Skeevo pisze:Ale urwał

BARDZO ŚMIESZNE

Nie rozumiem - szprychy Ci wyszły od środka, czy rozwaliłeś oponę?
Jeśli to zwykły kapeć, to chyba nie szkodziło zabrać ze sobą dętki/łatek

kaczko pisze:Nie rozumiem - szprychy Ci wyszły od środka, czy rozwaliłeś oponę?
Jeśli to zwykły kapeć, to chyba nie szkodziło zabrać ze sobą dętki/łatek

Widzę że nie czytałeś wcześniejszych wypowiedzi odnośnie tylnego koła.
Musiałem wjechać w jakieś gówniane szkoło bo to jest Polska i kmioty podające się za turystów nie mogą sobie darować rozbicia butelki o glebę.
Właśnie zawsze jak zabieram ze sobą to nigdy kapcia nie łapię

Przyszedł czas aby z brzydkiego kaczątka zrobić prawdziwą perełkę
Może to nie do końca retro ale lepiej się nie dało.
Jazda na wąskiej prostej kierze nie należy do najprzyjemniejszych a sprzęt ma jeździć.
Ważne że kręgosłup to rasowe Retro MTB
KIEROWNICA Easton Monkey Lite SL w karbonowym wydaniu nie pozostawia złudzeń.
Będzie mocno lżej i wygodniej + 100 pkt do lansu
Z czasem wymienię pedały i manetkę na triggera.( w tym tygodniu )

Panie czym tu sie podniecać toż to bardzo nowożytny grat...

cardamon pisze:Panie czym tu sie podniecać toż to bardzo nowożytny grat...

No drogi panie teraz wszystko co na cienki mostek jest już jakąś abstrakcją
I ta kiera może nie jest modelem sprzed 2000 roku no ale lata swoje ma.
Już nie dbam o to żeby ten rower był retro jako całość.
Dojdą nowe pedały i nowa manetka do X-0.
To co będzie w nim retro to kościec , koła , sztyca , siodło i stery.
Reszta ma być topowa i lekka.
Już teraz jestem z niego zadowolony - to jest rakieta

No i stało się
Przyszły nowe pedały - dziwne i nowoczesne.
Zastąpią jedyną naprawdę szpecącą rzecz w tym rowerze.
Nie miały być retro - miały pasować kolorem.
Dość dziwna i bardzo lekka konstrukcja , którą na wejściu muszę rozebrać i przesmarować bo od strony blatów czuć łożyska ...
Teraz 250 gram mniej na rowerze w tak prosty sposób.
Pytanie - ILE WYTRZYMAJĄ

wyglądają jak nowe a już czuć łożyska ?

cardamon pisze:wyglądają jak nowe a już czuć łożyska ?

One są nowe.
Te łożyska to jakieś strasznie mikroskopijne - nasmarowałem wnętrze obudowy i jest cacy.
Zobaczymy kiedy pojawią się ewentualne luzy.
Czekam jeszcze tylko na manetkę X-4 do tylnej przerzutki.
Przy okazji doszedłem do wniosku że pozbawię cały rower tych różowo-fioletowych akcentów.

No i już wszystko zrobione co miało być zrobione
Nowa manetka , pedzie i kierownica.
Teraz o wiele wygodniej się jeździ no i rower lżejszy wagowo i wizualnie już nie jest taki pstrokaty
Nie wiem ile waży ale to chyba mój najlżejszy rower
Szacuję że koło 11 kilogramów powinien mieć.
Jak już wspominałem nie składałem go już jako typowe retro tylko użytkowo na możliwie najlepszych częściach jakie miałem pod ręką.
Nie bez znaczenia był też ich wygląd aby pasowały pod kolor całości bo nie lubię jeździć jakimś paskudnym badziewiem
Ten zacisk sztycy to jest jakiś zamiennik ładniejszy ?
Jeśli tak to prosił bym aby ktoś napisał co i jak.
Co wy na to

Rower roku 2015:)

corrado1111 pisze:Rower roku 2015:)

Jaja sobie robisz
Waga 11,15 kg.

Ja? No coś Ty.

Przejechałem się dzisiaj kilka kilometrów i te pedały strasznie wżynają się w podeszwę.
Fakt że gówniane buty założyłem ale cały czas czułem jak piny "masują" moje stopy.
Co z tym zrobić ?
Zeszlifować lekko te piny ?
Pewnie w solidniejszych butach będzie wygodniej ale nie o to chodzi.

W mokasynach jechałeś że Ci piny gryzły stopę ? One mają mocno trzymać, a wiec muszą mieć się w coś wbić.

hit00r pisze:Przejechałem się dzisiaj kilka kilometrów i te pedały strasznie wżynają się w podeszwę.
Fakt że gówniane buty założyłem ale cały czas czułem jak piny "masują" moje stopy.
Co z tym zrobić ?
Zeszlifować lekko te piny ?
Pewnie w solidniejszych butach będzie wygodniej ale nie o to chodzi.

jedyne co mi przychodzi do glowy

projekt idzie zdecydowanie w zla strone

marcin74 pisze:
jedyne co mi przychodzi do glowy

[url=https://lh3.googleusercontent.com/-APnl ... width="200]Obrazek[/URL]

projekt idzie zdecydowanie w zla strone

Przejechałem się po górach i nie czuję się dobrze na tych pedałach.
O ile podczas zjazdu nie ma problemu to podjazd nie jest przyjemny
Może są ładne lekkie ale powrócę do takich jak miałem - mają szerszą ramkę i są jak dla mnie wygodniejsze choć cięższe ... o ponad 300 gram.
Kupie nowe żeby nie szpeciły aż tak bardzo i cacy.
Jedno co zauważyłem - ten rower jedzie lekko , bardzo lekko aż niebezpiecznie z góry.
Spokojnie 75 leciałem bez jakiegoś większego dokręcania.
No rower nie podąża w stronę stricte Retro bo mam go używać.
Był zrobiony na czyste retro , pokazałem że ładnie wygląda ale to mi nie odpowiadało więc się nie dziw
A ta kierownica Eastona to genialny komponent - już wiem dla czego jest tak cholernie droga

był taki jeden na forum co to ponoć 90 km spod Odrodzenia "lata"

kaczko pisze:był taki jeden na forum co to ponoć 90 km spod Odrodzenia "lata"

Może chodziło o mnie
91,9 ale na zupełnie innym rowerze.
No i po tych dziurach tam frajda jest niesamowita
A dzisiaj tych 75 miałem z parkingu przed podjazdem na samo Odrodzenie - ładny asfalt jest do Przesieki.

rzadko się udzielam ale to o mój ulubiony rower na tej stronie bez konkurencji!

LoneWolf pisze:rzadko się udzielam ale to o mój ulubiony rower na tej stronie bez konkurencji!

Wyczuwam lekką kpinę
To ty blisko mnie mieszkasz

Się katuje na slickach bez błotników teraz
Co prawda one ważą 800 gram od sztuki a poprzednie po 500 ale już dziś na tamtych bym złapał kapcia ... a tu się obeszło
No i moim zdaniem lepiej wygląda i jeździ

Stwierdziłem że slicki o szerokości 2,1 ważące ponad 800 za sztukę nie są mi potrzebne.
Zamówiłem mniej ambitne opony Kenda Kwest w rozmiarze 1,5 ... porównując ich masę z ręki do ręki do tamtych nie odczułem wyraźnej różnicy ... ale są jeszcze szybsze ... aż niebezpieczne
Po 1,5 tygodniowej chorobie pojechałem się zakatować na mój ulubiony najtrudniejszy asfalt w PL i albo te leki tak działały albo sam nie wiem co - czas jak na moje możliwości był rekordowy 1:41 z domu na górę i z powrotem.
Przeważnie miałem w granicach 2 godzin
Opony tanie i dobre tylko że strasznie capią ... ale polecam każdemu amatorowi szybkości na szosie

hit00r pisze:Zamówiłem mniej ambitne opony Kenda Kwest w rozmiarze 1,5

to są w mojej opinii ch..we opony - może i szybkie, może i sporo zniosą (u mnie sakwy) ale cholernie śliskie Na mokrym radzę uważać jedyne slicki które mi jeździły aż tak bardzo!

skolioza pisze:

hit00r pisze:Zamówiłem mniej ambitne opony Kenda Kwest w rozmiarze 1,5

to są w mojej opinii ch..we opony - może i szybkie, może i sporo zniosą (u mnie sakwy) ale cholernie śliskie Na mokrym radzę uważać jedyne slicki które mi jeździły aż tak bardzo!

Szanowny Ojcze Dyrektorze
Kiedyś już miałem takie slicki tyle że w rozmiarze 1,8 i jeździłem na nich w TERENIE i raz jeden MOKRY maraton
Nic przyjemnego ale nie oczekiwałem wielkiej przyczepności na kocich łbach z ciśnieniem 4,5 bara
Univega nie będzie jeździła w deszczu ... bo zdjąłem błotniki i więcej ich nie założę.
Ale cieszy mnie ojcowska troska o moje zdrowie
Prędzej na tym zjeździe z Odrodzenia polegnę

tragicznie te opony wyglądają, niestety.

kaczko pisze:tragicznie te opony wyglądają, niestety.

Chcesz żeby Cię kilim?

jest to ryzyko, które jestem gotów ponieść

Ja tez jezdzilem na tych kwestach i tevopony byly straszne zupelnie sie drogi nie trzymaly i wazyly tone. Ja uwazam ze jednym dobrym slickiem jest Schwalbe Kojak lekkie dosc mocne i nawet na mokrym daja rade. Slick niestety kszdy chlapie wodą:-)

Pozdrawiam
xMekpx

IRC Smoothie - mój typ slicka