Hejka.
Nie jest to ambitny projekt do którego części zbierałem długi okres czasu a rower który trafił mi się w całości. Już od dawien dawna marzyłem o Stumpjumperze. Mam nawet drugą ramę Stumpjumpera wraz z widelcem, nieco młodszą bo 1996 roku, którą pięknie odrestaurował mi Himayer ale ciągle czegoś mi brakuje aby złożyć rower w całość i tak wszystko leży odłogiem i czeka na komplet wszystkich gratów.
W tym przypadku trafił mi się piękny Spec w bardzo dobrym stanie i niemalże stu procentowej konfiguracji katalogowej z 1994 roku. W rowerze nie było oryginalnego wspornika kierownicy, chwytów oraz klocków hamulcowych. Nie jestem też pewien zacisków od kół ponieważ w Googlach widział, że motylki miały jeszcze takie czarne nakładki a moje są bez. Widziałem, że grupa Deore LX chyba pierwszy raz w 1994 wypuściła piasty z grubym korpusem i być może te szybko zamykacze wówczas były takie a nie inne. Później kształt tych zamykaczy w tej grupie już był nieco nowszy.
Rower wychodził katalogowo w dwóch wersjach kolorystycznych. Pierwsza to najbardziej popularna i chyba sprzedawała się najlepiej (przynajmniej w Googlach najwięcej jest rowerów w tym kolorze) Grey Green a druga Bloody Red. Nie wiem czemu ale te czerwone rowery jakoś same do mnie lgną... na prawdę to czysty przypadek, że większość mam czerwonych, nie jest to również podyktowane tym że czerwony to szybszy
Ramka zrobiona jest z rurek Tange Prestige podwójnie cieniowanych. Cały osprzęt to Deore LX 7 Speed łącznie z piastami, także fajnie bo rower skonfigurowany w jednej grupie. Co do kasety nie jestem pewien czy była klasyfikowana jako LX bo z tego co wyczytałem jest to najzwyklejsza i najtańsza kaseta w systemie HyperGlide. Jestem natomiast pewien w stu procentach, że była wstawiana katalogowo.
Koła oryginalne Specowe oznaczone jako Z21 ubrane w katalogowe opony Cannibal S 26x195, które mimo wieku o dziwo zachowały się w super stanie. Bieżnik jest jak nowy, natomiast boki nie kruszą się wcale. Oponki mają taki fajny charakterystyczny dla Speca szary kolor. Nadają się do jazdy co nie jest częstym zjawiskiem w przypadku leciwych gum. Myślę, że najsłabszym punktem Naszych retro sprzętów z tamtych lat były właśnie opony i obręcze.
Na obecną chwilę rozebrałem do czyszczenia cały napęd. Widać, że od nowości nikt za bardzo nic przy tym rowerze nie robił (może to i dobrze) bo nawet nie ma śladów od kluczy. Suport jest jak nowy, nie ma żadnej rysy nawet od klucza. Wymieniłem mostek, bo ktoś w tym Specowym (ale nie katalogowy z tego modelu) przekręcił za mocno boczną śrubę i miałem spory problem ze zdjęciem tego mostka. Poza tym był bardzo krótki więc i tak nie mógłbym tak jeździć. Wstawiłem Ritchey-a Force Lite-a 130mm długości i jest spoko. Ramka ma mały rozmiar bo 16,5 cala więc muszę mieć most nieco dłuższy aby siedzieć wygodnie.
Wstawiłem nowe chwyty, również Ritchey-a. ale niestety czarne co gryzie się z oryginalnym siodłem, które jest szare jak i oponami. Docelowo będę szukał szarych chwytów lub zmienię siodło na Flite-a. Wyczyściłem również opony jakimś płynem do jasnych opon o nazwie Bike on Wax czy jakoś tak. Efekt widoczny był gołym okiem ale jednak nie doczyściły się idealnie. Na bieżniku są miejsca, których płyn mi nie doczyścił. Wszystko robiłem w wannie więc i miałem ciepłą wodę do zmywania. Może ponowię próbę.... się zobaczy. Gdybyście używali tego płynu to trzeba uważać na napisy bo w moim przypadku nieco się starły.
W planach mam również wyjęcie i przesmarowanie mufy suportu, sterów, piast oraz wymianę klocków hamulcowych bo te już z gumy zamieniły się plastik i szkoda rysować obręczy. Chciałbym również wymienić same linki bez pancerzy ponieważ te są jeszcze oryginalne SIS SP. Może doradzicie czy to dobry pomysł? Generalnie linki chodzą w pancerzach dobrze więc można by było profilaktycznie wymienić tylko linki aby zachować oryginalne pancerze Shimano?
Rower generalnie nie będzie wisiał na ścianie bo jest w super stanie a planuję na nim jeździć w suche dni w sezonie wiosenno-letnim. Na pewno nie jednemu z Was się to nie spodoba bo egzemplarz na prawdę ładnie się zachował ale jazdy na nim chyba nie będę mógł sobie odmówić Katowany na pewno nie będzie.
A tak wygląda na zdjęciach:
Co do jakiś dalszych planów to na obecną chwilę gryzę się trochę z myślami bo z jednej strony szkoda zmieniać fabryki skoro jest w takim stanie a z drugiej strony diabełek mówi idź w stronę Toma Ritcheya bo masz fajną bazę... No ale to czas pokaże. Mam nadzieję, że rower Wam się podoba. Ciężko już dzisiaj o taki fajny egzemplarz, nieskalany ręką dorastającego dziecka oraz nowoczesnymi zamiennikami osprzętowymi typu widelec Suntora.
Pozdro i spełnienia marzeń w nadchodzącym Nowym Roku. Miejmy nadzieję, że będzie lepszy od obecnego i znikną wirusy inne dzikie węże z tym związane. Dużo fajnych części i rowerów w Nowym Roku Wam życzę!
Specialized Stumpjumper 1994
#1'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900