No i na pierwszy rzut znalezione w necie, choć nie do końca retro :



Nie wiem jak można tak zawinąć tarczę przy pomocy roweru...

Czerwony mag 21... unikalny oryginał czy malowany widelec?

Mega zmota.....
20T na adapterze do korby standard

no to wybitnie jako ciekawostka
ile mozna zapłacić za stylową ramę rowerową? odpowiedzi dostarcza ebay za pośrednictwem retrobike'a



nie chce mi wyjść inaczej jak prawie 34 tysiące złotych....

A teraz spróbuj taką drugą kupic.

Na penym forum hiszpańskim, które pózniej zamkneli dla obcych, były foty Yeti, gostek miał mase fuli najwczesniejszych produkcji, to jak Jaguaru i Porschaki , to były jednostkowe modele,
No tutaj zdeka przesada , ale , kto wie czy to nie jedyna rama sygnowana

Może i ona faktycznie jedyna, bądź jedna z kilku/kilkunastu Ale i tak taka kasa za używaną 20 letnią ramę w głowie mi się nie mieści Jak widać cena była abstrakcyjna nie tylko dla mnie i nie tylko na warunki polskie - inaczej nie zrobiliby z tego newsa na Retrobike'u

no to dalej, ciekawostek, poszukuje "wytwórcy" ramy z mocnymi łapkami do czegoś takiego :

sądząc po zapasie w długości rurek to chyba tylko stylizacja, a nie akt twórczego wandalizmu
ale fakt faktem taki rower rzuca się na pewno w oczy na ulicy

Czy Marek Perepeczko był fanem kolarstwa? A może to innego Marka Perepeczko chodzi?
W każdym razie jest sporo aukcji części rowerowych sygnowanych "Z KOLEKCJI MARKA PEREPECZKO"
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6579385

wooow! A to się pani Agnieszka wyprzedaje...
No i widzicie, wdowy po nas też urządzą takie aukcje. Jakoś tak głupio licytować cokolwiek...

aldek pisze:wooow! A to się pani Agnieszka wyprzedaje...
No i widzicie, wdowy po nas też urządzą takie aukcje. Jakoś tak głupio licytować cokolwiek...

dobrze że za życia mamy na to przyzwolenie, po śmierci to ani nam ani naszym połowicom raczej te szpeja potrzebne nie będą
a co do samej licytacji - można jedynie chyba w kontekście pamiątki po sławnym człowieku, który jak się okazało miał wspólne z nami zainteresowania Na pewno jednak nie po to by założyć coś takiego do roweru

Ciekawa blokada zintegrowana z suportem
http://allegro.pl/item810921347_super_s ... okada.html

No to GRUBA CIEKAWOSTKA Pan Paul, właściciel firmy Brodie sprzedaje cały sprzęt do budowy ram - stół montażowy, przyrządy, uchwyty, rurki... prawdopodobnie także prawa do nazwy - ale tego nie jestem pewien
Jak sam napisał, wszystko ma ok 15 lat, Paul zbudował ręcznie na niej ponad 4000 ram
Obecnie od 5 lat całość leży odłogiem (Paul zajmuje się motocyklami), więc postanowił oddać w dobre ręce ten kawał historii - z nadzieją że ktoś zrobi dobry użytek (czyli dalej będzie budował ramy)
Cena.... 8000 dolców

Kolejna nietuzinkowa marka oficjalnie i bezpowrotnie przechodzi do historii
Warto wspomnieć że Brodie to firma z nie byle jakimi korzeniami... W 84r założyciel (zanim powstało Brodie) pracował dla Rocky Mountaina, później już pod swoją marką była jakaś współpraca z Koną.....

skolioza pisze:Mega zmota.....
20T na adapterze do korby standard

ooo moja zdobycz zostala doceniona ;) powtorze co mi powiedziala pewna znana w srodowisku osoba:
-to byly czasy gdy kasety siegaly 28zabkow i w korbach minimum stanowilo 24z. Jak zawsze juz wtedy kazdy marzyl o wjechaniu na najbardziej stroma gorke, bez koniecznosci zatrzymywania sie..;) takze ten wynalazek - co prawda nie sygnowany, ale ponoc produkcji AVID-a = adapter alu + stawlowa tarcza nakrecana na ow adapter ;)

Jesli jeszcze kogos interesuja ciekawostki - zapraszam do mojej malej kolekcji:
http://picasaweb.google.pl/zimniasty/Ciekawostki#

zimny pisze:Jesli jeszcze kogos interesuja ciekawostki - zapraszam do mojej malej kolekcji:
http://picasaweb.google.pl/zimniasty/Ciekawostki#

wszystkie foty Twojego autorstwa

kto chce się karnąć na fullu
http://www.grymix.pl/2746/mountain-bike-challenge/

Na początku padło pytanie bez odpowiedzi - trochę późno, ale lepiej tak niż wcale.
Czerwony Mag najprawdopodobniej jest oryginalny - sam mam takiego samego, oryginalnie czerwonego - pod spodem nie ma szaro- burej farby. Podkowa też była czerwona, ale pękła w ogólnie znanym miejscu. Wiem, że wygląda to tragicznie, ale amortyzator czeka na swój czas i swoją niepowtarzalną podkowę (wszystko byłoby pięknie, gdyby mi nie nie ukradli Specializeda FS z podkową CNC :)
Nie wiem czy były takie dostępne w sprzedaży - prawdopodobnie tylko OEM.
Zresztą RS malował amory dla różnych firm - dla przykładu inne zdjęcie.
Mam też starą Judy SL w malowaniu typowym tylko dla najwyższych modeli Garego Fishera - Paola Pezzo wygrała na takiej złoto w Atlancie (Judy starsza, z odkręcaną podkową). Co ciekawe - w obdartych miejscach widać, że tutaj farba jest nałożona na oryginalną żółtą, taką jak w oryginalnych Judy SL - inaczej niż w przypadku czerwonego Maga.
Kolor Judy jest niesamowity - nie widać na zdjęciu, ale to mieniąca się przepięknie perła. Super, szczególnie kiedy stoi przy "zwykłej" SL - tamta wydaje się taka pospolita ;)

no tak - tyle że widzisz zagwozdka z Magiem była taka - DLA KOGO? bo gdzie pytałem to ani widu ani słychu (nawet na RB gdzie są świry od RSa rozpoznający serię po przetłoczeniu na podkowie wywalili gały na zdjęcie czerwonego Maga...) Gdyby udało się namierzyć dla kogo były robione to po temacie, a tak wszyscy wiedzą że są a nikt nie wie skąd

Skoro tak- to nie ma tematu. Ja w sumie odpowiedziałem na postawione pytanie ;) Malowany on nie był.

A jeśli chodzi o rozpoznawanie rocznika - to jest proste ja drut - nie trzeba być świrem. Pokaż mi jeden dowolny element:
- bieżnię górną
- kształt końcówek dolnych goleni
- korpus tłumika
- sprężynę zaworka lub sam zaworek
- długość regulatora tłumienia
- kształt/wytłoczenie na podkowie
- kształt korony
- odbój dolny
To powiem Ci w jakich latach ten konkretny Mag był produkowany
Do tego pokaż mi jak wygląda korek (jaki rodzaj regulacji, jaki wzór cyferek) to Ci dokładnie powiem jaka to wersja (10, 20, 21, 30) i w których latach produkowana - przy czym pierwsze magi 10 i 30 oraz 20 i 21 mają takie same.
;)

focker, nie obraź się, ale jesteś świrem. W pozytywnym tego słowa znaczeniu...

Każdy ma swojego fioła.
U mnie to raczej doświadczenie w naprawie i 13 lat na rowerze robią swoje.
Nie wypowiadam się za to w temacie osprzętu, kół, ram - dokładnie co w którym roku - bo się na tym zwyczajnie nie znam (od 1997 znam wszystko z autopsji, dlatego mi łatwiej. Wcześniej - mniej więcej wiem co w jakich latach wchodziło, ze wskazaniem na mniej niż więcej).
Wiec spoczko - myślę, że są większe świry ode mnie na tym forum.
I bardzo dobrze.

warto przeglądnąć fotki w wątku ze względu na ciekawe rozwiązanie suportu
http://www.retrobike.co.uk/forum/viewtopic.php?t=88027

Patent fajny, ale kosztem podwyższenia środka ciężkości roweru.
Chociaż łączenie tylnego dolnego widelca z trójkątem głównym można by przenieść niżej - wtedy ideał.

samo podniesienie dolnych rur tylnego widelca to osobna kwestia stosowana przez wielu - chodziło mi o łożyska i sposób ustalania ich pozycji (nie są wbijane, wkłada się je luźno, a później skręca mufę zmniejszając jej średnicę i blokując ich przemieszczanie)

W sumie o to mi chodziło - musisz tylko podnieść łączenie tylnego trójkąta z przednim, bo nie można połączyć go z rurą suportową- musi być wyżej.
Ale fajne jest to, że oszczędzasz na masie korpusu suportu- masz tylko same łożyska, a masa śrub i mocowań jest raczej mniejsza niż korpusu suportu czy samych misek. Trzeba tylko dołożyć jakieś zabezpieczenie łożysk od wewnątrz przed syfem z rury podsiodłowej (jak harmonijka w starych suportach Shimano) i jest git. No i trzeba uważać na te nacięcia, dzięki którym materiał się ugina - jeśli się za płytko włoży łożyska - będzie się przez nie przedostawał brud do środka.
Ciekawe tylko jak to znosi obciążenia - chociaż odpowiednio szerokie łożyska powinny sprawić, że nic tam nie pracuje.

Swoja drogą - kolejna nierozwiązana zagadka z przeszłości - jak syf dostaje się do rury podsiodłowej, skoro sztyca zwykle tak dobrze przylega do jej ścianek ;) I nieważne, czy to stal, alu czy tytan - jak ktoś jeździ w błocie- przy każdym odkręceniu suportu się coś wylewa.

Osmoza.

focker pisze:
Swoja drogą - kolejna nierozwiązana zagadka z przeszłości - jak syf dostaje się do rury podsiodłowej, skoro sztyca zwykle tak dobrze przylega do jej ścianek ;) I nieważne, czy to stal, alu czy tytan - jak ktoś jeździ w błocie- przy każdym odkręceniu suportu się coś wylewa.

wiele jest dróg ktorymi dostaje się bród - pierwsza to okolice zacisku sztycy, nacięcie w rurze podsiodłowej zakończone jest zawsze okrągłym wycinkiem materiału (dla rozprężenia sił) i bywa że w tym miejscu nie zawsze jest 100% styku płaszczyzn sztyca-rura podsiodłowa. dlatego ja stosuję ciasną dętke na ten odcinek. kolejne miejsce to słabo dokręcone śruby na koszyk lub brak podkładek. luz na suporcie to wiadomo. ramy z dolnym ciągiem maja też otworek gwintowany od dołu na przelotkę. pamiętać trzeba że rama to puste rury połączone tylko spawami i do suportu piach i woda leje sie dosłownie zewsząd - główka sterów, piwoty, mocowania na bagażnik czy na wieszak pod canti i pewnie jeszcze przez inne niezidenyfikoane dziury. dlalej drogą grawitacji i sponiewierania na wszelkie strony rowerka wszystko ląduje w najniższym punkcie :(

No tak- wystarczyło się tylko zastanowić ;)
Dzienx za rozwiązanie zagadki nierozwiązywalnej ;)

dziwaczny system amortyzacji ale jakby sygnowany GT.
i te haki widelca