodziłeś, a organizator je pokazał... to nie widzę problemu we wskazaniu lokalizacji tej fotki
co zrobisz jak umieszczą Cię na banerze promującym cykl np. w serwisie "randkowym" ?

Tyle że Tobie nie wolno bez zgody właściciela czyli organizatora reprodukować tego foto gdzie indziej no takie mamy prawo Cezary wpadłeś w gówno.
nie wskazałeś l.okalizacji jako strony organizatora tylko konkretne forto i konkretną osobę współczuje złego pojmowania "lokalizacja" Bart ma wszelkie prawa co dochodzenia swoich praw bo nie jest tłem tylko obiektem.

Bart nie martw sie brzydszy nie bedziesz już hahahahahahaha