W końcu czas zacząć, żeby móc skończyć.
Mam już 99% elementów układanki, a brak kierownicy w porównaniu z poszukiwaniami stosownej FD czy sterów M651 1i1/8" zdaje się być błahostką.

Zdjęcia stanu "surowego" - do późniejszego porównania z efektem końcowym



i osprzęt, gdzieś zapodziały mi się stery, ale są

Co tu pisać - projekt wygląda tak jakby cofnąć się w czasie 20 lat wstecz do jakiegoś wypasionego serwisu Wszystko błyszczące, wypolerowane - ani śladu ryski czy rdzy No i ten niepowtarzalny design Kirka... Rewelacja! czekam niecierpliwie na finał!

skolioza pisze:a jak z malowaniem i naklejkami? proszek, lakiernik? kupione, zrobione?

rama zostanie osprayowana - czarny mat. O efekt jestem spokojny. Rowery, które pomalowałem 4 i 3 lata temu. Lewy jest świeższy, a środkowy i prawy mają min. 15lat
Naklejki z Allegro

szablony napisów do osprayowania. Wycięte na ploterze w agencji reklamowej. Wzór zdjęcia .jpg i sami zrobili w corelu.




Wyszło super.... tylko zapomniałem cyknąć fotki

Cezary Czapski pisze:szablony napisów do osprayowania. Wycięte na ploterze w agencji reklamowej. Wzór zdjęcia .jpg i sami zrobili w corelu.

he, żebym w Krk znalazł takich.... a tak to męczę Aldka o wektory

hejka, gdzie ten piekny rowerek jest ???
już gotowy ??

Witam po długiej, długiej nieobecności. Jak zwykle doba jest za krótka, żeby wszystko ogarnąć.
Rower powstał, jednak czarny nie oddawał w pełni charakteru ramy, więc ostatecznie został w tym roku ponownie pomalowany. Tym razem na srebrno. Choć tak patrząc to grafit byłby chyba lepszy, ale już tak zostanie. Przynajmniej w tym roku

Ale po kolei. O dorobionych hakach już pisałem. Musiałem dorobić też "podkładkę" pod przednią przerzutkę i tu zaliczyłem trzy podejścia, bo bez oryginału ciężko było dobrać odpowiednią odległość od ramy.

Rama dostała srebrny kolorek, a czarne pozostały tylko wstawki. Lakier Motip w sprayu oczywiście i szablony napisów.








Ponowne poskładanie i




To bez czego nie mogłem się obyć to bagażnik i stopka. Niestety z czasów współczesnych Rama ma seryjnie zrobione mocowania pod bagażnik i tylny błotnik.

Wersja ostateczna. Takim "czymś" poruszam się na co dzień. Jedyny mankament to lekka nadsterowność spowodowana zapewne zmianą kąta widelca.
Generalnie jestem w 99% zadowolony z efektu i możliwości "sprzęciku". Brakuje mi jeszcze osłony łańcucha na korbie.



A jeśli chodzi o detale to:

Jezu, Czarek wrócił!
Witaj. Szkoda, że Cię nie było tyle czasu - byłeś moim faworytem do tytułu "Rower Roku".
Z okazji tego powrotu wybaczam bagażnik i stopkę
Próbowałeś ze sztywnym widelcem?

Piękny, ile waży rama?

Cóż- ten post to bardzo miła niespodzianka dla mnie! szczerze pisząc zaczynałem wątpić czy ujrzę Czarka jeszcze tu, na forum i finał Kirka... Na szczęście obawy okazały się bezzasadne! Mam tylko nadzieję że następny post za wcześniej niż rok

A w przechodząc do meritum. Ten rower patrząc przez pryzmat jego historii rzuca na kolana!
Uszkodzona rama, doprowadzona do mechanicznej sprawności to tylko punkt wyjścia Kolejny krok to konkretna wizja budowy maszyny, staranne wyszukiwanie i zbieranie komponentów - bez pośpiechu ani miejsca na prowizorkę A jak do tego dołożymy malowanie... staranne z dbałością o dizajn, detale...
Jak pisałem - efekt końcowy super (nawet jak Aldek pisał można stopkę i bagażnik wybaczyć )

powiem szczerze że rower przeładny ale !
WYWAL !!! te duperele błotniki, bagażniki i costam jeszcze, kierownica prosta wg mnie idealnie super jakby był prosty , bez dodatków, i pancerze czarne .
ten model był zajebisty bo rama dawał mu wygląd

i usuń tą naklejke gianta bo poraża .

Częścio zgadzam się z Piotrem, ale myślę, że kolega Cezary nie zamontował sobie tych dupereli bo mu się podobają tyko po to, że są mu potrzebne.
Jedyne co bym zmienił w tym rowerze to kaseta (mam na myśli jej zużycie), bo przy nowej korbie to chyba nie gra za dobrze.

no niech sobie będą, ale sam czysty rower, czysta linia ściganta byłaby sporo ładniejsza i rowerem roku przez długi czas , a na miasto wolałbym rower za stówke , ach rama świetna.

Dziękuję za wszystkie komentarze i napiszę tylko, że nie mógłbym trzymać go w garażu i dosiadać od święta. Stąd biorą się dodatki "niezbędne" do codziennego użytkowania. Z czasem znikną - choć nie wszystkie.
Już od ponad roku chcę go zważyć i ..... się nie udaje

Do założenia i odświeżenia mam skórzane siodło Bike-tech z lipca '92

Wróciły korby MT-60 długości 175 i mimo to kręcą małe kółeczka w porównaniu ze 170 w Mistralu na Bio-pace - złudzenie, ale wyczuwalne
Połowy naklejki zaprzyjaźnionego serwisu też już nie ma



Kierownica jest jaka jest i jej zmianę ogranicza średnica mocowania wspornika SR, którego nie zmienię choćby nie wiem co, a kaseta spokojnie jeszcze daje radę.

Zastanawiam się jeszcze nad pełniejszym tylnym błotnikiem, bo łydki mam co jakiś czas zachlapane



Najważniejszy jednak jest bagażnik i zamontowane na nim stanowisko dla motywatora stanięcia na pedały przy podjazdach



Fotki z ostatniego wyjazdu ... góra - Kościelisko, a dół - Chochołów/Zakopane gdzieś pomiędzy.



Rowery jeżdżą z nami wszędzie. Nawet nad morze, czy jezioro - zawsze można zrobić rundkę dookoła

kurczę, ale żeś nie dał znać że w Zakopanem jesteś, albo że nie zahaczyliście o Kraków w drodze z/do.....

KIRK to klasyka. To jest magnesium!!! Sorry ale tak poskładany nie jest piękny , i się nie obraź ale raczej oszpecony tymi plastikami , błotniki itp. Ideą tego roweru było ściganie a nie turystyka!!!!!

Niestety przychylam się do zdania cedeka i wcześniej Piotra. Piękna rama, mnóstwo pracy i cierpliwości włożone przy odnowieniu i te wszystkie plastikowe tandetne pierdoły. Szkoda, ze rower stracił charakter.

EDIT: No ale ja tez będę składał rowery przede wszystkim tak, ja je "czuję" i zdanie innych forumowiczów będzie jedynie głosem dochodzącym gdzieś z oddali

Fajny rower, fajna rama, a ze ma blotniki i bagaznik? Co z tego, skoro wlasciciel jest zadowolony! O to przeciez chodzi, zbudowac cos na miare NASZYCH potrzeb a nie opini za przeproszeniem publicznej i rzekomych utartych schematow.Przeciez np. Lamborgini robi fajne, wielkie traktory! Dla kazdego cos milego!

Cezary. ma prośbe, a mógłbyć zciągnąć te duperele i zrobić taką małą sesje zdjeciową byłbym wdzięczny, bo rowerek nam sie inaczej zaprezentuje

Cezary, jeśli odbierasz, nie słuchaj ich.
Mnie się tak ten Twój kirk podoba, że możesz nawet do niego parasolkę do kierownika przykręcić, rowerowe kierunkowskazy z mego dzieciństwa (takie na R20), i koszyczek wiklinowy, a w ogóle nawet tego nie zauważę.

No, może z tym koszykiem to trochę przesadziłem...

4 koszyki, po 2 na koło i wiatraczek , tak wiatraczek obowiazkowo , nawet mam takie na kierownice zakłądane.

Moze zaraz pojawią się głosy typu - "widziałbym go ze sztywnym widelcem, możesz zrobić galerię?", "fajnie by się prezentował w anodzie - przebudujesz i opstrykasz?"...

Skoro CZarkowi taka forma odpowiada to nie ma co sztucznie kombinować - rower jest w konwencji jaka odpowiada właścicielowi i tyle Ja żałuję tylko jednego - braku go w ankiecie na rower roku....

skolioza pisze:żałuję tylko jednego - braku go w ankiecie na rower roku....

W sumie ten rower powstał nie dla konkursów, a dla mnie i tak nic nie przebije tej ramy - jest niepowtarzalna sama w sobie

Strasznie mało czasu mam ostatnio na wszystko, nie mówiąc już o zajrzeniu na forum
Miałem zamiar zrobić małą sesję zdjęciową i jakiś filmik wrzucić na youtuba, ale to nie wcześniej niż wczesnym latem.

siedem3 pisze: te wszystkie plastikowe tandetne pierdoły. Szkoda, ze rower stracił charakter.

Charakteru nie stracił, a raczej ucierpiał wizualnie, za to zyskał na funkcjonalności.
Rama jest jednolita robiona metodą wtrysku i oryginalnie ma mocowania pod błotniki i bagażnik.

Czy to się komuś podoba, czy nie to plecak wożę na nieubłoconym bagażniku.
Miałem tylko dwa odblaski na szprychy, ale pomyślę nad czymś migającym

Czarek, już drugi rok migasz się od wystawienia swojej maszyny w konkursie na rower roku. Więc ja w tym konkursie konsekwentnie nie głosuję. I nie zmienię tego, póki go nie zgłosisz.
Możesz nawet z tym wiatraczkiem z pleksiglasu, jak jeszcze gdzieś Ci z odpustu został. Co mi tam

W sumie ten rower powstał nie dla konkursów, a dla mnie i tak nic nie przebije tej ramy - jest niepowtarzalna sama w sobie

Czarku, chyba żaden rower nie powstaje tu z myśla o konkursach
A to że Twój jest niepowtarzalny - IMO to jego wielki plus
Dobrze Ci Aldek napisał - migasz się !

ale mu słodzicie jak .............. na ulicy , rasowy góral to rasowy góral , a ja prosiłem choć o jedną fotke bez tych dupereli, ech ludzie bez serca są jednak.

Zawsze byłem fanem wyglądu rowerów jak z katalogów Rowery Świata , co z resztą widać w każdej mojej galerii.Nie sposób mi nie zgodzić się z Piotrem i Cedekiem że chcielibyśmy go ujrzeć jako rasowego górala , przepraszam ale na tej ostatniej fotce dodanej wygląda jak markeciak za 179 pln z kurczakiem z rożna w gratisie.Doceniam wkład pracy i to że rower służy do dojazdów po cebulę i twarożek ale taka surowa galeria się należy temu misiu:)

skolioza pisze:A to że Twój jest niepowtarzalny - IMO to jego wielki plus

No to teraz będzie powtarzalny

Kliknęło mi się coś takiego i zobaczymy co przyjdzie w paczce

haha, pięknie!

Kurcze, niesamowity wkład pracy. Gratuluję końcowego efektu! Rowerek nadaję się do konkursu na rower roku w Retrobike.co.uk Tam jest wiele różnych projektów po renowacjach ale na ten model nigdy nie trafiłem.
Czapki z głów panowie!