Zaanonsowane w innym temacie wojaże moje i 6 letniego Bartka, mojego pierworodnego
Rozpisywać się nie będę, wszystko jest pod fotkami tworząc naszą małą opowieść
https://picasaweb.google.com/1021978808 ... mJP65d2EGQ
#2
Pięknie, taką wyprawą to się pewnie mało który rówieśnik może pochwalić ;D
W Piechowicach jakiś troskliwy tatuś zabrał córkę 4-letnią do fotelika na trasę Mini, nie było to chyba najmądrzejsze ale dojechali cali ;]
W Piechowicach jakiś troskliwy tatuś zabrał córkę 4-letnią do fotelika na trasę Mini, nie było to chyba najmądrzejsze ale dojechali cali ;]
#4
Ekstra inicjatywa i realizacja wyprawy !! Super, że Mały już w tym wieku jest uczony ciekawego spędzania wolnego czasu, a i gratuluję wytrzymałości
#5
Jak mówiłem wcześniej już kilka razy - wyjadacze na wszystkich maratonach i XCO mają powody do niepokoju o swoje przyszłe wyniki w generalce
#8
w zeszlym roku tez zabralem mojego mlodszego braciszka Bartusia ;P
niestety jako, ze chlopak ma wyszukany gust i gardzi kanapjeczkami, szybko zaczal narzekac na nasza biwakowa diete (snickersy/drozdzowki/mleko ; kielbasa z ogniska/cebula) i obiecal na nasz tegoroczny brother's trip przygotowac cos wiecej niz tylko (w zeszlym roku zdeczka gumiaste) zbozowe ciasteczka "przysmak gainera";)
ps. najfajniejszy odcinek zaczyna sie przed ogrodziencem na tych dlugasnych szutrowkach, a pozniej genialny dluuuugi zjazd serpentynami w okolice Chechla + pustynia bledowska (boso na nielegalu:)
niestety jako, ze chlopak ma wyszukany gust i gardzi kanapjeczkami, szybko zaczal narzekac na nasza biwakowa diete (snickersy/drozdzowki/mleko ; kielbasa z ogniska/cebula) i obiecal na nasz tegoroczny brother's trip przygotowac cos wiecej niz tylko (w zeszlym roku zdeczka gumiaste) zbozowe ciasteczka "przysmak gainera";)
ps. najfajniejszy odcinek zaczyna sie przed ogrodziencem na tych dlugasnych szutrowkach, a pozniej genialny dluuuugi zjazd serpentynami w okolice Chechla + pustynia bledowska (boso na nielegalu:)
#9
Brawo, syn zuch. Ciekaw jestem tego rowerka, coś mu zestawił. Dałbyś jakąś fotę szczegółowszą, wiesz, że jestem fanem tematu rowerów dziecięcych.
Co do trasy – to wybrałeś wariant hardkorowy jak dla takiego zucha-malucha. Gdy Nika miała osiem lat, przejechaliśmy niemal to samo, ale znacznie więcej asfaltami. I też, jak zimny, najbardziej zapamiętałem szutry do Ogrodzieńca.
Co do trasy – to wybrałeś wariant hardkorowy jak dla takiego zucha-malucha. Gdy Nika miała osiem lat, przejechaliśmy niemal to samo, ale znacznie więcej asfaltami. I też, jak zimny, najbardziej zapamiętałem szutry do Ogrodzieńca.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#10
Dzięki Wam!
my też zapamiętamy szutry do Ogrodzieńca- strasznie łapy młodego po nich rozbolały szczególnie miło za to jechało się nam np w okolicach Ostrężnika
co do hardkoru - Bartek jakoś tak ma, że asfalt nie działa na niego dobrze... nie wiem czy mu się nudzi, czy nie czuje się wystarczająco pewnie (choć oczywiście asekuruję go jadąc środkiem pasa) ale werwy wyraźnie nie czuć w jego asfaltowaniu W terenie za to - póki się da - wszędzie go pełno, próbuje pokonać to tamto, siamto, celowo więc nie wybierałem trasy w 100% asfaltowej
rower - foty wybitnie szczegółowej nie mam mówiąc szczerze, ale rowerek chyba dotrze z nami na zlot, więc będzie okazja obejrzeć dokładnie
my też zapamiętamy szutry do Ogrodzieńca- strasznie łapy młodego po nich rozbolały szczególnie miło za to jechało się nam np w okolicach Ostrężnika
co do hardkoru - Bartek jakoś tak ma, że asfalt nie działa na niego dobrze... nie wiem czy mu się nudzi, czy nie czuje się wystarczająco pewnie (choć oczywiście asekuruję go jadąc środkiem pasa) ale werwy wyraźnie nie czuć w jego asfaltowaniu W terenie za to - póki się da - wszędzie go pełno, próbuje pokonać to tamto, siamto, celowo więc nie wybierałem trasy w 100% asfaltowej
rower - foty wybitnie szczegółowej nie mam mówiąc szczerze, ale rowerek chyba dotrze z nami na zlot, więc będzie okazja obejrzeć dokładnie
#11
Pięknie. Heh - pamiętam te piachy...ale bardziej utkwiły mi w pamięci ruiny zamków (jechaliśmy od zamku do zamku). Zaskakujące dystanse . Powiedz synowi, że go podziwiamy i pozdrawiamy (o kolarstwo górskie nie ma się co martwić, jak widzę ).
#12
dzięki!
my też od zamku do zamku jechaliśmy - to był na prawdę dobry motywator dla młodego (pośrednie cele, w dodatku atrakcyjne i wnoszące nieco "inności" w stosunku do jazdy )
my też od zamku do zamku jechaliśmy - to był na prawdę dobry motywator dla młodego (pośrednie cele, w dodatku atrakcyjne i wnoszące nieco "inności" w stosunku do jazdy )
#14
komplet narzędzi - imbusy, płaską 10, ściągacz do korb, klucz do kasety, skuwacz, pompka + 2 dętki Tyla
#15
Do czego Ci ta 10ka służy? Z tego co sobie przypominam, to raczej rzadko używam.
Dodałbym jeszcze klucz do szprych ;)
Dodałbym jeszcze klucz do szprych ;)
#17
fakt, zapomniałem o kluczyku do szprych....docent.net pisze:Do czego Ci ta 10ka służy? Z tego co sobie przypominam, to raczej rzadko używam.
Dodałbym jeszcze klucz do szprych ;)
a 10tka na wszelki wypadek do kantów
#19
Nie, nawet posiadam 10kę płaską, ale wyjątkowo rzadko jej używam i na prawdę kombinowałem do czego ona służy - ale jak wiecie ja kantów niet ;)
A ty dremel fan - zaraz Ci zmienię ten opis na "kantowy imbus" ;)
A ty dremel fan - zaraz Ci zmienię ten opis na "kantowy imbus" ;)