zaznaczam, że
nie stosowałem i nie testowałem mleczek, ani innych uszczelniaczy
tym samym
nie mam porównania np. z mleczkiem - są zapewne lepsze systemy - jedyny zastosowany uszczelniacz spełnił moje oczekiwania
DOMAN pisze:tego slime można użyć jako mleczka w systemie tubeless?
ten slime jest przeznaczony do dętki - wężykiem przez wentyl
bez zaworka, choć np. w motocyklach i samochodach opony są w wersji bezdętkowej...
do rowerowych bezdętkowych jest inny produkt chyba
slimepro - do zalania opony i nie wiem jak z okresem i chyba pompować CO²... pisze
chyba do dętek zapuszczałem slime w wersji AUTO.... nie pamietam już, ale chyba "tire" nie "tube sealant" - wiem, że 473ml miała butelka
na butelkach slime są różne opisy: tube, tire, tubeless... a czy są różnice w zawartości... nie mam pojecia, ale skoro sprzedają dętki z tym specyfikiem, to nie są one na sezon 6-7 m-cy tylko na znacznie dłużej
Punkxtr pisze:Slime dostałem do testu, wlałem toto do dętek w kołach przeznaczonych do roweru z fotelikiem dla dzieciaka. "Płyn" jest bardzo gęsty (diametralnie inny niż klasyczne uszczelniacze), miejscami przypomina bardziej kisiel (zawiesiste "grudki" przelewałem już z butelki).
faktycznie slime jest gęściejszy od mleka i w płynie są drobne kłaczki (przed użyciem wstrząsnąc) , które potrafią zbić się w grudkę - w czasie jazdy lub pod palcami się rozchodzą - to one, a nie sam płyn zalepiają otwór
Punkxtr pisze:po ok. miesiącu zakleiła oba wentyle tak, że nie dało się ani spuścić powietrza ani dopompować dętki.
może się tak zdarzyć jesli np. wentyl popuszcza - aby nie uszczelnić wentyla
przy spuszczaniu powietrza ustawiam koło na kilkanaście minut z wentylem w dolnym położeniu , aby uszczelniacz spłynął, bo gdy ma możliwość to z pradem wydostającego się powietrza zaklei otwór (do tego przecież jest przeznaczony)
Punkxtr pisze:Po mniej więcej 6-7 miesiącach w dętkach zrobiła się bardzo mocno kleista maź, część była jeszcze w stanie półpłynnym.
po 1.5 roku mam jeszcze płynny i może zgęstniał, ale przypuszczam, że spokojnie na nim przejeżdżę też sezon 2018
te wcześniejsze zdjęcia przebitej/uszczelnionej dętki po niecałym roku (10 m-cy) od wpuszczenia slime do dętki - zadziałał tak jak powinien: umożliwił jazdę po przebiciu, tydzień trzymał powietrze bez jazdy i po tym czasie umożliwił dojazd do "serwisu" - także moja ocena 11/10
każdy ma inne preferencje, ja
postawiłem na system bezobsługowy
po przetestowaniu zakładam zamiast wersji mtb 200g dętki 80g w wersji ultra light i wpuszczam 90ml slime... zamiast opaski do bezdętki i mleczka, czy opaski antyprzebiciowej - generalnie mogę zmienić kierunek bieżnika, czy założyć inną oponę bez bawienia się z mleczkiem i uszczelnianiem całości - dla mnie wadą tego uszczelniacza jest to, że nie wiadomo, czy złapało się "kapcia", czy nie dopóki nie zobaczy się na oponie zielonej centki... mozna jeździć w błogiej nieswiadomości
jestem zadowolony ze slime i już wiem, że spokojnie wrócę do domu z "gwoździem" w oponie, czy nawet po jego wyjęciu (to jest najważniejsze), a pompki używam tylko wtedy jak chcę dopasować ciśnienie do nawierzchni
edycja:
jednak zastosowałem TUBE Sealant
napis z tyłu butelki: "skuteczność zaaplikowanego uszczelniacza wynosi
min. 2 lata" więc tylko jeździć