Trek Singletrack 950, ale nie na szarym 950, ino na rejsing STXsie. Rama z rur True Temper OX II made in USA, robiona chyba specjalnie dla hamburgerożerców, bo ma limit wagowy dziecka 150kg. Mówie Wam - takie maleństwo 13", a na wadze wylazło 2.3 kilo

No cóż… przynajmniej stan jest zacny. I ramy i osprzętu. Fajowy metalik, mało co śmigany, antichainsuck na wyposażeniu seryjnym i ten najładniejszy IMO osprzęt z lat '90 - szaro-brązowy STX RC MC33 - lekki, zwiewny i powabny. Widły zamiast Indy C - wleciały Dedalo Laverda, pzynajmniej postoją, bo tak to wciąż wiszą i skarżą się na ból korony.
Rurki Trek System, w tym ciekawa sztyca ze zintegrowanym trzymadłem do torebek podsiodłowych. Jeno most dałem żelazny Acora, bo to co było to uchowaj Boże!
Trochę siwości za sprawą gum, Ryśka Wektora i pancerzy SIS SP i M-System.
Wyszło jak wyszło. Wczoraj lało cały dzień dlatego bezduszna sesja w zdjęciowni, ale jak się poprawi to zapodam jesienne party w lesie.
Reszta zdjęć tutaj: https://www.flickr.com/photos/116778564 ... 4520022990
Może trafi do mojej córki, póki co dziewuszysko lata na 20" w amelinium. Się zobaczy.
[center]






