Primo - posiada ktoś z Krk ściągacz do FC-M952 (zdaje się są to klucze TL-UN96)..? Potrzebuje wymienić starą korbę na nową, ale bez tego nie da rady raczej.

Druga sprawa - w sumie mógłbym spróbować wymienić tylko środkową tarczę, ale po pierwsze nie widzę szansy na odkręcenie i ściągnięcie tej tarczy bez odkręcania korby.. a po drugie i tak nie mogę odkręcić tego środkowego blatu bo jedna ze śrubek jest zajechana i imbus się w niej szczęśliwie przekręca (na poniższym zdjęciu imbusa nie widać, ale jest pogląd ;) )..:



Dodam, że śrubokrętem nie mogę odkręcić tego od drugiej strony, bo śrubokręt wchodzi tylko w jedną szczelinę, a na druga już nie, bo śruba mu przeszkadza :/

A jeszcze jedno - nie wiem jeszcze jak wygląda mocowanie tego, bo bez ściągacza nie mam jak ściągnąć, ale zastanawia mnie po co w tym przypadku jest imbus (czerwony kolor), bo kręci się bez żadnego efektu (na ściągniętej korbie). Przypuszczam, że istotne są te wpusty zaznaczone kolorem zielonym ;)



Z góry dzięki za pomoc :)

A w starej korbie też masz ten pierścień z dwiema dziurkami naprzeciw siebie (na zielono)?
Jeśli tak, to nie potrzebujesz ściągacza, bo to całe ustrojstwo to właśnie śruba z samościągaczem.

Odkręć po prostu w starej korbie tą centralną śrubę imbusową zaznaczoną na czerwono to zobaczysz jak to działa. Odkręcasz zwyczajnie w lewo i nie przejmuj się, jak w pewnym momencie poczujesz opór. Po protu dalej odkręcaj.

A widzisz - na to nie wpadłem :) Po powrocie z pracy zobaczę :) Dzięki

tak, te cuda to śruby samościągające... pytanie jakiej produkcji - były takie co wyrywały gwint z korby miast ją ściągać
a co do śruby mocującej tarcze - spróbuj włożyć śrubokręt między tarcze i je względem siebie lekko rozewrzeć - ten kominek co Ci się kręci powinien sklinować się umożliwiając odkręcenie
Możesz też bez obawy o uszczerbek na korbie czy koronkach rozwiercić śrubę od strony gniazda na imbus - wiertło bodaj 5 albo 6

W m952 samościągacze były w oryginale. Te na zdjęciu są właśnie oryginalne - charakterystyczne dwa otwory i kolor. Pytanie co siedzi w starej - ale przypuszczalnie też będzie to oryginał (jeśli jeszcze się ostał:).

Udalo mi sie wymienić ową korbę za pomocą wspomnianego imbusa :) Niestety nie mogę sobie poradzić z korbą lewą, tak jest dokręcona, ale postaram się jeszcze z pomocą młotka (ta, którą dostałem lewa jest ładniejsza i mniej styrana, więc wypada wymienić).

A rozwiercanie.. może faktycznie spróbuję :)

focker: w starej korbie jest to samo.

Pytanie z tą lewą korbą - czy to śruba nie chce puścić, czy ściągacz nie chce ściągnąć?
Szkoda tego młotkiem ruszać. Jeśli korba nie chce zejść, to odkręć samościągacze (normalnie w lewo), zalej to na jakiś czas WD40 w dziurę i zostaw rower na boku tak, żeby wpłynęło w szczeliny, a przed zdejmowaniem jeszcze parę minut potraktuj łączenie silną suszarką.
I nie ma też co na siłę ściągać - jak się wyrwie gwint w korbie od samościągacza to będzie problem. Lepiej na noc pod WD40zostawić i na spokojnie na następny dzień odkręcić.

Jak już ściągniesz korby, to warto przesmarować łożyska wałeczkowe w pakiecie, bo one szybko tracą smar i przez to między innymi mają krótką żywotność.

Śruba w ogóle ruszyć nie chce z miejsca. Stąd myślałem, że pomogę imbusowi młotkiem (mam dość długie ramie imbusa).

Eee - to już lepiej jakąś gazrurkę założyć na imbusa, żeby przedłużyć dźwignię.
Jeśli się gniazdo na imbusa obrobi w śrubie, to też będzie problem, więc wszystko z wyczuciem.

Jak się śruba nie chce ruszyć, to ją też możesz analogicznie jak wyżej WD40 i suszarą potraktować (tyko nie opalarką broń Boże ;)

O proszę - z suszarką patentu nie znam :) Gazrurek nie posiadam niestety, ale z młotkiem już wprawę mam w takich sprawach i nie udało mi się dotąd żadnego gwintu czy gniazda rozrobić, więc powinno być dobrze :) Chodzi o samo poluzowanie, bo jak już ruszy to pewnie będzie ok :)

Jak tan chcesz, ale przedłużenie dźwigni pozwala na odpowiednie dozowanie siły - zawsze czujesz co ci się dzieje na gnieździe śruby. Z młotkiem róznie bywa. A podobno XTR jest słabo kompatybilny z narzędziami grawitacyjno-obuchowymi ;)

Patent z suszarką przetestowany na rozbieraniu Indy, Quadry i innych DH3. Tam jak się już coś ze śrubą stanie, to kapota. Kiedyś się z takim zastańcem męczyłem i w akcie desperacji (po zalewaniu ropą, WD40 i Coca-Colą) podgrzałem dolną goleń w okolicy gniazda śruby. Puściło jak ręką odjął.

focker pisze:Patent z suszarką przetestowany na rozbieraniu Indy, Quadry i innych DH3. Tam jak się już coś ze śrubą stanie, to kapota. Kiedyś się z takim zastańcem męczyłem i w akcie desperacji (po zalewaniu ropą, WD40 i Coca-Colą) podgrzałem dolną goleń w okolicy gniazda śruby. Puściło jak ręką odjął.

dobrze wiedzieć - będę wiedział co zrobić w razie kłopotów

He he, patent z podgrzewaniem stary jak świat. W polonezie tak np. odkręcało się zapieczone odpowietrzniki w zaciskach hamulcowych sprzed 1995 r. Rozszerzalność cieplna metali czy jakoś tak.

Jakoś tak.Dobrze to też działa na zapieczone połączenia z loctitem

focker: patent z gazrurką super - istotnie zamiast młotka postanowilem spróbować wcześniej dłuższym ramieniem - mam akurat taką 20- letnią, prostą, stalową kierownicę... zadziałało super :)

Teraz pytanie... czy ktoś z Krakowa posiada ściągacz do tego supportu? Pewnie i tak będę skazany na kupienie sobie, jednak w chwili obecnej mam wydatki na sprzęt do serwisowania SIDa, więc staram się to jakoś rozłożyć w czasie.. support kręci się niestety słabo po Zabierzowie - wczoraj wyczyściłem co się dało i zalałem trochę WD-40, ale łatwiej i dokładniej będzie jak go wyciągnę. Choć i tak już jest o niebo lepiej :)

No jeśli go zalałeś WD40, to go koniecznie wyciągnij.
Ten specyfik tylko rozrzedza smar i go wypłukuje, więc bardzo szybko będziesz miał w środku sucho jak pieprz. Jak najszybciej wykręć suport i przesmaruj łożyska igiełkowe porządnym smarem.

I pewnie nie chodziło Ci o ściągacz tylko o klucz do wykręcania suportu, prawda? Z tego co kojarzę to da się go wykręcić zwykłym kluczem do suportów Shimano na kwadrat.

A taki akurat posiadam :) swoją drogą to nie wiedziałem, że ten support jest rozbieralny-ale to kamień z serca :)

Póki co nie udało mi się tego suportu wyciągnąć (siedzi bardzo mocno...). Wziąłem jednak do ręki taki sam, który posiadam i z tego co widzę to jest on raczej nierozbieralny - nie widzę w nim żadnej opcji rozebrania..

Tych nierozbieralnych Shimanowskich na kwadrat też nie rozłożysz zbyt łatwo (o ile w ogóle),
ale przepłukać i nasmarować się po zdjęciu uszczelek da.

Hmm czym przeplukac? W jaki sposób się te uszczelki ściąga? Tak jak patrzyłem to konstrukcja wydaje się być dość toporna...

Faktycznie - 952 są chyba nierozbieralne.
Rozbieralne były 950 i na takich się zatrzymałem w rozwoju.
http://archiwumallegro.pl/kultowy_supor ... 61058.html

Gdzieś wyczytałem własnie o gumowych uszczelkach ukrytych pod plastikowymi tulejkami, które da rady ściągnąć po namoczeniu w ciepłej wodzie, coby się uplastyczniły trochę... jednak nie widzę opcji z tymi 952; trudno. Next time na zawody w błocie założę zapasową z luzem, a póki co moze obecna się trochę rozrucha :D

Trochę wczoraj powalczyłem z tym suportem. Po raz kolejny patent z gazrurką sprawdził się świetnie - tym razem podczas ściągania suportu właśnie :)

Na zewnątrz po lewej bodaj stronie jest plastikowa osłona - taka tulejka - udało się mi ją ściągnąć:



A pod nią było sporo smaru (w całkiem dobrym stanie, koloru zielonego, coś jak łt43 lub shimano grease) oraz niestety też wyjeżdżało sporo rdzawej wody. Wyczyściłem to wszystko - niestety na suporcie ciągle były opory w trakcie kręcenia.. zalałem to raz jeszcze wd40 i praca się poprawiła w mig - kilka razy zalewałem i wyciągałem z powrotem pozostałości wd40 i tego co tam wypływało.

Tutaj na zdjęciu niewiele widać, ale tam jest jeszcze taka gumowa uszczelka - niestety raczej nieściągalna bo wygląda na klejoną albo coś w tym rodzaju..:








Teraz jednak mam problem - z drugiej strony suportu też jest plastikowa tulejka, ale za nic nie dam rady jej ściągnąć - jest schowana pod ringiem, który jest przymocowany na stałe, a dzięki któremu wkręca / wykręca się suport. Tą pierwszą tulejkę dało rady ściągnąć, bo ring z tamtej strony się właśnie ściąga - jak to w suportach.. :) I nie wiem kurcze co z tym dalej zrobić - będę miał niesymetryczną jakość pedałowania ;)