Nowy nabytek po delikatnych zmianach.

To 1997 rok jest, właśnie poszukałem.

Dzięki- co pawiesz na to https://www.google.pl/search?q=giant+bo ... tmAvnny5oc

Z informacjami internetowymi bywa różnie - wystarczy że jeden napisze błędnie będąc przekonanym o tym że się nie myli, następni powielą a później w sieci znajdujesz identyczne rowery z różnych roczników Jeśli więc jest możliwość weryfikacji w katalogu jakiejś informacji to to zawsze powinno być pierwszą i bazową informacją
Nie wiem gdzie Corrado sprawdzał, ale ja w domu powinienem mieć katalog zarówno '96 jak i '97, więc jest to do rozstrzygnięcia

Skolioza-będę niezmiernie wdzięczny za określenie rocznika. Jak go kupiłem to wyglądał tak-oczywiście zmienione części posiadam. Jak byś mógł ,jak znajdziesz wrzucić tu lub na szwed99@wp.pl skanik z tym modelem to będę dozgonnie wdzięczny.

Pozdro

skolioza pisze:Z informacjami internetowymi bywa różnie - wystarczy że jeden napisze błędnie będąc przekonanym o tym że się nie myli, następni powielą a później w sieci znajdujesz identyczne rowery z różnych roczników Jeśli więc jest możliwość weryfikacji w katalogu jakiejś informacji to to zawsze powinno być pierwszą i bazową informacją
Nie wiem gdzie Corrado sprawdzał, ale ja w domu powinienem mieć katalog zarówno '96 jak i '97, więc jest to do rozstrzygnięcia

Sprawdź jak możesz ale daję głowę że to nie będzie 96, 97 strzelam ale może być i 98.

Głowa Corrada na szali - muszę wieczorem przekopać te katalogi!

1998 na 100%. Pamiętam tą serię jak mój znajomy kupował w 1998.

Corri, głową możesz ręczyć w kolejnym "zakładzie", zostaje na miejscu
Pewność Fockera potwierdzona w dwóch publikacjach, brawo

skolioza pisze:Corri, głową możesz ręczyć w kolejnym "zakładzie", zostaje na miejscu

Dlatego ręczyłem.

Panowie- czapka z głowy za wiedzę i humor . Piękne dzięki za zainteresowanie tematem oraz poświęcony czas.

Mam ostatnie pytanie z tym sprzęcikiem związane. Możecie mi powiedzieć co oznacza takie coś na ramie i siodełku

Giant miał w tych latach jakiegoś naćpanego designera, dziwne rzeczy tworzył. To może znaczyć wszystko.

Podobnie jak Corri nie doszukiwałbym się ukrytego przekazu - po prostu element stylistyki danej serii / rocznika

Pamiętam, że to był jedyny rocznik w którym Giant nawet w najwyższych modelach wstawiał amory RST. Mozo Pro to było najlepsze, co można było znaleźć wtedy w ich rowerach - nawet w MCM.

Ok. Jeszcze raz dzięki ,, może znaczyć wszystko,, mi styka, oraz ,,naćpany dizajner,,. .Pomimo odmłodzenia go o dwie wiosny- mam nadzieję że się łapie na zajebiste forum ,, RetroMTB,?,.

Ale powiem wam uczciwie-po mimo jago wieku i takiej jakości osprzętu (wszystko fika zajebiście-nie wiem i nie znam się na ospzęcie -ale czapka z głowy za dawną jakość tego co w nim zamontowano fabrycznie).

Tak na marginesie odnośnie produktów z tych lat- jeżdżę na kocie x300 z 1997 -fika aż miło i też zero problemów.

Jeszcze raz dzięki i pozdro. Forum zajebiste a Panowie Scolioza, Corrado i Focker- the best.

@Grześ, RST miało coś wyżej wtedy w ofercie XMO, czy coś innego z tej serii USA - nic z tego nie montowali, ani z RSa, nawet w tych karbonowych fullach?

@Ryśku - dzięki za dobre słowo Rower na retro łapie się jak najbardziej, niech więc służy i cieszy jak najdłużej

Zerknij do tego swojego katalogu. Wszystko stało na Mozo Pro. I to nawet nie tych amerykańskich cnc, tylko zwykłych (ostatnie cnc to był chyba rok 1997 z tego co pamiętam). Fulle były na dwupółkowych Hi5. Wyjątkiem był chyba na tylko ATX One DH w którym katalogowo był RST XXL, ale były też wersje z Boxxerem. Taki ciekawy rocznik. XMO pojawiło się dopiero w 1999 r. razem z Deltą TL - w roku 1998 jedynym racingowym powietrznym amorem przecierającym szlaki w tej materii był pierwszy SID. Dopiero po nim zrobiła się moda na o2. Pamętam to, bo wtedy szukałem mojego pierwszego porządnego roweru i wszystkie katalogi miałem wyuczone na blachę.

@Rysiek - dzięki za miłe słowo.

Nie zwróciłem do tej pory na to uwagi, a katalogu pod ręką chwilowo znowu nie mam
Istotnie ciekawostka!

Skolioza- to nie cukrowanie ale uznanie za wiedzę, humor .Panowie wujek google to przy Waszej wiedzy mały pikuś. Ha,ha Tak trzymać- Polska i Polacy the best.

Panowie-może głupie pytanie-ale kto pyta nie błądzi.
1. Czy ma sens wymiana hamulców na Canti ?-jeżeli tak to na jaki model (bardzo mi się podobają)
2. --------------------------- korby na nowszy model? jeżeli tak to na jaką i jakiej firmy?
3.Jest strasznie sztywny- jeżeli wymiana na amor z przodu to na jaki to tej ramy ?

Rowerek jeździ zajefajnie- ale jeszcze raz zapytam czy ta ma sens.
1. oryginalne części i tak zachowam
2. jest jednak sztywny
3. nie mam zamiaru go wystawiać do konkursu piękności bo i tak w retoMTB nie ma szans.

Proszę o poradę i wskazanie jeżeli tak- to co na co zamienić? Jeżeli nie to napiszcie- nie zawracaj gitary.
Pozdro

Panowie-i wszystko jasne-Brak odpowiedzi to też odpowiedź . Więc nie zawracam gitary

Pozdro

Nic w nim nie zmieniaj, to jest rower taki bardziej użytkowy i nie ma sensu go uszlachetniać. Jak się rozkręcisz w retro to sobie poszukasz lepszej bazy do rozbudowy a wtedy się zacznie, więc sam zdecyduj czy chcesz mieć pół mieszkania rowerów:)

no i jak rama nie jest dedykowana pod canti, to generalnie założenie cantileverów jest trudne, choć możliwe. Brakuje jednej, oporowej przelotki na ramie, no i widelcu.

Ot i mądrych warto posłuchać- nic nie zmieniam . Waga 11.6kg mi pasi .W większości śmigam po mieście więc nadgarstki trochę rypią- a może temu, żem lepszy vintage od niego (59 wiosen na karku) . Jak coś padnie w rowerku to wtedy się odezwę o poradę.

Pozdrowionka

Ryśku - amortyzowany widelec to akurat sensowna modyfikacja, jeśli czujesz że jest Ci potrzebny Tylko trzeba dobrać odpowiedni do roweru (tak żeby technicznie był właściwy i tak, żeby nie zaburzył geometrii roweru)

Skolioza dla tego pytałem-nadgarstki muzyka . Ale ja się na tym nie znam-nie kumam jaki mam rozmiar główki ramy, łożyskowanie itp. -a jak zmieniałem podtrzymawkę kiery regulowaną (bo trochę rama była przy długa) to miała średnicę zew. 25.4mm-calówka.Z tego co poczytałem to są problemy ze znalezieniem dobrego amorka pod moją ramę. Rama 21.5" rozmiary główki pewnie były standardowe dla gianta . Jak byś był w stanie poświęcić troszkę czasu i podpowiedział czego szukać, model itp. - będę wdzięczny. Ważę ok 78- 80-w zależności od ilości spożytych browarków-ale wtedy nie śmigam

Pozdrowionka

rysiek123 pisze:Skolioza dla tego pytałem-nadgarstki muzyka . Ale ja się na tym nie znam-nie kumam jaki mam rozmiar główki ramy, łożyskowanie itp. -a jak zmieniałem podtrzymawkę kiery regulowaną (bo trochę rama była przy długa) to miała średnicę zew. 25.4mm-calówka.Z tego co poczytałem to są problemy ze znalezieniem dobrego amorka pod moją ramę. Rama 21.5" rozmiary główki pewnie były standardowe dla gianta . Jak byś był w stanie poświęcić troszkę czasu i podpowiedział czego szukać, model itp. - będę wdzięczny.

Pozdrowionka

Amora musisz szukać 1 1/8 cala z rurą gwintowaną, chyba że chcesz zmienić łożyska i wspornik kierownicy na ahead to wtedy bez gwintu.

i się zaczęło- gwintowany, niegwintowany- a head- ja tego nie kumam. Pomóżcie -by był jak nalepiej spełniający swoje zadanie (amortyzował nie do wyczynów)- i bym nie musiał zmieniał kierownicy też 25.4 z manetkami itp.- i żeby nie zadarł nosa jak żyrafa i jak to słusznie określił Skolioza,, żeby nie zaburzył geometrii roweru,, - jest to możliwe?

Jeżeli ktoś z szanownych forumowiczów ma amorek pasujący do mego roweru i jego parametrów proszę o info na szwed99@wp.pl

Znalezienie widelca spełniającego kryteria na pewno jest możliwe - pytanie jak długą ma mieć rurę sterową (tego z rozmiaru ramy nie odczytamy)
Jeśli nie będzie miał nic pasującego nikt z forumowiczów to możesz jeszcze uśmiechnąć się do Fockkera - to amortyzatorowy maniak, który jest na bieżąco z aukcjami w tym temacie Może zechciałby podrzucić linka gdyby pojawiło się coś odpowiedniego? Tylko wcześniej trzeba rozwikłać temat długości rury sterowej