Przecież mam komplet klamek, hamulców. Co prawda bez zębatek i piast, ale one w MTB się nie przydadzą . Czasem mam problemy ze znalezieniem linku do zdjęcia grupy, więc umieszczam go tu: http://si6.mtb-news.de/fotos/data/3139/medium/bmxdx.jpg

Skoro szukasz pedałów na półkę, to dlaczego piast i zębatek tam nie umieścić? Nie mówiąc już o tym, że przy odrobinie chęci mógłbyś ją zaadoptować przednią piastę do MTB.

Poza tym na zdjęciu grupy nie ma dwóch dość ciekawych elementów - bajeranckiej sztycy (jak najbardziej do zastosowania w MTB) i bardzo fajnych, anodowanych korb.

Jak więc widzisz - wszystko jeszcze przed Tobą.

kupiles te buty w cyklo? ale chyba nie za taka cene jak podaja na stronie?


uzupelnienie:

-rowmix "srodkowy" na al. jana pawla na przeciwko mlynow - jest spory wybor speca
-rowmix "ze skraja" obok - maja addidasa, biednie
-secesja - lake i addidas - bardzo biednie, sidi nie maja
-mbike - shimano i sidi, ale tez dosc maly wybor
-decathlon przy plazie - cos z marki decathlona i niski model shimano - ogolnie slabo
-nowy bikershop - wielo north wave'a, innych marek brak
-cyklo - maja resztkowki retro shimano oraz nowe shimano
-free sport na dobrego pasterza - sporo bontragera

focker pisze:Skoro szukasz pedałów na półkę, to dlaczego piast i zębatek tam nie umieścić? Nie mówiąc już o tym, że przy odrobinie chęci mógłbyś ją zaadoptować przednią piastę do MTB.

Poza tym na zdjęciu grupy nie ma dwóch dość ciekawych elementów - bajeranckiej sztycy (jak najbardziej do zastosowania w MTB) i bardzo fajnych, anodowanych korb.

Jak więc widzisz - wszystko jeszcze przed Tobą.

Czy Ty mnie podjudzasz?

zimny pisze:kupiles te buty w cyklo? ale chyba nie za taka cene jak podaja na stronie?
a

Nie... tak jak na allegro

ufff;)

Objade jeszcze dzisiaj inne sklepy i dam znac co jest do wyboru (w koncu zbliza sie zima)... a w bikershopie widzialem jeszcze jedno(?) pare zeszlorocznych zimowek w r. ~41 (399 ale jest obnizka 10/20/30% do negocjacji!)

dalsze sprawozdanie:

-windsport - jest scott, ale zadnych wyprzedazy
-sklep z kapelanki - nic, podobno maja jeszcze jakies shimano na Focha (za stadionem Cracovii)
-Intersport w Galerii Krk - 3 (slownie TRZY) modele shimano...

do sprawdzenia jeszcze moze ze 3 sklepy?

YvesMoi jak tam? Wysłane moje cudeńka?

a Poręba? sporo kiedyś miał...
Focker - całą grupę można by do singla wrzucić masz jakieś foto korb, sztycy?

(poreba byla zamknieta;)

http://www.flickr.com/photos/breda-bob/ ... 57/detail/
http://bmxmuseum.com/forums/viewtopic.php?id=19460

Cudeńka niedługo przyjdą, butki już są, więc powoli psychicznie przygotowuję się do rozpoczęcia przygody z pedałami zatrzaskowymi. Może jakieś wskazówki dla "nowego"?

Nie planuj zbyt wielu odcinków asfaltowych lub betonowych w najbliższym czasie ;)
Sprawdź, co w slangu rowerowym znaczy "kapitańskie zejście" i przygotuj się psychicznie do tego zjawiska.

Jeśli dobrze kojarzę to chodzi o zatrzymanie się i wywrócenie jak kłoda na bok, tak? No to w takim razie jadę na jakieś ziemiaste ścieżki . Choć wydaje mi się, że przez to, że używałem tylko jednych butów do platform z bieżnikiem poprzecznym to jak ściągałem stopę to nigdy do góry tylko na bok - może coś to da . Staszek polecił ustawienie siły wypięcia na minimum...

Oczywiście - siła na minimum i sukcesywnie, ale nie za szybko podkręcaj regulację. Każda śruba o 2 kliknięcia każdorazowo na początek - potem sam wyczujesz.

A Ty jakie miałeś przeżycia związane z tym kapitańskim zejściem? Były jakieś głębokie rany?

Czerpiąc ze skarbnicy doświadczeń moich współtowarzyszy broni jeździłem kilka dni na miękkim. Obyło się bez ran, ale wspomnienia zostały.

Czuję się jak przed pierwszą jazdą na rowerze

polecam szeroką łąkę i ćwiczenia: lewa noga wpięta, prawą się podpieramy Następnie prawą odpychamy się aby zasymulować upadek na lewy bok Kiedy jesteśmy już daleko od pionu ale jeszcze nie na glabie wypinamy nogę aby się podeprzeć Następnie to samo na drugą nóżkę Mnie 1,5 godz na łące wystarczyło (po poprzednich glebach i traumie) aby nie tylko przestać jeździć sparalizowanym, ale poczuć się w miarę bezpiecznie
Pomyśleć że po tygodniu w SPD chciałem je sprzedać i wrócić do nosków...

Na pocieszenie powiem Wam, że moja luba nie złapała nigdy kapitańskiego zejścia i śmigała w SPD jakby się w nich od razu urodziła :)

ja swoje potyczki składam na karb długiej jazdy w noskach... odruchowo ciągnąłem przez długi czas noge w tył Mślę że po przesiadce z platform byłoby łatwiej

Marta miała takie samo przejście (podobnie zresztą jak ja).
Aż mnie tym wkurzała, że się nigdy nie wywaliła.

U mnie to jakoś automatycznie przyszło - same gleby w terenie są bezproblemowe bo buty się po prostu same wypinają :) A gleby z powodu SPD zdarzyły mi się ze dwie na początku gdy to zapomniałem o tym, że mam spd dojeżdżając gdzieś do skrzyżowania ;)

No zdarzały się jeszcze gleby w purpurowych spdach gipiemme, ale te były powodowane niekompatybilnością bloków - pedał trzymał buta nawet po "wypięciu" - po prostu bloki o coś haczyły.

W tej chwili w spd śmigam nawet zimą i jakoś nie widzę życia bez nich :D

Z glebami na początku jazdy w SPD to jest tak, że występują tam gdzie skupiska ludzi. Wystarczy jeździć po odludziach i gleby nie będzie :)

Ja to się najbardziej boję jak będę wypinał prawą nogę... Kolano może wtedy boleć. No, ale przetestować to ja nowy nabytek muszę

Poluzuj na maksa sprężyny - pożyją dłużej, mniejsze ryzyko gleby, no i kolana nie będą boleć.

No i po pierwszych zabawach z SPD . Najpierw założyłem bloki, potem zamontowałem pedały w korbach. Chwila zabawy w piwnicy i czas na pierwszy wyjazd w trasę. Pierwsze co zauważyłem to możliwość ogromnego przyspieszenia kiedy trzeba. Jednak kiedy chciałem za mocno pocisnąć zdarzały mi się niekontrolowane wypięcia - prawie noga mi wpadła w szprychy przedniego koła. Wpinałem się, wypinałem, żeby się przyzwyczaić. Nawet podczas zwykłego zakrętu na prędkości zdarzyło mi się przypadkowo wypiąć. Dwa razy była też sytuacja gdy pociągnąłem nogę najpierw do góry, a potem w bok, ale ten nawyk jeszcze zwalczę. Sądzicie, że po niecałej godzinie jazdy już powinienem skręcić troszkę sprężyny?

ustawienie sprężyn jest względne i zależy od osoby... znam osoby które jeżdżą na całkiem luźnych i takie, które mają dociągnięte mocno... ja mam średnio, ale długo jeździłem na słabo ustawionych. Mocniejsze ustawienie sprężyn może tylko trochę pomóc w przyzwyczajeniu nogi do SPD. Pokręć i sprawdź sam bo raczej nic złego się nie stanie

Troszkę jeszcze dziś przykręciłem te sprężyny. Plus taki, że nie wypinałem się w czasie jazdy, ale dwa razy byłem bliski do zrobienia kapitańskiego zejścia... Jednak suma sumarum do niego nie doszło . Jak na razie chyba tak zostawię. Jutro pojadę gdzieś dalej - zobaczymy...

zostaw - SPD nie jest po to żeby nogi zlatywały z pedałów

Dziś był bardzo ważny test... Terenowy zjazd z Gubałówki. O ile podjechać do połowy pierwszej części się udało (biedny kolega z nowoczesnym rowerem niestety nie dał rady ) to potem trzeba było kawałek prowadzić. No i tutaj napotkałem problem -> brak opcjonalnych korków w butkach. Nie wiecie gdzie je można nabyć?

Podsumowując - na podjeździe tak bałem się, że się nie wypnę, że podjechałem cały . Na zjeździe zaś jak tylko się wpiąłem poczułem się bardzo bezpiecznie i mogłem dużo spokojniej bez niepotrzebnych napięć nóg podrałować na dół (na platformach na prawdę musiałem zawsze walczyć, żeby na wybojach zawsze trafić nań nogą). ZOSTAJĘ PRZY SPD!!!