#3
hmmm...bo ja i amortyzatory to tak nie bardzo ale w takim razie daj mi jakies namiary gdzie znajde takie uszczelki? to jest judy sl z odkręcaną podkową pod canti więc chyba rok 95, ma też korone z odkręcanymi lagami ale rura sterowa wprasowana. to tak dla pełnego info.
czy np takie będa pasowac? - http://www.allegro.pl/item905984027_cml ... _judy.html

http://www.cyklotur.com/x_C_I__T_USZCZE ... 10584.html (co to za gąbki?)

czy rocznik widelca ma znaczenie?

dzięki za pomoc

#5
Trzeba by tu trochę uściślić informacje.

Od roku 2000 RS stosował w Judy uszczelki nazywane frywolnie "XXX". Uszczelki te były przystosowaniem do kąpieli olejowej widelców - składały się z uszczelki oraz znajdującej się pod nią gąbki, która nasączona olejem lepiej smarowała golenie pod uszczelką. Sama konstrukcja uszczelki nie zmieniła się, zmieniono jedynie materiał na bardziej miękką gumę. Ale główna zmiana nie tyle miała bardziej zabezpieczać przed błotem, co doprowadzić do lepszego smarowania goleni. Kupno nowych uszczelek niewiele tu więc zmieni - z wyjątkiem sytuacji, gdy stara uszczelka jest już faktycznie zniszczona.
W razie czego masz tu linki:
http://www.cyklotur.com/x_C_I__T_USZCZE ... 10591.html
http://allegro.pl/item905984027_cml2_us ... _judy.html

Dla mnie najlepszym sposobem ochrony goleni w Judy są właśnie gumowe osłony. Widziałem wiele Judy - z uszczelkami XXX i bez nich - i zawsze te z osłonami na golenie są w lepszym stanie niż te używane bez osłon. Osłony RS były bardzo dobrej jakości - z grubej gumy, bez otworów. Dużo jeździłem na Judy i muszę powiedzieć, że brud w nich się nie zbierał (w przeciwieństwie do oryginalnych Marzocchi). A że producent nie zaleca używania osłon gumowych - nie dziwię mu się. Ja też bym chciał częściej sprzedawać widelce, które szybciej się zużywają ;)

Mówiąc o uszczelkach w Judy warto zwrócić uwagę na jedną jeszcze rzecz. Często oferowane są do Judy uszczelki składające się drugiej "olejowej" uszczelki. . Trzeba wiedzieć, że uszczelka olejowa nie wejdzie do wszystkich modeli Judy. Zwróćcie uwagę - golenie dolne Judy po 1997r. występowały w dwóch wersjach niezależnie od modelu - niższej lub wyższej. Niższe miały górne krawędzie niemal równo z piwotami. Wyższe były trochę dłuższe w górę - ok. 1,5- 2cm. Do niższych nie wejdą uszczelki "olejowe" z takich zestawów. Wejdą tylko do wyższych.
Judy do 1997 (rozkręcane) miały tylko jeden rodzaj goleni - do nich uszczelka olejowa też nie wejdzie.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#7
Przede wszystkim zaopatrz się w dobry smar - ja do swoich amorów zawsze używam Judy Butter, ale jego cena jest z kosmosu. RST też się nada. W ostateczności może być też inny (choć ja osobiście nie ryzykuję), ale ważne, żeby nie miał litu - bo zniszczy Ci widelec.

Zwróć uwagę, czy z lewej goleni (patrząc jakbyś siedział na rowerze) wyleci Ci jakiś olej, wilgotne błoto itp - jeśłi tak, to cartridge do serwisu lub wymiany.
Zwróć uwagę, czy dolne golenie są porysowane pod uszczelką - chociaż na to już nie ma rady innej niż wymiana goleni + ślizgów.
Bardzo ważne - zobacz jaki jest stan gładzi ślizgowej na cartridge'u (aluminiowy patyk wystający z górnej lewej goleni po rozbiórce). Jeśli jest poharatany- może być ciężko.
Zobacz, czy elastomery nie są ubite.

Oczywiście wiesz, że możliwym jest że masz Judy Sl, która faktycznie jest wersją XC? Masz wymienną koronę. Jeśli rura sterowa jest alu, to masz dość rzadki egzemplarz z 1995r. Jeśli stalowa - masz przeszczep w widelcu z wersji XC. Przyjrzyj się też piwotom i śrubom - czy są tytanowe.

Chodzi mi po głowie jeszcze jedna rzecz. Z tego co pamiętam, to Judy z odkręcaną podkową miały trochę inną uszczelkę kurzową niż wersje późniejsze. Inaczej wchodziła w goleń. Nigdy nie montowałem nowszych uszczelek do Judy rozkręcanych, ale nie zdziwiłbym się, gdyby one nie do końca pasowały.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#8
Focker, piszesz i piszesz i to dziwne rzeczy.
Po pierwsze pózniejsze Judy maiły kompletnie inne uszczelki aż do tej pory i można w błotku zdrowo się kompać i one nie wciągaja tak jak wciągały poprzedniki - no sorry ale nie przyjme jako serwisant Twojej teori.

Stare Judy czy to XC czy SL gniły w środku bo woda wchodziła jak do wanny.
Po zmianie uszczelek wyrzucono osłony, tak jak i inne firmy - powody podałem.
Do tyrania miałem swojego czasu amor z osłonami - i po jeździe w błocie ten cały syf był w środku na dodatek dodatkowo rysujac golenie.
Tearz brud ten osiada na uszcelkach kurzowych " i łatwo go ściagnąć, nie dostaje sie do wewnątrz.

Na dodatek są jeszcze wariaci co stosują osłony z neoprenu, jeszcze gorzej bo kurz i piach wchodząc w neopren robi z niego papier ścierny.

Robiłem po całorocznym katowaniu gdziekolwiek teraz Tore - w środku smar jak nowy

Takze osłony to out, jesli stosujemy uszczelki oryginalne nowszej generacji ( przynajmniej jeśli chodzi o RS )

Nie zdarzyło mi się abym kiedyś miał w rękach używane stare RS z goleniami teflonowymi niezgnitymi, nie startymi itd i dlatego stare RS Judy i XC omijam z daleka, ładne , ale wole Bombery, gdzie jak nie tłucze się tłumik to pojeżdżą wieki.
www.velotech.pl

#9
Piotrze - to co piszę wynika z doświadczenia przy serwisie amorów. To są rzeczy, które zaobserwowałem osobiście. Potwierdzają one tezę, że nie wszystko co mówią producenci należy odbierać jako świętość. Oczywiście - przypadki są różne, możecie mi też nie wierzyć - po to jest forum, żeby dyskutować o różnych przypadkach. Ale tego co piszę nie wyczytałem gdzieś w necie, tylko widziałem na własne oczy na wielu przypadkach.

Ok. Zacznijmy wszystko od początku.

Judy w ciągu swojego istnienia zmieniała się bardzo, choć czasem te zmiany nie były nawet widoczne na pierwszy rzut oka. Zmieniał się przede wszystkim system amortyzacji, ale także system smarowania, a co za tym idzie - system uszczelek.

W tym poście jest moja rozprawka o wersjach Judy. Jak z niej widać, nie można wrzucać wszystkich Judy do jednego wora – są różne systemy smarowania w różnych rocznikach.
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?p=4223#4223

To, ze znajdowałeś syf w starych Judy smarowanych smarem stałym to święta prawda. Wersje smarowane smarem stałym, jeśli nie były serwisowane, kończyły z błotem w środku, szczególnie jeśli wylał się cartridge. A najczęściej te widelce są zatarte, jeśli nie miały osłon na golenie ;) To stwierdziłem empirycznie. Same uszczelki – niezależnie czy XXX czy zwykłe, mają jednakowy kształt. XXX są zrobione co prawda z bardziej miękkiej gumy, ale sam kształt jest niezmieniony.

Czym innym jest jednak zatarci amora wewnątrz przez brud (wynik najczęściej braku serwisu i nieszczelnych korków bądź zużytej, a nie niewłaściwej uszczelki), a czym innym rysowanie górnych goleni przez brud znajdujący w wargach uszczelki.

Jeśli więc w ruchome elementy systemu – pomiędzy golenie a uszczelkę – dostaje się brud, to niszczy on delikatne aluminiowe golenie. Jeśli przyjrzałbyś się kiedyś uszczelkom, które wyjęte są z amora bez osłon, to zobaczysz, że w wargach uszczelki zbiera się drobny pył. Tak drobny, że przypomina trochę mąkę. Ale ten pył rysuje właśnie górne golenie podczas pracy amora. Zbiera się on w wargach uszczelek zwykłych, XXX czy też uszczelek od Bomberów – tak samo. Jeśli długo nie robisz serwisu – powstają coraz większe zarysowania górnych goleni, które w Judy są znacznie delikatniejsze niż w Bomberach. Jeśli używasz gumowych osłon i dbasz o czyszczenie goleni i osłony – ten pył się nie zbiera, wiem to z doświadczenia. Zawsze zaciskam też na górze osłony zippem plastikowym, żeby pył się od góry nie dostawał.

A to, że brud dostaje się do środka- to jest już inna kwestia Jeśli uszczelkę masz starą, to dostanie się do środka niezależnie czy to XXX czy zwykła. Ważny tu jest stan uszczelki a nie jej rodzaj, choć faktycznie XXX lepiej przylegają, ale szybciej się zużywają. Często w serwisach uszczelki są też krzywo zakładane – to też wpływa na możliwość dostania się brudu. Brud dostaje się też przez korki – w pierwszych wersjach były one bardzo nieszczelne. Jak widzisz – możliwości dostania się brudu do środka starych Judy jest wiele.

Ale przede wszystkim Judy trzeba często smarować i czyścić w środku. Stare Judy miały system smarowania smarem stałym, nie było w nich oleju smarującego. Jeśli więc jakiś brud dostawał się do środka, to tworzył ze smarem maź cierną niszczącą wszystko wewnątrz. Jeśli dostawał się natomiast do Judy Hydracoil (a dostawał się też przez uszczelki XXX – wierzcie mi), to się w jej znacznych ilościach oleju rozpuszczał nie robił tak szybko szkód jak w starych wersjach i nie jest tak widoczny, jak na stałym smarze. To jest główna przyczyna szybkich śmierci starych Judyt i dłuższego działania nowych. Ae zauważ - jeśli nie robiło się serwisu w Judy Hydracoil - też się zacierały. Brudu w oleju było za dużo i maź cierna i tutaj powstawała. Tylko zatarcie widelca rzez dużą ilość oleju oleju następowało później, niż w starych wersjach.

Warto więc chronić amora ze smarowaniem stałym smarem wszystkimi możliwymi sposobami – zmiana uszczelek na XXX ORAZ stosowanie osłon (były one montowane w serii do roku 2003 razem z uszczelkami XXX, więc nie wiem skąd twierdzenie, że nie zaleca się stosowania tych systemów razem). Minusem gumowych osłon jest to, że trzeba często sprawdzać, czy są poprawnie założone. Jeśli są źle założone – brud będzie się pod nie dostawał. Jeśli są poprawnie nałożone – będą chronić golenie. Często trzeba też pod nie zaglądać, czy coś się pod nie nie dostało. Jeśli to się będzie robić – amor znacznie dłużej wytrzyma.
Stare Judy czy to XC czy SL gniły w środku bo woda wchodziła jak do wanny.
Po zmianie uszczelek wyrzucono osłony, tak jak i inne firmy - powody podałem.
No właśnie te osłony były używane w serii do 2003r. Uszczelki XXX są od 2000, więc ten argument odpada. Akurat osłony do Judy są bardzo dobrej jakości. Może Ty po prostu używałeś innego amora z innymi osłonami. Ja używam osłony z Judy do Bombera i jestem bardzo zadowolony – żadnego syfu w środku nie mam. Rozmowa o osłonach na golenie do RS i Marzocchi była w jakimś innym wątku na forum.
A co do powodów niestosowani gum na amortyzatorach - są one różne. Nie stosowali ich zawodowcy, bo to tylko dodatkowa masa, a amory zmieniają jeśli tylko mają na to ochotę, więc trwałość nie jest tu priorytetem. A wiadomo, że zwykły zjadacz chleba wzoruje się na zawodowcach. Poza tym amory bez osłon wyglądają znacznie lepiej niż z nimi - bardziej bojowo - i można się pochwalić, że się ma aluminiowe, a nie stalowe górne golenie - także więc dla efektu wizualnego zrezygnowano z ich stosowania.

A jeśli chodzi o Torę, która była czysta w środku. Weź pod uwagę, że Tora ma zwykle dwa rodzaje uszczelek – olejową i kurzową. Ten system jest szczelny 2x bardziej, niż uszczelki w Judy, więc nie dziw się, że w środku jest czysto. Do tego korki też są znacznie bardzie szczelne. Poza tym Tora ma golenie stalowe, więc pył z uszczelki Ci raczej nic nie porysuje. Trochę się jednak te amory od siebie różnią. Sama nawet sztywność tego widelca sprawia, że golenie górne mniej poruszają się poprzecznie w goleniach dolnych, nie tworzą się mikronieszczelności, przez które brud dostaje się do warg uszczelek.
Nie rozumiem tylko o jakim smarze mówisz – Tora nie jest smarowana stałym smarem na ślizgach. Mówisz chyba o oleju – wymieniałeś olej smarujący?
Chyba, że chodzi Ci o smar na sprężynie albo w komorze powietrznej - tam smar będzie czysty, bo komora powietrzna/sprężyny od dołu jest doskonale odseparowana od komory z olejem smarującym, a od góry zamknięta szczelnym korkiem. Tam brud się z zasady nie dostaje.

A teraz coś z innej beczki - dobrze znasz piasty Shimano. Wiesz więc doskonale, jaki był system zapadek w piastach UG (z gwintem mocującym kasetę na zewnątrz bębenka) a jaki w piastach HG (gwint wewnątrz bębenka). System UG miał szersze zapadki i do tego nie przecięte w środku mocowaniem sprężyny. System HG nie dość że ma węższe zapadki, to jeszcze przecięte w połowie. Efekt był taki, że zapadki systemu UG miały znacznie większą powierzchnię styku z ząbkami bębenka niż HG. Wiedząc więc jak długo wytrzymują piasty HG oraz UG, odpowiedz sobie na pytanie, czy wszystkie nowości producentów są optymalne z punktu widzenia trwałości komponentów. Warto o to zapytać trialwców, którzy do niedawna zabijali się o piasty UG, pomimo trudności z nabyciem zębatek.
Do takiego samego wniosku dojdziesz porównując bieżnie w niezniszczalnych Bomberach serii Z, oraz późniejszych – zupełnie innych, szybko łapiących luzy.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
cron