Rower pokazywałem już na forum ciut wcześniej. Historia jest taka, że jakieś 10 lat temu mój Tata kupił go sobie z ogłoszenia. Rower nie był w oryginalnej specyfikacji, sporo części było wymienionych, ale na całkiem niezłe np. tylna przerzutka Deore (chyba rok '05), przednia Deore LX, korba STX, klamkomanetki STX, obęcze Campagnolo Zark, piasty Deore DX itd. Z tego co widziałem oryginalnie ten rower był chyba na Alivio, więc ktoś go trochę upgrade'ował.
Tak wyglądał rower po zakupie przez Tatę:

Z czasem odkryłem, że lepiej śmiga mi się na tym rowerze niż na mojej Meridzie, którą poskładałem w 2010 roku, więc zacząłem na nim jeździć, gdy Tata przesiadł się na rower miejski ;) Niestety po kilku miesiącach dojazdów do pracy i paru wycieczkach strzelił mi łańcuch. Przeanalizowałem stan roweru i doszedłem do wniosku, że nadaje mu się lekkie odświeżenie.
W październiku ubiegłego roku zacząłem demontaż części i wtedy też zarejestrowałem się tutaj, żeby Was trochę pomęczyć głupimi pytaniami ;) Krótko po tym zdarzyła się sytuacja, którą tu opisywałem, mianowicie zakład, w którym zleciłem pomalowanie sztywnego widelca, omyłkowo wypiaskował mi całą ramę, uszkadzając przy tym suport, stery, gubiąc znaczek z rury sterowej, opaskę zaciskową z rury podsiodłowej, gumowe zaślepki otworów no i oryginalne malowanie :( Niestety rama rynkowo była warta zbyt niewiele, żeby robić aferę. Na odmalowanie czekałem tak długo, że nie chciało już mi się zgłaszać poprawek. Rama niestety została pomalowana średnio, są dwa-trzy niedomalowania, nie odwzorowali też dokładnie, mimo mojego rysunku, miejsc gdzie zmienia się kolor. Pocieszeniem jest to, że rama została pomalowana proszkowo, a jej stan i tak był nienajlepszy, więc mimo średniego efektu i tak wygląda to świeżej. Przestrzegam Was przed pozostawaniem sprzętu u takich partaczy.
Zdjęcie z rozbiórki:

Dużym wyzwaniem było odtworzenie oryginalnego malowania - niestety nie udało się to w 100%, ponieważ niebieska część ramy powinna być w metaliku, tak jak duży napis Giant. Naklejki zaprojektowałem sam w Photoshopie, na podstawie zdjęć roweru (także częściowo z Waszą pomocą). Czerwone paski są szersze przez to, że kolor ramy nie zmienia się w tym miejscu co powinien... Na sam koniec prysnąłem całość klarem, żeby zabezpieczyć naklejki. Pierwszy raz malowałem natryskowo, więc nie wyszło idealnie :) ale z daleka nie widać niedoróbek :D
Rama w trakcie oklejania:




Co zrobiłem w rowerze:
- rozklekotany amortyzator RST zastąpiłem sztywnym widelcem, ponieważ chciałem zredukować wagę roweru, a amortyzacja nie jest mi potrzebna do tras jakie pokonuje. Polowałem na fajny amor, albo lekki widelec z epoki, niestety nie mogłem nic trafić z uwagi na 1-calową główkę... Dlatego też ostatecznie wylądował tu sztywny widelec z Allegro. Taki sam problem był ze sterami - nie byłem w stanie pozyskać nic dobrej klasy za rozsądne pieniądze - założyłem neco. Tak więc te dwa elementy są do ewentualnego dopracowania.
- stare spękane opony zastąpiłem Continental Race King 2,
- tylną przerzutkę Deore z 2005 roku, zastąpiłem Shimano Deore LX RD M565,
- korbę STX wymieniłem na Deore LX FC-M569,
- założyłem nową kasetę, ale z uwagi na piasty zostałem przy napędzie 7-biegowym - w przyszłości można rozbudować na 8-speed, bo przerzutka na to pozwala,
- piasty Deore DX rozebrałem, wyczyściłem i skręciłem na nowych kulkach,
- suport wymieniłem na FSA,
- rozkręciłem pedały, wyczyściłem i nasmarowałem,
- hamulce niewiadomego producenta, których nie dało się już wyregulować, wymieniłem na Tektro współczesnej produkcji,
- wymieniłem mostek na zwykły wpuszczany - wcześniej był ahead, ale z wpuszczanym adapterem,
- wycentrowałem przednie koło - tylne nie wymagało ingerencji,
- linki, pancerze, gripy, łańcuch - to wiadomo.
Efekt końcowy wygląda tak... :

