A dzisiaj czy to Kross czy Scott - różni je cena bo klepane na Tajwanie za miskę ryżu.
W sumie mój Scott z 2003 roku ma naklejkę ... MADE IN TAIWAN ...

Jakby Ci to powiedzieć... Scott od zarania swej przygody z MTB spawał na Tajwanie Już ramy AD 1988 tam były robione, a starszej widzieć nie miałem okazji A te starsze skoty to niby kultowe O takim Specializedzie to już w ogóle nie wspominam w tym kontekście

A seria Pro Scota? Te pierwsze na Max OR z logicznego punktu widzenia pewnie nie na Taiwanie, co do innych, nie wiem.

Wiele dużych producentów od końca lat 80tych spawała na dalekim wschodzie. GT, Univega, Kona, Specialized żeby tylko paru wymienić z bazą w Stanach.
Amerykanie szybko opracowali taki właśnie model biznesowy. Innaczej by nie przetrwali na rynku. Duży europejski producent Peugeot szybko się o tym przekonał że wytwarzając produkt masowy w macierzystej fabryce nie jest w stanie konkurować z wschodnimi tygrysami. Rowery z Taiwanu były tańsze i porównywalnej lub lepszej jakości.

Pamiętam rozpaczliwą petycję Rometa w latach 90tych aby rząd ustalił cła zaporowe bądź zakazał importu rowerów z Taiwanu co było kompletną bzdurą. Sami klienci się buntowali bo nikt nie chciał jeżdzić na 20-sto kilogramowym Vulcanusie tylko na lekkiej stali w prorównywalnej cenie.

Pro Racing mojego znajomego z 1999 r. miał wielki napis Scott USA na ramie i malutki napis na główce: Made in Taiwan :)
Z wcześniejszymi to nie wiem. Muszę sprawdzić na mojej Endorfinie, czy ma jakieś napisy co do miejsca powstania.

hit00r pisze: A dzisiaj czy to Kross czy Scott - różni je cena bo klepane na Tajwanie za miskę ryżu.

A teraz pytanie za sto punktów: jak Ci się wydaje, gdzie została wykonana Twoja Univega?

Radziej pisze:

hit00r pisze: A dzisiaj czy to Kross czy Scott - różni je cena bo klepane na Tajwanie za miskę ryżu.

A teraz pytanie za sto punktów: jak Ci się wydaje, gdzie została wykonana Twoja Univega?

Pewnie na Tajwanie

Chrzankowy G-zero Strike Carbon był z Tajwanu

mekp pisze:Chrzankowy G-zero Strike Carbon był z Tajwanu

Poluję na Strike'a ... może ktoś ma na sell w rozmiarze "S" bądź "M"

Fajny ale koza niesamowita W połączenie z X-Rev'ami i Sid'em powodowało że bałem się tym po podwórku jeździć a co dopiero po ulicy

mekp pisze:Fajny ale koza niesamowita W połączenie z X-Rev'ami i Sid'em powodowało że bałem się tym po podwórku jeździć a co dopiero po ulicy

Nie widzę zdjęć ale jeśli koza to pewnie duży rozmiar , który nie wyglądał zbyt fajnie
Z resztą jak każdy duży rozmiar

A ostatnio taki mały apgrejd Mavic Crossamax
Przednie koło OK tylko łożyska nasmarować z tyłem gorzej - smarowanie łożysk , wymiana nypla i uzdatnienie obręczy bo zaczęła pękać od środka no i centrowanie.
Ale generalnie komplet prezentuje się szałowo i od razu mi się przypomniały te czasy kiedy kilka osób w PL je miało

Fajne.Zawsze chciałem je mieć.

na czym polega uzdatnianie pekajacych obreczy?

No wlasn bo jak dla mnie pękająca obręcz to już raczej tylko śmietnik.

Robiłem Crosmaxy SL u kolegi ze sporym pęknięciem klejem do metalu - tzw płynny metal.
Tu zastosuję ten sam patent i to powinno wzmocnić na tyle żeby się nie rozleciała bo tam nie ma aż takich sił.
Podejrzewam że ktoś chujowo ponapinał szprychy i zaczęło wyłamywać gniazda.
No koła są naprawdę zacne i aż żal żeby tylko przód był w rowerze
Pojadę sprawdzić na przełęcz jak to się spisuje i cały ten rower
Nie omieszkam dać foty i oznajmić w 555 słowach jak było

Z moich doświadczeń wynika, że określenie "płynny metal" jest świetną nazwą marketingową i nic więcej. Nie wykluczam, że po prostu miałem słabej jakości produkt (testowałem tylko jedną markę).
Masz może fote takiej naprawy?

kapelusznik pisze:Z moich doświadczeń wynika, że określenie "płynny metal" jest świetną nazwą marketingową i nic więcej. Nie wykluczam, że po prostu miałem słabej jakości produkt (testowałem tylko jedną markę).
Masz może fote takiej naprawy?

A proszę bardzo
Nałożyłem 2 warstwy kleju później na to opaskę i dętkę z oponą napompowałem gdzieś do 1,5 atmosfery żeby to się ułożyło
Tam nie ma aż takich obciążeń żeby była potrzeba jakiegoś strasznie silnego klejenia.
Ale to nic
Najgorsze były te cholerne szprychy scalone z nyplami na amen ...
Podejrzewam że tam był na nich jeszcze klej ala loc tite.
Nie miałem szans przytrzymać kombinerkami bo to nic nie dawało - kręciły się jak chciały.
Pożyczyłem od kolegi żabkę samo zamykającą się i dopiero to zdało egzamin ale czasami miałem problem żeby kluczem przekręcić tak były zaspawane
Wszystkie nyple dobę wcześniej zlałem brunoxem ... ze 3 razy od wewnątrz i od zewnątrz
Po odkręceniu każdego wkręcałem na zielonym oleju finish line do łańcucha.
Jutro czeka mnie walka z centrowaniem ... mam nadzieję że podołam

Sprytnie żeś to rozegrał. Mam nadzieję, że patent sprawdzi się w praktyce i nic nie popęka w czasie jazdy bo kółka są zacne.
Tak z ciekawości spytam. Ważyłeś koło przed i po naprawie? Waga mocno się zmieniła?
Trzymam kciuki za centrowanie. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie ok. Chyba najgorsze masz już za sobą.

napracowałeś się, ale lipy raczej nie ma:)

Jak już zapewne wiecie rowery starszej generacji nie są dla mnie jedynie rzeczami ... darzę je uczuciem a w szczególności kultowe części z przełomu wieków.
Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu i czy się uda nacentrować bo to w zasadzie trudniejsza robota niż składanie nowego koła ... o wiele trudniejsza bo obręcz i szprychy z nyplami mają 17 lat
Wagowo szacuję że będzie to samo - kapki kleju ważą tyle samo co 3 wymienione przez kogoś stalowe nyple.
Zamieniłem je na ALU chyba DT.
Jedno mogę napisać o tym kole - piasta jest po prostu REWELACYJNA
Tu nie znajdziemy takiego gówna jak FTS+ z plastikiem w bębenku.
Wszystko jest na łożysku i nie posiada absolutnie żadnego luzu!
Sama piasta super lekka konstrukcja o dość pancernym wyglądzie.
Dzisiaj zabiorę się po wieczornej libacji alkoholowej za centrowanie i naciąganie.
Szkoda że filmików nie można zamieszczać to bym to ukazał jak Wajda
No i ten klej wiąże za 2 doby do pełnej twardości
PS - czy ktoś ma z was może ramą Cannondale Killer w rozmiarze S bądź M do opylenia ?
Najlepiej aby to był kolor niebieska perła

hit00r pisze:Szkoda że filmików nie można zamieszczać to bym to ukazał jak Wajda

Dawaj filmik na YT i zapodaj linka dla potomności

Niestety lipa z tym tyłem ... a tyle się namęczyłem.
Udało się nacentrować że jest w miarę proste ale dopiero po naciągnięciu szprych uwidoczniła się wada mająca bezpośrednie powiązanie z tymi pęknięciami przy oczkach.
Szprychy zaczynają wyrywać te oczka w kilku miejscach.Na razie jeszcze mało ale w jednym wyraźniej ... nie wiem ile to pojeździ ale obręcz i ze 4 godziny mojej roboty poszły w cholerę.
Fakt jest jeden - bardzo dobrze się toczą i wyglądają na rowerze.
Jak wymienię tylną obręcz na jakąś inną to już nie będzie to samo :(
Mavic chyba nie ma już tych obręczy ?

a tam stracone;). Ja grzebiąc przy rowerze odpoczywam. Po tym co robiłeś z tą obręczą widać że też lubisz pogrzebać przy gratach.
Fajnie te kółka, ale gdybyś wstawił inną czarną obręcz to też będzie fajnie wyglądać i nie będzie strachu jeździć:)

Może trzeba było zaczekać aż klej zwiąże na amen a później centrować. Tak czy inaczej szkoda bo koła zacne. Powiem szczerze, że jeszcze ani razu w mojej retro kadencji nie trafiłem na aukcjach na same obręcze. Jak już to całe koła widziałem.

kapelusznik pisze:a tam stracone;). Ja grzebiąc przy rowerze odpoczywam. Po tym co robiłeś z tą obręczą widać że też lubisz pogrzebać przy gratach.
Fajnie te kółka, ale gdybyś wstawił inną czarną obręcz to też będzie fajnie wyglądać i nie będzie strachu jeździć:)

No kupiłem właśnie nową obręcz ceramiczną DT XR 4.1 i też jest czarna ale to zupełnie inny kształt i profil no i nie ma tych naklejek
Ja zakatuje to tylne koło na Przełęczy Karkonoskiej - dostanie w dupsko na podjeździe strasznie a na zjeździe też nie będzie lekko.
Ciekawy jestem co się z nim stanie czy się scentruje bardziej niż jest.

Skeevo pisze:Może trzeba było zaczekać aż klej zwiąże na amen a później centrować. Tak czy inaczej szkoda bo koła zacne. Powiem szczerze, że jeszcze ani razu w mojej retro kadencji nie trafiłem na aukcjach na same obręcze. Jak już to całe koła widziałem.

Sprzedający napisał mi że obręcz była na all ale ją przegapił ... jakoś średnio w to wierzę bo sam czaje po aukcjach.Jak już wspominałem sprawdzę je na Odrodzeniu i zobaczę czy się rozleci ten tył.
Czekanie na związanie kleju nic nie da bo on nie zabezpieczy przed wyrwaniem oczek ... myślałem że to chodzi o to że ktoś dowalił zbyt wysokie ciśnienie i ona zaczęła się rozłazić na boki .
Kolega w sklepie rowerowym ma taką obręcz nową ale pękniętą i to zdrowo zdjętą kiedyś z nowego koła.
Czasami musiały mieć jakąś wadę.

skoro te obręcze tak strzelały to czy jest sens się w nie pchać? Upolowałbym jakieś czarne obręcze i skręcił z tymi bajeranckimi piastami:)

kapelusznik pisze:skoro te obręcze tak strzelały to czy jest sens się w nie pchać? Upolowałbym jakieś czarne obręcze i skręcił z tymi bajeranckimi piastami:)

I to byłoby chyba najrozsądniejsze wyjście z sytuacji.

Edit.
http://allegro.pl/przednie-kolo-mavic-c ... 96871.html potencjalny dawca.

No ale przód jest cacy i nie ma z nim żadnych problemów :)
Tył zamówiłem i jak padnie tylne koło to zaplotę ...

Dzisiaj byłem sprawdzić tylne koło na Przełęczy Karkonoskiej ... brak kondycji i przełożenie 22/28 sprawiły że się ostro ujechałem
Podjazd koło jakoś zniosło choć słyszałem jak szprychy zaczynały płakać od obciążenia
Gwoździem do trumny miał być zjazd ... i było fajnie ... udało mi się zjechać 2 kilometry zjazdu.
Później się zatrzymałem i użyłem słów - o ku , o ja pier , no ku mać , ku ja je ... itp
No i kapeć - jazda zakończona.
Staczałem się 15 na godzinę z kapciem w tylnym kole - nie tak chciałem sprawdzić czy się rozpadnie
Z góry jechało auto z czeskiego schroniska i panie były na tyle miłe że zaproponowały mi zwiezienie mnie do domu.
Panie o dziwo 100% polskiej krwi
Gdyby nie one to tłukł bym się jeszcze przynajmniej z godzinę na tym flaku.
Koło nie poległo ale pojawiła się centra i wyraźnie wskazuje na konieczność wymiany tej obręczy
Będzie crossmax z obręczą DT XR4.1 ... przynajmniej dobrze że ceramiczna

Ale urwał