Witam


Mam problem z przednią przerzutką. Wymieniłem linki i pancerze (linki przerzutkowe poprowadziłem w pancerzu hamulcowym). Przerzutkę da się wyregulować i wrzuca i zrzuca wszystkie biegi ale napięcie linki jest tak duże ,że aby wrzucić wyższy bieg manetkę muszę naciągać z ogromną siłą.

Pytanie tradycyjnie lamerskie ale mi się już skończyły pomysły. Linka po wymianie miała jakieś lekkie zagięcie więc wymieniłem ja na nową. Pancerze zostały nasmarowane, przerzutka odbyła kąpiel w specyfiku 'a la' WD40.
Nie wiem już gdzie szukać. Tylną przerzutkę udało mi się wyregulować (może na pierwszy bieg wchodzi ciężej ale nie jest to zbyt męczące).

Czy może to być wina ustawienie przerzutki względem ramy ( jej położenia kątowego)?
Czy wina samej przerzutki?
Ślizg przerzutki jest lekko felerny - tzn nie trzyma linki od góry, ale zapewnia jej dobre prowadzenie.


Na swoje usprawiedliwienie dodam tylko, że szukałem w internecie i nic nie znalazłem.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie - gdzie szukać problemu i w jakiej kolejności patroszyć kolejne części roweru.

a) stare pancerze
b) zatarta przerzutka
c) złe długości pancerzy

Z tego co opisujesz to najpierw powymieniaj wszystkie felerne stare szpeja a potem zkładaj zażalenie .

ale co jeszcze moge wymienic?
mam nowe linki, pancerze, koncowki.
nie skladam zazalen tylko prosze o rade, pisalem ze pytanie lamerskie wiec prosze o wyrozumialosc.

............... chyba nie wszystkie

odepnij linke i sprawdż czy manetka lekko chodzi linka ma mieć takie położenia jakby była przykrecoina, a teraz paluchami samą przerzutke , a nastepnie podepnij prawidłowo i zrób pare fotek pogladowych z różnych pozycji , gdzies jest opór i tyle , po kolei sprawdzać trzeba kąty wchodzenia i wychodzenia linki.

Manetka jest poza podejrzeniem - chodzi lekko odpięta od linki.
Dziś będę pewnie dalej dłubał szukał itd.
Temat założyłem głównie po to by poprosić o sugestie gdzie szukać przyczyny - bo moje pomysły się kończą.
Jak już nic nie pomoże to pewnie porobię zdjęcia chociaż na razie się trochę wstydzę

Jeśli to jest klamkomanetka LX ode mnie to pamiętaj, że tam jest wyjątkowo krótki skok dźwigni. Z jednej strony nie musisz bardzo daleko wychylać kciuka, z drugiej jednak musisz włożyć większą siłę przy wrzucaniu biegu - coś za coś.
Z drugiej strony - jeśli pancerze i linki masz nowe (tylko dlaczego pancerze od hamulca przy przerzutce), to psiknij dobrym penetrującym smarem w spreju na ruchome połączenia przedniej przerzutki (WSZYSTKIE) i rozruszaj całość. Jeśli przerzutka nie jest długo używana, to często się zapieka na ślizgach. Po tym jednak jak już machniesz ślizgi smarem penetrującym, to daj też po kropli gęstego oleju na te wszystkie połączenia. Smar w spreju bardzo szybko się wymyje.

Oczywiście że to LX od ciebie

Przerzutkę przed założeniem psiknąłem penetrującym smarem i wyczyściłem.
Chociaż wydaje mi się że to może być jej wina...
Sprawdzę jeszcze raz wkręty regulacyjne i przejdę całą drogę raz jeszcze.

Jaka przerzutka? może to wersja z regulacją sprężyny, która ustawiona jest na twardo?
Może ogranicznik jest zbyt mocno wkręcony (wtedy łamacz kciuka występowałby ze środka na dużą, z małej na środek powinno być ok)

Nie wiem jak duże doświadczenie masz regulacjach zmieniarek. Wydaje mi się, że zostawiasz lince za mało luzu. Zwłaszcza, że piszesz, że z tylna zmieniarką masz identyczny problem tylko nie jest tak odczuwalne. W dodatku w pierwszym akapicie napisałeś, że "napięcie linki jest tak duże", dałes sobie sam odpowieć. Daj lince więcej luzu.

profaner pisze:Witam


Wymieniłem linki i pancerze (linki przerzutkowe poprowadziłem w pancerzu hamulcowym)

Wymieniłeś linki bo były puszczone w pancerzu hamulcowym i teraz jest tak jak powinno być czy teraz masz puszczone przerzutkowe linki w hamulcowym?

Tak doswiadczenie mam niewielki. Lince wiecej luzu juz dac nie moge. Na pierwszym biegu linka luzno "zwisa" na drugim jest bardzo napieta na trzecim mozna nia ciac glazure.
Linka przerzutkowa byla w pancerzu hamulcowym wszystko wymienilem ale ten patent zostal. Moze to i blad. Musze sprawdzic jeszcze srubke regulacujna H - bo ogolnie te srubki maja jakis problem z gwintami.
Niestety wczoraj nic nie grzebalem bo sie rozchorowalem. Dziekuje wszystkim ktorzy znalezli chwile aby wypowiedziec sie w temacie i mi pomoc.

Przerzutka w pancerzu hamulcowym nie będzie działać, on ma inną konstrukcję i trochę się ściska podczas pracy, wymień to i dopiero działaj dalej.

Corri wręcz przeciwnie - hamulcowe są szersze swego czasu używałem tylko pancerzy hamulcowych we wszystkich miejscach i było git
Chyba ze pancerz przy obcinaniu nabawił się zadziora tracego o linkę - ale to inna bajka

Że szersze to wiem ale są spiralne i się ściskają, przerzutkowe mają druty wzdłuż i nie tracą nic przy ściskaniu.

przesadzasz
same z siebie się nie ściskają
używałem do przerzutek i bez najmniejszego kłopotu - może ze wgna mniejszą sztywność przerzutka działała nieco wolniej ale to zdecydowanie zauważalne bylo tylko dla perfekcjonistów jak Focker np

W życiu bym tak nie zmontował roweru, głowa by mnie bolała.

Corrado przecież Ty głównie rozbierasz rowery

Ale jak składam to nie robię wioski tylko tak jak trzeba:)

eee tam chrzanicie, kto zakłada pancerze hamulcowe do przerzutek ?? parodia i porażka , jeszcze bym zrozumiał załozenie przerzutkowych 5 mm do hamulców , ale odwrotnie ??

Piotr pisze:eee tam chrzanicie, kto zakłada pancerze hamulcowe do przerzutek ?? parodia i porażka , jeszcze bym zrozumiał załozenie przerzutkowych 5 mm do hamulców , ale odwrotnie ??

Dokładnie.

ja zakładałem długi czas
zwłaszcza do rowerów które miały jeździć a o które nie bardzo mialem czas i ochotę regularnie dbać
Pancerz ma większą średnicę a więc i większa jest "tolerancja zabrudzenia" - mi się to sprawdziło, nie musiałem wiecznie lać wd40 albo wymieniać ost odcinka przy rd

a kto wogóle używa w rowerówce WD-40

Do wypłukania syfów smarów , używam spraya do czyszcenia tarcz hamulcowych, a do smarowania sworzni np mozna dać po prostu olej wazelinowy, wniknie wszędzie, dobry zwłaszcza do manetek zamkniętych i innych wynalazków , przerzutek itd
Np. dzisiaj wypłukałem idelanie stare klamkomanetki szosowe, bez rozbierania mechanizmów, potem zalałem wazelinowym, znowu przepłukałem i znowu olej - chodza jak kwarcowe zegarki TIK TAK TAK TAK.
linek sie nie smaruje choć Shimano lansuje linki ze smarem .... , pancerze sie odpowiednio uszczelnia , odpowiednimi końcówkami , a jak ktoś bardzo użyuwa roweru , musi sie liczyć częstymi wymianami BO SIE ZUŻYWA PANCERZ - WYCIERA OD LINKI.

wszystko pięknie jak piszesz, ale świat idealny nie jest
ale jak masz rzęcha zimówkę do tyrania w gnoju i nie chcesz się z nim babrac to wsadzasz pancerz hamulcowy do przerzutki i na dłuższy czas starcza
Z resztą - nie o tym temat Wspomniałem jedynie o tym, bo wbrew sugestiom ciężka praca przerzutek nie będzie wynikać z zastosowania pancerza hamulcowego o ile ten nie ma zadr na końcach po przycinaniu

ano własnie, czemu mu ciężko chodzi ??? ja bym zmienił przerzutke na inną i spóbował.


yyy świat jest idealny, mam takie pomarańczowe okularki rowerowe, zakładam, jade i wszystko widze w promieniach słońca - da sie ??? da dopóki jakiś k..... nie zajedzie mi drogi....

profaner pisze:Tak doswiadczenie mam niewielki.

http://m.youtube.com/watch?v=RPxnU7MMKR ... PxnU7MMKRo

czy przyczyna moich problemow moze byc zbyt duzy luz przerzutki?

Jedno zdjęcie roweru załatwiłoby sprawę, skończą się przynajmniej dywagacje na temat długości i sposobu poprowadzenia pancerzy, a to jest moim zdaniem pierwsza kwestia do rozstrzygnięcia. Nawet na sucho, bez żadnych smarów nie ma prawa być takich cyrków jak opisujesz, nawet z pancerzem hamulcowym.

siedem3 dziekuje za glos w dyskusji. troche sie wstydze robic zdjecie ale jezeli nie bedzie zadnych efektow tak zrobie. narazie stwierdzilem ze przerzutka zbyt "slabo sie porusza". corka zasnela a ja chyc przerzutke w ozywcza kapiel anty syfowo-smarowa raz jeszcze. zobacze jakie beda efekty i wtedy sie odezwe.

profaner pisze:siedem3 dziekuje za glos w dyskusji. troche sie wstydze robic zdjecie ale jezeli nie bedzie zadnych efektow tak zrobie. narazie stwierdzilem ze przerzutka zbyt "slabo sie porusza". corka zasnela a ja chyc przerzutke w ozywcza kapiel anty syfowo-smarowa raz jeszcze. zobacze jakie beda efekty i wtedy sie odezwe.

Wstyd to dać dziecku Alfons na imię, dawaj foty.