Cześć,
Idąc za deklaracją z ubiegłego roku chciałbym podtrzymać tradycję dorocznych spotkań rowerowych. Proponuje na początek dwie możliwe lokalizacje, z czego jedna wiąże nas terminowo,

- Lubomierz Rzeki - domek wakacyjny moich rodziców, znany już przez team Bydgoszcz i Docenta- dowolność terminu i możliwość kampingu. Ograniczenie noclegu wewnątrz max 7 osób, ale spokojnie jest miejsce na przyczepę czy kilka namiotów. Auta też się zmieszczą Mnogość wariantów wycieczki. Jeśli by Wam pasował weekend 19-20.06 to jest dla mnie najlepszy ze względu na studia (tak tak jestem wiecznym studentem). Wyjdzie to także najtaniej i mamy możliwość przesunięcia o tydzień w razie złej pogody. Corrado mógłby zabrać rower bo od domku jest trasa 10 km w miarę łagodną dolinką, jeśli wybierzesz odpoczynek to jest taras i leżaczki.

- Obóz Partyzancki Gorce- mamy tu ograniczenie czasowe i ilości osób- jedyny wolny weekend rezerwacji to 4-6 czerwca- 1 domek max 6 osób (mam zarezerwowany z możliwością odwołania), musiałbym się dopytać o możliwość noclegu w namiotach przy domkach. jeśli byliby chętni Parking jest oddalony od kwater, jedynie Aro dojedzie pod domki :P https://www.sniffhotels.com/pl/hotel/ob ... ncki-gorce Klimat jest mega, warunki puszczańskie, ale ogranicza nas to trochę do jednej tasy na Turbacz, która idzie w lesie za domkami. Cena 100 zł/ 2 noclegi od osoby

Życzyłbym sobie, żebyśmy pojechali na dwie wycieczki, bez przesadnych hardkorów. Jeśli komuś przychodzi do głowy jakiś inny pomysł lokalizacji to proszę o informację.

Myślałem też o Kotlinie Kłodzkiej, - https://singletrackglacensis.com/trasy/, ale nie mam tam sprawdzonej infrastruktury noclegowej poza lepszymi pensjonatami co nie pasuje do formy zlotu. Jeśli ktoś zna to proszę o cynk- bardzo chciałbym te rejony poznać rowerowo- byłem tyko na Śnieżniku, jak jeszcze nie było ścieżek.
Jeśli skończy się lockdown można by także odwiedzić świeżo wyremontowany ośrodek Lasów Państwowych w Radocynie - bardzo ładne pokoje pośród niczego, prawdziwy koniec świata po środku niczego i góry bardziej łagodne https://oswradocyna.pl jak narazie imprezują tam wyłącznie leśnicy. Cena 100/noc nocleg ze śniadaniem. Jest tam gdzie jeździć i jest to mocno poza schematem. Od lipca działa tam niedaleko baza namiotowa.

Zapraszam do dyskusji i deklaracji terminowych. Jeśli ktoś zna jakiś w miarę pewny ośrodek w Stroniu Śląskim lub okolicach to proszę o informację. byłoby to coś całkiem nowego. Tak będzie

Ja popieram każdą inicjatywę. Lubomierz daje pewną swobodę co do organizacji (daleko od Krakowa też nie jest) natomiast na ścieżkach można konkretnie pojeździć. Prawdziwe MTB jednak na górskich szlakach!

Ej no Pany, ale Skolioza coś chyba planuje na 11-13 czerwca w Dolince. Zgadajcie się jakoś. Ja oczywiście w lipcu zapraszam do mnie, termin jeszcze do ustalenia ale chyba lipiec najlepszy.

Tak jak Ci już pisałem jestem za. Nie żebym się lubiał wkręcać na krzywy ryj na chatę ale podoba mi się opcja nr 1 chociażby z uwagi na swobodę i brak obostrzeń covidowych. Wystarczy mi miejsce pod namiot

Dla mnie opcja Lubomierz jest ok - tylko trochę daleko się robi z Łodzi. Ale to przy obu opcjach. To jest jednak o tyle istotne, ze teraz droga przez Jedynkę z Łodzi do Czewy to mordęga jest.
Kotlinę Kłodzka mam obtrzaskaną - znam wiele fajnych noclegów, bo tam jestem w zasadzie dwa razy w miesiącu.
Ścieżki rowerowe Glacensis to w ogóle jest mistrzostwo świata. Wiec jeśli ktoś jest chętny - dajcie znać.

qsik, nie na krzywy ryj- gościnność jest podobno polską cechą narodową :P

Focker- a jest tam jakaś kwatera w pobliżu ścieżek typu ośrodek wypoczynkowy / domki żeby się dało zrobić ognicho ? Właściwie trudno mi nawet pomyśleć w jakiej miejscowości szukać, bo te ścieżki łączą kilka różnych z całego regionu. Przewaga ścieżek jest taka, że nie są tak bardzo forsowne jak góry i też zjazdy dużo fajniejsze, bo Gorce/ Wyspowy coraz bardziej zurbanizowane i zagospodarowane przez lasy - coraz mniej ścieżek, coraz więcej leśnych autostrad.

Ze Skoliozą się muszę zgadać bo mam jesczcze pawilon zlotowy - pożyczałem na poprawiny i impreza się okazała dobra jak na zlocie. Czekamy więc aż Ojciec Dyrektor wróci z wycieczek Aro po błotach i się wypowie jak wygląda sytuacja :P

Miejscówki to znam chyba wszystkie możliwe rodzaje. Domki z możliwością zrobienia ogniska - luz. Pole namiotowe - luz. Naprawdę opcji spania i zrbienia imprezy z ogniskiem tam jest w opór.

focker pisze: ↑

2021-04-24, 18:07

Miejscówki to znam chyba wszystkie możliwe rodzaje. Domki z możliwością zrobienia ogniska - luz. Pole namiotowe - luz. Naprawdę opcji spania i zrbienia imprezy z ogniskiem tam jest w opór.

Jest

Postaram się dotrzeć choć nie wiem czy na 2 dni czy na 1

skolioza pisze: ↑

2021-04-26, 19:11

Postaram się dotrzeć choć nie wiem czy na 2 dni czy na 1

A co z czerwcem w dolince?

Terminy są różne, kolizji nie ma - jeśli ktoś będzie miał życzenie może być i tu i tu

Marcin, a dasz rady jechać też do Kłodzka?
Focker ma tam obczajone trasy i jakieś domki. Myślę że to lepsze rozwiązanie niż Turbacz na którym każdy był conajmniej dwa razy. Mi mimo szczerych chęci trudno będzie dwa rowerowe weekendy pociągnąć ze względu na studia. Do Będkowic przyjadę jak tylko skończę zajęcia.

Nie wiem Do Kłodzka jest kawałek dalej niż do Lubomierza i jeśli miałbym tylko 1 dzień to więcej czasu spędzę na dojeździe niż na jeździe ;)

Cześć,
Z uwagi na dużą frekwencję zainteresowanych spotkaniem w dolinie myślę że nie ma sensu robić dubla w zbliżonym terminie. Z wyjazdu w kotlinę nie rezygnuję, ale na pewno odbędzie się w późniejszym terminie.
Zamykam temat i do zobaczenia w Będkowicach.