Postanowiłem zająć się moim Bomberem do Juchema.
Nie mam wielkiego pojęcia o rozbieraniu amortyzatorów ale uwierzyłem, że dam radę :)
Kupiłem komplet nowych uszczelek i olej.
W sumie szło całkiem sprawnie do momentu zderzenia się z wyjęciem pierwszych uszczelek czyli kurzowych.
Masakra. Walczyłem z nimi dwa dni cały czas bojąc się, że coś idzie nie tak (albo w ogóle nie idzie).
Guma jest mega twarda i jakby przykleiła się do lagi. W końcu obydwie puściły.

No i teraz stoję przed uszczelkami olejowymi i jest dramat. Ani drgną. Nie mam pomysłu co z tym fantem począć dalej.

Jakieś sugestie?

a wyjąłeś z rowka nad uszczelką olejową ten drut okrągły, który ją blokuje ?

Tak, tak jasne :) Aż tak źle nie jest :)

Te uszczelki i tak będą do wyrzucenia, więc weź śrubokręt i delikatnie podważ a zobaczysz, że same wyjdą. Nie masz czego się bać, jakiś tydzień temu robiłem pierwszy raz w swym życiu serwis bombera z2 tak z ciekawości i mi się udało. Zawsze oddawałem kumplowi serwisantowi (five) bo twierdze że serwisanci też muszą zarabiać by żyć. Trzeba ostrożnie montować nowe uszczelki aby ich nie uszkodzić, Powodzenia.

no to walcz dalej siłowo nie ma bata żeby nie puściło, może w złym miejscu napierasz

No to teraz posłuchaj DOBREJ rady na stwardniałe uszczelki.
Weź po prostu mocną suszarkę (tylko nie opalarkę) i podgrzej kilka minut uszczelkę na całym obwodzie. Żeby nie porysować sobie górnych krawędzi goleni owiń jakąś dętką śrubokręt na jego styku z goleniami. Podważaj delikatnie, żeby gwałtowne puszczenie uszczelki nie doprowadziło do omsknięcia śrubokręta i zarysowania gładzi na styku uszczelka-goleń. Wtedy to już będzie pozamiatane.
Siłowo to się konflikty w Azerbejdżanie dobrze rozwiązuje.

adek, trzeba było od razu pisać do fockera, nie stracił byś dwóch dni

focker pisze:Siłowo to się konflikty w Azerbejdżanie dobrze rozwiązuje.

no toć mu nie pisałem żeby gazrurką robić 2metrowej długosci dodatkową dźwignie wiadomo że wszystko z umiarem, ja też sie męczyłem dość długo i z górnymi i z dolnymi

focker pisze:No to teraz posłuchaj DOBREJ rady na stwardniałe uszczelki.
Weź po prostu mocną suszarkę (tylko nie opalarkę) i podgrzej kilka minut uszczelkę na całym obwodzie. Żeby nie porysować sobie górnych krawędzi goleni owiń jakąś dętką śrubokręt na jego styku z goleniami. Podważaj delikatnie, żeby gwałtowne puszczenie uszczelki nie doprowadziło do omsknięcia śrubokręta i zarysowania gładzi na styku uszczelka-goleń. Wtedy to już będzie pozamiatane.
Siłowo to się konflikty w Azerbejdżanie dobrze rozwiązuje.

Serdeczne dzięki :) Mam nadzieję, że pomoże.

Muszę dopisać, że patent Fockera z suszarką jest genialny. Wydłubałem obydwie uszczelki w 5 minut.
Reszta poszła już gładko. Muszę stwierdzić, że serwis tego widelca to przyjemność. Nawet dla człowieka średnio technicznego :)

Wielkie dzięki za pomoc.