Chce przedstawić mój projekt, pierwszy rower od którego zaczęła się moja zabawa w retro...Bazą projektu był jakiś bliżej nieznany NoName kupiony za grosze z lokalnego portalu z ogłoszeniami...Kupiłem bo widziałem już że są wariaci co składają stare rowery to sobie pomyślałem że jako że sam normalny do końca nie jestem to i ja coś zmontuje...


Rower dramat jak widać, bazowy model taki hipermarket ale oryginalny niezbyt zniszczony...No i zacząłem pierwsze tuningi ;) Idea była prosta, wyczyścić, wymienić pordzewiałe komponenty, zachować w oryginale...ale jak to mówią "things went wrong" i nieco udoskonaliłem mój projekt co w rezultacie powstało takie coś :D


Ten absurdalny misz-masz stał tak przez około rok aż znów ugryzłem temat Retro i zaczęły wpadać akcesoria...powoli powoli i wyszło coś takiego...



I na tym etapie już byłem zadowolony, wszelkie komponenty były w stanie idealnym, w miarę przyzwoitej klasy i co najważniejsze projekt był spójny bo zachowałem "równowagę wiekową" dla wszystkich części...