Witam!
Czy znacie może jakikolwiek sklep, który zajmuje się sprzedażą wałków poliuretanowych, które można zastosować w amortyzatorze (Manitou Comp)? Szukałem już dużo i nie jestem pewien, czy wystarczająco dokładnie, a serwis Manitou już ich dawno nie ma...
Link do wizerunku amorka:
http://www.forumrowerowe.org/index.php? ... ch_id=2140

Pozdrawiam!

Zazwyczaj elastomery zalegają w serwisach rowerowych na jakichś zakurzonych półkach. Jeśli się przejdziesz w Krakowie po sklepach z renomowanymi serwisami, na pewno coś znajdziesz. Do Manitou Comp będą pasować elastomery od starych Judy, Manitou SX/SIX/Spyder, RST (najlepiej w kawałkach z MOZO) i inne. One mają większą średnicę niż oryginalne, ale to nie problem. Będziesz musiał tylko wyjąć oryginalny elastomer razem z obrączkami którymi jest otoczony i włożyć nowy o większej średnicy.

To średnica musi być w jakim przedziale i ile będzie mniej więcej kosztować? No i który kolor elastomerów jest najbardziej miękki? (ważę w porywach 60kg, także inny być nie może) Jakie istnieje prawdopodobieństwo, że zdobędę MCU?

Suwmiarka prawdę Ci powie. Zmierz średnicę obrączek na elastomerach i masz wszystko jak na dłoni.
Manitou Comp ma tą samą średnicę goleni do Judy, RST Mozo czy SX. Elastomery z Indy, Quadry itp mogą być za wąskie w średnicy.
Zazwyczaj jak już się kupuje elastomery jako części zamienne, to jest MCU. MCU łatwo rozpoznać po niejednolitej fakturze.
Co do ceny to ciężko powiedzieć - mogą być naprawdę różne.

hmm, z tego co pamiętam, to żółte były najmiększe, czerwone pośrednie a niebieskie najtwardsze - to na podstawie RST i Marzocchiego (od tego ostatniego kupowałem elastomery nie MCU, więc gdybyś takie znalazł to miej to na uwadze - choć graniczna temperatura pracy jest bardzo subtelnie odczuwalna IMO Z resztą Marcoki miały wyraźnie mniejszą średnicę jak wspomniana Quadra)
Jeśli Focker gwarantuje że średnica od Mozo Pro będzie pasować, to podpowiem że wałek ma wymiary: średnica 2cm, wysokość 4,4cm

Od Mozo pasować będą na 100%. Średnica elastomerów w Judy to też 2cm. W Indy natomiast tylko 1,7mm. Tylko ilość trzeba dobrze dobrać.
A jeśli chodzi o kolory to bardzo różnie bywa. RS w pierwszych Judy miał inne oznaczenie twardości niż wskazane przez Skoliozę dla Marzochhi:
Czerwony - soft (miękki)
Niebieski - firm (twardy)
Nie było średniej twardości - mając 6 sztuk na każdą goleń można było ustawić pożądaną twardość za pomocą tych tylko dwóch rodzajów.
Chcąc kupić odpowiednią twardość najlepiej stosować się do tego, co jest napisane na opakowaniu, bo można się zdziwić kierując się tylko kolorami.

W załączniku coś co Ci się może przydać przy szukaniu elastomerów (szczególnie, jeśli znajdziesz te od Judy).

Na marginesie. Skolioza - do jakiego Marzocchi kupowałeś elmery? Do Zokesa, Do starego Z3 czy jakiegoś nowego wynalazku z serii MZ?

Jak na razie byłem dziś już w paru serwisach na ulicach:
1. Wojciecha Halczyna 12
2. Wileńska 3
3. Krowoderskich Zuchów 24
Z pierwszego przekierowali mnie do drugiego, z drugiego do serwisu na ul. Antoniego Józefa Madalińskiego 5 -> lecz jeszcze nie byłem, a w trzecim koleś powiedział, że w Polsce elastomeru nie dostanę, że muszę ściągać z zagranicy. Coś czuję, że zdobycie elastomeru będzie mnie sporo kosztować... Znacie może jakieś serwisy w Krk, gdzie mogliby coś takiego mieć???
Pozdrawiam!

A byłeś w Bikershopie? Oni kiedyś handlowali Manitou, powinni mieć. Spróbuj też w Secesji - czasem im zalegają takie graty. Ewentualnie telefon do Harfy - chociaż byłem u nich ostatnio i to nie było miłe doświadczenie. Woda sodowa im chyba do głowy uderzyła.
Myślę, że nie powinno być aż tak dużego problemu z nabyciem elastomerów w Polsce. Jeśli Ci się nie uda, to ja mam odpowiednie wtyki i Ci załatwię - ale to jest kwestia dłuższego czasu niestety.

Moim zdaniem ten koleś bzdury gadał... Jakbym się uparł to przecież złożyłbym specjalne zamówienie w fabryce zajmującej się tworzywami sztucznymi, a konkretnie o wałki poliuretanowe... Wtedy jednak zaś nie miałbym niestety tych pęcherzyków powietrza (MCU). Ale lepszy rydz niż nic :).

Dziś odwiedziłem:
1. Ando na Józefa Madalińskiego 5,
2. Interrob na Tadeusza Kościuszki 16,
3. Windsport na Zwierzynieckiej 34,
5. Profidea na Piłsudskiego 30,
6. Bikershop na Czarnowiejskiej 6.

Jedynie w Interrobie sprzedawczyni powiedziała, że sprowadzają elastomery i byćmoże będę w środę w następnym tygodniu będą (jednak sądząc po odmowach innych sklepów i serwisów jest to dla mnie jak utopia)... W Windsporcie zaś stwierdzili, że mogą sprowadzić (lecz wątpię, bo firma Velo, która obecnie prowadzi serwis Manitou nie posiada elastomerów). Pozostaje mi teraz jechać na Zawiłą 61 i spytać się o wałki poliuretanowe... Jednak kurcze już dziś przed zamknięciem nie zdążę... A jutro chyba mają zamknięte... A Ty focker w jaki sposób byś mi załatwiał jak coś te elastomery? Bo jeślibyś zamawiał u jakiejś firmy to chyba równie dobrze mógłbym sam to zrobić, tylko potrzebuję namiar na tego typu placówkę.
Pozdrawiam!

Focker - 99,9 Zokes - ładowałem je do RST 400 w erze przedbomberowej - no i średnica byla mniejsza niż tych od mozo np

Dziś byłem w Secesji i nie mają już elastomerów... Byłem też w zakładach z tworzywami sztucznymi (pytając o wałki poliuretanowe), jednak panowie zrobili sobie długi weekend. Będę się chyba musiał do nich wybrać jeszcze raz. A Ty focker w ile czasu byś mi załatwił te elastomery?

U mnie ciężko powiedzieć.
Mam znajomych w serwisach. Jednak wszystko zależy od tego, kiedy będę w podróży służbowej, żeby móc ich odwiedzić - ale to raczej tygodnie niż dni, bo ostatnio mało jeżdżę po Polsce.
W telefony nie ma się co bawić, bo takie rzeczy jak elastomery zawsze trzeba gdzieś z gratów wygrzebać. Nikomu się nie chce szukać i każdy mówi, że nie ma.

Jak na razie zrobiłem tak, że stary elastomer dałem do jednej lagi, przeczyściłem wszystko i działa :). Co prawda jak siadam ugina się na około 20 mm, co pozostawia mi potem mało skoku, ale przez to, że to MCU to ch-ka w tym zakresie w którym się porusza dużo się nie różni. Jak zdobędę jakiś elastomer inny to pomyślę o wymianie, ale przynajmniej teraz rower jest sprawny...

No to możesz jeszcze zapodać do drugiej goleni odpowiednio uciętą sprężynę od jakiegoś Simsona (dostępne za 10zł w każdym sklepie z częściami motocyklowymi) - ale wtedy tłumienia nie będziesz miał wcale.
No ale skoro brak skoku Ci nie przeszkadza, to i może jakoś i to zniesiesz. Tylko uwaga na szybkich zjazdach - może być ciekawie.

Co do skoku już wieczorem było inaczej, bo temperatura spadła, a wczoraj była bardzo wysoka. No ale ogarnąłem już firmę z tworzywami sztucznymi także już nie strikte elastomer, a wałek poliuretonowy zwany przez nich amortyzatorem można dostać :). Z tego co widziałem to ch-ka ugięcia była progresywna, dlatego możliwe, że to MCU. W stanie obecnym roweru będę się tylko transportował z punktu A do B. Zdjąłem to niezbyt ciekawą taśmę żółtą i założyłem czarną izolacyjną na miejsce na bocznych rączkach. Muszę jeszcze tylną przerzutkę przeczyścić, bo potrafi świrować. Także prace nad rowerkiem lecą powoli, ale do celu :). Odkryłem też nr seryjny (P4290178), ale nie wiem, czy komuś coś powie na temat ramy... Oczywiście do jazdy po mieście przystosowałem go należycie -> zgodnie z wszystkimi przepisami. Pedały są do wymiany... Jak ogarnę już wszystkie mankamenty to porobię mu fotki i zaprezentuję. Pozdrawiam!

Zdobyłem! Wreszcie mam elastomer średnicy nieco ponad 20 mm, ale to raczej większej różnicy nie będzie miało. Kupiłem go w firmie produkującej tworzywa sztuczne na Zawiłej (Abora). Czyli tam, gdzie jest to tworzywo robione dla bardziej ogólnych zastosowań. Z tego co widzę ma pęcherzyki powietrza, dlatego też mam śmiałość stwierdzić, że to MCU, jednak sprzedawca za mocno się w tym nie orientował i nie potwierdził tego. Z tego co widzę jest o wiele bardziej elastyczny od starego poprzednika.

to może pomyśl o zmianie całego szaszłyka - jeden wałek szału nie zrobi a wymiana całości może całkowicie zmienić oblicze widelca Jakie są koszty takiego ustrojstwa?

Otóż kupiłem go wystarczająco, żeby nawet z zapasem wypełnić całe miejsce w amortyzatorze. Resztki, co zostaną wykorzystam jako nóżki do wzmacniaczy :). Także nic się nie zmarnuje :). Wygląda na to, że ten "świeży" jest dużo bardziej elastyczny. Za koło 42cm zapłaciłem 25zł, co daje wynik około 50gr za centymetr. Oczywiście to jest zależne od wagi zamawianego towaru... Z tego co rozmawiałem, to jeśli będzie popyt na elastomery o mniejszej średnicy (konkretnie chodzi o 18mm) to dałoby radę sprowadzić...

Mój post będzie musztardą po obiedzie ale może przysłuży w przyszłości:
http://www.suspensionforkparts.net/esho ... at&catId=8
Przystępne w miarę ceny i oryginalne elastomery do każdego widelca. Ja zakupiłem wcześniej do Mach 5 Comp w moim Zaskarze. Mają także manuale do wszystkich widelców.
Edycja: pisząc przystępna cena miałem na myśli fakt że w rzeczywistości uzyskujesz oryginalne nowe bebechy i widelec chodzi jak z fabryki bo jednak trzeba liczyć te 200 zł.

Przypomniała mi się pewna możliwość... Mogę dzięki mojemu przygotowaniu do laboratoriów wykonać badania charakterystyki ugięcia i umieścić to na wykresie... Wtedy będziemy mieli sensownie przedstawione jak się ten elastomer zachowuje, a także będziemy mogli przewidzieć jak się będzie zachowywał. W przyszłości zaś będzie można wybierać o wiele tańsze elastomery i wiele lepiej dobrane. Aż sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie, gdyż tego typu badania mogą rozstrzygnąć jednoznacznie, czy to jest MCU, czy też nie.

PS. Obadajcie co znalazłem: http://wings-suspension.de/

jeśli masz możliwość zrób te badania koniecznie! Mnie przede wszystkim ciekawi czy będą różnice między charakterystyką zamiennika a tą podawaną przez producenta (jeśli oczywiście do takiej dotrzemy)

Badania dowiodły, że ugięcie tegoż elastomeru jest jak najbardziej liniowe... Umieściłem dane na wykresie. Zostały one przeprowadzone dla wałka o średnicy 21mm i wysokości 21mm... Przyjrzyjcie się i powiedzcie co sądzicie...

PS. Obliczyłem, że aby ugiąć elastomer długości 15cm o 5cm muszę na niego położyć 68kg. W amortyzatorze są dwa takie, czyli wychodzi 136 kg. Dużo :)

Normalnie jak sprężyna stalowa - teraz tylko pytanie, czy charakterystyka progresji (kąt prostej z wykresu) jest odpowiednia. Z wykresu raczej ciężko to wyczytać, więc proszę o empiryczne wnioski: ;)
- czy amor dobija na dużych nierównościach (zbyt ostry kąt prostej progresji)
- czy amor w normalnej jeździe nie wykorzystuje pełnego skoku (zbyt rozwarty kąt prostej progresji)
- czy amor nie dobija i wykorzystuje pełny skok (idealny kąt prostej progresji)
Musisz się koniecznie przejechać i zobaczyć jak się sprawa ma. Co prawda charakterystykę można zmienić poprzez regulację naprężenia wstępnego, ale to ma też swoje granice.

No i jeszcze pozostaje kwestia trwałości - jeśli materiał się ubije po trzech wypadach, to też dużego pożytku z niego nie będzie. No ale tego się chyba szybko nie dowiemy, bo rower ma być do oglądania a nie do jeżdżenia, prawda?

Ze względu na twardość na razie wstawiłem elastomer tylko do jednej lagi. Z tego, co dziś jeździłem to amor lepiej się zachowuje niż poprzednio (ze starym elastomerem, z którego znów zrobiła się sieczka). Wjazd w dziurę w drodze nie robi na kierownicy większego wrażenia. Trudno mi jednak zaobserwować, czy jest pełny skok... Teoretycznie po pierwszej jeździe elastomer powinien "siąść" około 8%. Nie zauważyłem jednak żadnego ubytku długości po paru minutach jazdy. Materiał w porównaniu do poprzednika jest strasznie odporny na cięcie. Samo podzielenie go na kawałki spowodowało u mnie nie jeden pot na czole. Dlatego sądzę, że będzie się dobrze sprawował. Oczywiście w miarę jeżdżenia będę Was informował na temat jego pracy. Wpadł mi też jeden nowatorski pomysł do głowy. Konkretnie chodzi o wykorzystanie sprężyny i elastomeru jednocześnie, ale w sposób, którego jeszcze nie było. Elastomer tkwiłby wewnątrz sprężyny będąc naciągany za pomocą śrub połączonych z końcami sprężyny. Dzięki temu elastomer w pierwszej fazie byłby rozciągnięty, potem kurczyłby się do pozycji początkowej, a w ostatniej fazie sam działałby jako resor, w całości zaś ruchów tłumiłby w jakimś stopniu drgania... Nie wiem czy pomysł ujrzy światło dzienne :). Ale kto wie co młodemu, szalonemu fizykowi uderzy do głowy...

Elastomer jest za słaby na rozciąganie, żeby pomysł działał na dłuższą metę. Pewnie szybko ulegnie uszkodzeniu w miejscu połączenia ze śrubami. Pomysł nienajlepszy tym bardziej, że w Manitou bez problemu możesz założyć na wspornik wewnętrzny zamiast odbijającego elastomera stalową sprężynę negatywną. Efekt będzie ten sam.
Natomiast sam pomysł z elastomerem w sprężynie jest bardzo dobry - szczególnie, jeśli będzie on dość ciasno siedział w sprężynie. Wtedy jest namiastka tłumienia odbicia, bo tarcie pomiędzy elastomerem a sprężyną nie pozwala sprężynie na szybkie prostowanie się. Niestety nie jest to moja obserwacja, bo wcześniej wpadł na to Suntour np. w widelcach MG80 i MG90.

No ten stosowany przez manitou rzeczywiście nie jest zbytnio na to odporny... Jednak ten poliuretanowy jest wręcz olbrzymio wytrzymały. Wtedy, gdy był sporej długości można było go porównać do pałki zomowskiej... Bardzo giętki... Odciąłem raz kawałek grubości mniejszej niż 1mm... Nie sposób jest go przerwać w palcach!

Byłem dziś pod Reglami na rowerze i co mogę powiedzieć... Amorek nie wygarnia każdej nierówności -> jest dosyć twardy (a na zewnątrz temperatura nawet dosyć niska). Jednak przy większych nierównościach daje się poczuć jego reakcję. Po przejeździe elastomerowi się nic nie stało, wygląda dokładnie tak jak przed włożeniem. Muszę przyznać, że trochę się bałem zjechać z jednej kamienistej górki, ale jak tylko zacząłem zjeżdżać puściłem hamulce i dałem amorkowi trochę popracować. Nie wyszło najgorzej... Mam nadzieję, że jak w wakacje trochę potrenuję to tą trasę będę pokonywał wiele razy szybciej. Myślę, że gdyby temperatura była troszkę wyższa (obecnie jest 16 stopni) to amorek byłby dużo bardziej miękki. Część osób pewnie nie zwraca na to uwagi, ale w czasie pracy elastomer się nagrzewa, także im dłużej się jedzie tym lepiej pracuje.

16C to niemało... widelec powinien działać jak trza
Choć fakt faktem że na małe nierówności elastomer nie jest idealnym rozwiązaniem niezależnie od temperatury A jak z tłumieniem? robiłeś jakąś ch-kę rozprężenia?

Za to to nawet nie wiem jak się zabrać :). Wykombinowałem jednak jak zwiększyć czułość elastomeru -> wywierciłem dziurkę przez całą długość średnicy jakiś 7,5mm (wiertło 8mm, ale elastomer robi swoje). Co do tłumienia to jeszcze na elastomerze bez dziurki gdy wjechałem na taki jeden kamol to aż widać było jak widelec z opóźnieniem się cofa, gdyż za nim była dziura... Gdyby odbijał idealnie jak nie tłumiona sprężyna to by ją wypełnił... Tak jednak się nie stało... Także myślę, że pod tym względem jest OK. Jednak to nie tylko elastomer w tym amorku tłumi.... Robi to także powietrze... Gdy nie było zamontowanego elastomeru starałem się szybko poruszać nim i powrót był dużo cięższy... Po za tym robię teraz doświadczenia, które pomogą mi zwiększyć skok i czułość elastomeru... Jeśli mi się powiedzie wyniki zamieszczę :).