kosci26 pisze:Może ja za młody jestem ale u mnie emocji takich nie budzi bo najprościej w świecie wygląda jak większość szpeju z tego okresu. Bez napisów można byłoby się zastanawiać czy to xtr, xt czy jakobyś Ritchey tudzież Sugino jeśli o korbę chodzi. Poźniejsza 950 na całej linii różni się wizualnie i konstrukcyjnie od niższego XT i jest charakterystyczna nie tylko przez swoją szarość. Najładniejsza IMO była linia 960 choć przez to była delikatna jeśli chodzi o wykończenie. W tych późniejszych jednak innowacji było więcej zaczynając od octalinku poźniej HTII, Vki z równoległym prowadzeniem, rapid rise itd. Dlatego takie różnice w m900 to w zasadzie pikuś.
nie namawiam do fascynacji m900 ale zgodzić się z Tobą nie mogę
spójrz na to tak:
czy kupując w 96 korbę m950 musiałeś kupić pakiet dedykowany? tak bo nic innego nie pasowało
a czy w 92 do korb m900 pasowała jakaś inna oś? mechanicznie tak, ale spróbuj ją założyć na oś122,5 będącą wtedy standardem
czy w 96 decydując się na kasetę m950 miałeś wybór w tylnych piastach? tak, bo zarówno XT jak i LX były ósemkowe
a w 92 do kasety należało dokupić zarówno dedykowaną piastę (bo na żaden bęben 8s nie właziło) i także manetki jeśli zależało Ci na precyzji (różnica w odstępoach zębatek nie jest wielka ale ponoć brak precyzji da się wyczuć mieszając system 7s i 8s)
w 96 Vki równoległe także nie były ewenementem - XT dostało je wszak równolegle
w 92 szczęki dedykowane dla przodu i tyłu były jedynymi takimi w ofercie Sh
dla mnie m900 na tle grup 92/3 jest bardzo charakterystyczne- może to efekt godzin przed katalogami i witrynami sklepów I co najważniejsze jest zdecydowanie autonomiczną grupą zbudowaną do działania w swoim obrębie - nie ma zatem mowy moim zdaniem o niewielkich różnicach między ówczesnym xtrem a niższymi grupami