XC 700 jesteś w stanie zrobić na kanapę uginającą się pod liściami. Wszystko kwestia włożenia sprężyny (Marzocchi sprzedawało oryginalne zestawy), dobrania gęstości oleju i ustawienia odpowiedniej progresji przez ilość oleju.

A Judy wcale nie jest tak bezstresowa w używaniu. Przy intensywnym używaniu trzeba ją często smarować.

Dalsza profanacja hehe. Kupiłem kiere Amoeba Scud karbonową. Zeszlifowalem papierkiem napisy żeby nie biła po oczach współczesność i przymiarka. Szerokość 58 tamta była 56 a bez rogów wolę szerszą;) Waga kolejne 70g w dół. Fajnie się komponuje że sztyca;)

Na twoim miejscu bym się tym nie chwalił ... chyba że chcesz ode mnie przejąć pałeczkę w profanowaniu klasyków
Tyle że mój Marin od samego początku miał być inny i służyć do jazdy a nie na wystawę.
Wywal tą kierownicę ... kup mostek Tune'a i będzie cacy nawet pomimo hamulców V , które jakoś nie za specjalnie pasują do ramy z wieszakiem pod kanty.
No ale co ja będę ciebie pouczał skoro sam lubię miksować ... zaraz połowa się obruszy że "przyganiał kocioł garnkowi"

Rower robie do jazdy i troche go musze udoskonalić hehe. Mialem kupic w tym roku cos nowszego do jazdy ale zaoszczedze pare tysi na rowerze ktory traktowal bym bezdusznie jak moja Meride) Temu przez rok wielkiej krzywdy nie zrobie a potem sie zobaczy.

Te klamki bardzo szybko łapią luzy...

...PS dziś jadę ogarniać twój temat