Witam !!!
Jak już wspomniałem w przywitaniu uwielbiam rowery (tak samą jazdę jak i ich oglądanie czy lektura o nich) jednakże w swoim zyciu miałem ich SWOICH tak naprawdę raptem sztuk 3 :
1.) - komunijnego Rometa Pelikana (cóż zawsze byłem niewysoki i Wigry byłby za duży ) - zakurzony acz kompletny leży gdzies na strychu u Ojca,
2.) - kupioną gdzieś około 1986-1987 roku damkę Romet Laura - niestety w tamtych czasach kupowało się najczęściej nie to co sie chciało a to co się udało - tę akurat bardzo źle wspominam - tak szybko złażącego lakieru i chromowań jak w tamtym rowerze a do tego awaryjności i toporności mechanizmów nie spotkałem jak dotąd w żadnym innym rowerze o ile jej rdza nie zjadła do reszty to stoi gdzieś w kącie u Ojca,
oraz Last but not least :
3.) bohatera niniejszego wątku Diamondbacka Wildwood kupionego równo przed 15 laty i który (no może nie cały ) służy mi do dziś .
Kupiony w oryginalnym kartonie rozebrany - osprzęt początkowy to praktycznie Altus i tylna przerzutka Acera
Poza rekreacyjną jazdą rower ten miał służyć głównie do codziennej jazdy do pracy niezależnie od warunków głównie w lesie stąd świadomie szukałem roweru z solidną stalową ramą - by być szczerym na alu wówczas najzwyczajniej w świecie nie było mnie też stac - a i za DB dałem wówczas całą wypłatę (tak wówczas jak i dziś nie zarabiałem dużo - takie życie).
Jako,że w ciągu dnia robiłem nie mniej niż 50 km przez średnio 26 dni w miesiącu rower był dość intensywnie eksploatowany co przy pełnieniu funkcji użytkowej zmuszło mnie do dość częstej zmiany osprzętu . Pierwsze padly piasty kół (chyba najslabszy element w tym modelu moim zdaniem ) potem manetki . Niektóre elementy zmianiałem chcąc "podrasować" i ulepszyć (tak mi się dopóki nie trafiłem na to Forum i nie "dorosłem" zdawało). Z założenia każdy kolejny remont miał skutkować przejście o klasę wyżej choćby części głównych elementów , które wpady mi w ręce . Po dwóch latach był to już mix Alivio i STX.
Z 10 lat temu po kilkukrotnych zmianach rower uzyskał formę jaką ma jeszcze obecnie- z punktu widzenia Forum szpetną strasznie, ale wytrzymałą i niezawodną - korba STX RC, klamkomanetki STX SE, canti z przodu Alivio srebrne, z tyłu LX czarne , przerzutka przód LX tył Deore czarne (mocno wypukłe)- piszę JESZCZE gdyż mimo tego, że to tylko tani stalowy z elementami CroMo tani hardtail i nie umywa sie do pokazywanych tu rowerów to bardzo sie z nim przez te ponad 23 tys. kilometrów jazdy zżyłem i mam do Niego wielki sentyment dlatego też chcę go odmienić i ma sie starzeć ze mną.
Impulsem do decyzji o restauracji (poza 40 urodzinami ) była prozaiczna bo awaria przedniej klamkomanetki .
Szukając w sieci na różnych portalach nowej natrafiłem na ebayu na zdjecia roweru , który w swej prostocie i elegancji był po prostu piękny :
http://www.ebay.com/itm/1994-Trek-7000- ... 43af12babb
stąd decyzja - z mojego zostaje tylko rama z originalnym zaciskiem, korba (choć wieńce z chęcią jakbym mógł to bym wymienił ) klamkomanetki i ... pompka - pompująca w obie strony Blackburn z połowy lat 90-tych - reszta to powrót do STX STX RC .
O ile przednie piasty juz do mnie jadą - nie wiem jaką uda sie kupić tylna a i waże pomimo miernego wzrtostu zdecydowanie za dużo więc wziąłem i 32 i 38 szprychowe, przednia i tylna przerzutka też są kupione i za jakiś czas będą to z reszta jestem w lesie .
Wiem jakie chce siodełko - Selle Royal - wąskie twarde i z otworem - niestety nie pamietam modelu , ale zidentyfikuje i będę szukał - podobnie mam pewność w przypadku tylnej piasty (Parallax STX RC) i hamulców (jednak canti - jakoś V brejki do mnie nie trafiają) i tu to tylko kwestia dostępności i prędzej czy później uda mi się je dorwać . Mam jednak problem co do wyboru obręczy , sztycy (26,4mm) mostka i kierownicy może rogów.
Kolor mam wybrany - jednak srebrny mat to nie wiem jakie modele beda pasować by nie zepsuć wyglądu całości - choć zaprzyjazniony serwis rowerowy , który pomaga mi dbać o mój rower od początku ma cos dla mnie poszukać tu prosiłbym o radę i wskazówki gdzie zdobyć takowe rarytasy
Opony kupiłem dzisiaj - nie wierzę, za 20 zł sztuka dorwałem nówki Spezialized Ground Control 26x1,95 z jasnobrązowymi bokami )))
Jeśli ktoś ma jakieś sugestię , propozycje z wielka chęcią przeczytam - bardzo zresztą o nie proszę .
Na koniec kilka szybkich zdjęć Wildwooda w obecnej "zanieczyszczonej" postaci jako materiał porównawczy do kolejnych etapu odrodzenia :
Mam nadzieję, że nie zanudziłem a i w chaosie coś można bylo zrozumieć .
Pozdrawiam
Andrzej
DiamondBack Wildwood model 1996 - początek długiej drogi :-)
#1Nie dyskutuj z chamem - najpierw sprowadzi Cię na swój poziom a potem pokona doświadczeniem !!!