zimny: z tym, że o 16 się zaczyna ciemno robić to faktycznie przegięcie jest ;)

Jacku - kto (rozsądnie oczywiście) rano wstaje.... na prawdę z Maćkiem nie mogliśmy na aurę narzekać
Tu słit focie ode mnie (Maciek w roli głównej ale zaraz dorzucę do albumu Maćkowe zdjęcia więc będzie przekrój)
https://picasaweb.google.com/1021978808 ... woHg4YGMIA#

tak endorfine w blocku utaplac ehhhe, a tak serio jak ktos chce to i pogode znajdzie ;), masz jeszcze ta zółta endorfine??, na identycznej koles na sniezke wjezdzal, kompletny szarak m950 na niej wisial, i judy sl, zolta oczywiscie,

mam, mam - ja ją wpublikacjach widziałem jednak z Sidem na mieszance 739 i szaraka - ale to inny temat Ta Endorfina jest do katowania i z tej roboty wywiązuje się doskonale

Zanim spotkała mnie niemiła przygoda w Szczecinie (gdzie zawitałem swoją drogą do pracowni p. Rychtarskiego - pozdrowienia) wybraliśmy się z Elziomallo i moją Martą do Załęczańskiego Parku Krajobrazowego. Wszystkiego było po trochu - jaskinie, techniczne zjazdy, leśne dukty, ciężkie podjazdy, jedna poważna gleba na wystający korzeń, skałki wapienne, dzika rzeka w tle i zaschnięty groszek na polu. Zobaczcie sami:


Więcej zdjęć tu (w prawo):
https://picasaweb.google.com/1133552348 ... 4247864850

Ten Rychtarski to straszny bufon :)

link nie trybi
ale miejsca z fotek kojarzę
A co z tym Szczecinem? mam nadzieję że Ci roweru nie dziubnęli (jakoś tak mi się pierwsze na myśl ciśnie jak rowerzysta mówi o niemiłej przygodzie)

Oj w Szczecinie nie kradną :) jak już to sprowadzają z Niemiec ;)

A co nie trybi z linkiem? Bo u mnie wsio ok. Udostępnienie też ustawione na publiczne.
Rychtarski fajny gość - pokazał mi jak robi te swoje ramy, pogadaliśmy, pośmialiśmy się.
A w Szczecinie ból pleców mnie taki złapał, że od tygodnia na wznak leżę :)

fajny klimat z ta jaskinią

to u mnie coś musi być nie tak, bo galeria Corrada też mi nie bangla

techniczne zjazdy i ciezkie podjazdy powiadasz... ;]

Potwierdzam, był techniczny zjazd, tylko na zdjęciach wygląda na łatwy ;]
Smaczku dodawał fakt, że przez stare klocki i kiepskie klamki miałem słabiutkie hamowanie, ale poza pierwszym dropem zjazd pokonany ;]

Dzięki za wycieczkę jeszcze raz, za rok coś u mnie ;]

Na tym technicznym zjeździe nawijaliście się w prawo na trawers po korzeniach?
Kurczę muszę się wybrać kiedyś do Załęczańskiego - bardzo miło wspominam nasz wypad sprzed 3 lat... http://retromtb.pl/galerie/jazda/pajeczno-10-10-10.htm

Do tego załęczańskiego jeszcze w tym roku sie wybieram bo łódzkie wzniesienia i łagiewniki zrobiły sie strasznie małe. Fajne zdjecia.

Ten zawijany kawałek strasznie podmyło i do tego zarósł. Trzeba go wykarczować - dopiero się na da do zjazdów. Ale to ten sam zjazd - tylko idzie bez nawijki.
ZPK polecam. Teraz można już spokojnie nawet kupić mapę ze szlakami rowerowymi (np. księgarnia na Struga przy Piotrkowskiej) - co jeszcze jakiś czas temu wcale nie było takie oczywiste. Można też się wybrać na kajaki.

Przy dobrym przewodniku (^^) mapa nieprzydatna i tak by była

Ekipa Lodzka wyreczona (zalacznik)

inna sprawa, ze dzis mimo hucznych zapowiedzi porannych, bylo tak zimno, ze jezdzilem prawie w tylu warstwach ile mialem na sobie zeszlorocznego sylwestra... (softsh/kamizela/bluza/rekawki/potowka/nogawki/niecienkie pantalony)

dzięki!

ściana lasu - proekologiczna polska wersja

jak ty tam wlazles z tym Rowerem

Dzisiejsza rodzinna integracja :)
z domu - Bolechowice - Góry Karniowskie - zjazd maratonu zabierzowskiego do dol. Kobylańskiej i doliną w dół - swoimi wariantami do domu

tu z Żabim Koniem w tle

wiecej https://picasaweb.google.com/1021978808 ... 7W1v-7UpQE

Znaczy małżeński tandem ?
Super sprawa!!

Super zdjęcia. Gratulacje.

ciekaw jestem przyznam szczerze odczuc z jazdy takim górskim tandemem ....

Małżonce rogów trzeba (do kierownicy ) albo jakieś AT2. Moja też ma prostą kierownicę (w zwykłym rowerze nie tandemie) i skarży się na bolące ręce.

Fajna sprawa. Ciekawe jakby sie taki tandem sprawdził na jakimś nizinnym maratonie leśnym jakby dosiadło go dwóch koksów ;)

da się takim ustrojstwem rozwinąć dobre prędkości przy dwóch mocnych osobach - fakt
Natomiast w trudnym terenie są ograniczenia - długość zwrotność, stabilność Wiadomo że wspólne wyjeżdżenie na pewno pomaga, ale pewnych rzeczy się i tak nie przeskoczy
Rogi- jeśli znajdę zółte Onzy do kompletu na pewno się tu znajdą!

Dziś kolejny wypad rodzinny - pogoda przecudna!


https://picasaweb.google.com/1021978808 ... byn-YrClwE#

i do bydgoszczy zawitało słoneczko. no to siup na rower i kilka km zrobione, o!

https://picasaweb.google.com/MrsMoiYves ... ernika2013#