Siema,

Obecnie zrobiłem coś ponad 150km rowerkiem w różnym terenie - sprzęt chodzi jak ta lala póki co i zakładam, że tak będzie przez kolejne 1500 km:). Dla przypomnienia foty:

https://picasaweb.google.com/1008180762 ... 2/20120813

Natomiast przyznam, że sztywny widelec zamiast amorka momentami boli, czasami nawet boli przez sporą część trasy:P. Oczywiście wiem co kupiłem i jak dla mnie rower sprawuje się zajebiście, ale... macie może jakieś pomysły, co do amorka do niego?

Raz, że jakiś super nowoczesny design średnio pasuje a dwa, że wydać kupy hajsu też bym wydać nie chciał ( o ile to możliwe...).

Poczytałem, popytałem i wyszło mi, że 63mm skoku to dla mnie i ramy optymalna wartość, ale już przeglądając amorki zgłupiałem, bo albo coś jest pokoła 28, albo amorek wygląda jak z 2020 roku i do roweru średnio pasuje. Oczywiście mógłbym przemalować, ale wtedy szkoda amorka :P.

Dlatego pytam i zwracam się do ludzi bardziej doświadczonych o poradę :).

Szukaj RS Mag'a, Specialized FS, Marzocchi xc 500/600/700, tyle mi przychodzi do głowy.
Na forum jest większosć tych widelców opisana, więc poszukaj dalej, jeśli cię coś zainteresuje.

Znalezienie info o tych amorkach to nie taki problem, gorzej ze znalezieniem samych amorków w dobrym stanie, z odpowiedniej długości rurą i pod odpowiednie koła :/.


No i pytanie, czy jak w opisie amora jest mowa o kołach 28, to pod 26 tez jakims cudem pasuje, czy jednak za duzy rozstaw?

powyższe widelce nie były robione w wersji 28" (pod podanymi nazwami oczywiście)

To chyba dobrze - w końcu szukamy górskiego amora.
Ja bym postawił na Judy - nawet Hydracoil w wersji 63mm.
Cadridżowa (1997-1998) też będzie ok, ale będzie z nią więcej kłopotów z serwisem.

RST461 od Corrada tez by tu fajnie wyglądał, a cena jest całkiem fajna.