Usterka objawia się tym że jak uniosę koło to zero trzymania koło opada od razu.
jeśli dobrze interpretuję to rzecz jest bardzo prosta - ubity, stwardniały elastomer nie "rozpycha" dostatecznie goleni przez co widelec w pewnym zakresie swobodnie porusza sie góra-dół, po czym twardnieje jak kamień
W chwili gdy rower stoi amor pod ciężarem opada aż elastomer go nie "zblokuje', przy podniesieniu koła cały "wolny" skok się ukazuje
Reasumując- wystarczy odkręcić górne korki regulacyjne wywalić stary elastomer i wsadzić nowy (ba, tylko skąd go wziąć...) - jeśli golenie górne poruszają się w dolnych to jest o tyle dobrze że wygląda na to że widelec nie jest zatarty, choć przesmarować by go było warto
Madrzę się bo jestem na etapie poszukiwania elastomerów do Indy SL - sprawa jest w tym samym punkcie....