Listopadowe gravelowanie . .

#1
Miały być góry, miały być też i Myślenice, a skończyło się na . . . .naszych "śmieciach".

Trasa a"la wypad z Aldkiem i majorem, przebiegła można powiedzieć standardowo.
Dolina Prądnika, Ojców, podjazd kostką brukową do góry , potem jakieś asfalty do Doliny Będkowskiej, błota w pierony, liście, ślisko jak cholera.
Jakoś to przebolałem cyrkową jazdą . . potem kilka szybkich skoków asfaltem do Lasu Zabierzowskiego koło Skały Kmity.
Dołem pociągnąłem trawersik z dawnych lat . . .aż mi się uśmiechało, no potem już nie było ładnie - ścinka drzew, rozkopane, romiękczone . . .system butorower jednak był niezastąpiony na podjazdach.
Też to przebolałem, śmignąłem w dół i asfalcik koło lotniska i do Lasku Wolskiego . . tutaj nic się nie zmieniło ścieżki, liście błoto , ślisko itd - pooszło ! i do domu . . . a na koniec w domku zrobiłem sobie małe co nieco . . ..
60 km troche tyrania było ok 850 m przewyższenia szału nie robi, ale my mamy tereny przełajowe i te górkowania są męczące w pewnym momencie.

pozdrawiam.

Zdjęcia :
1- Dojazdówka do Doliny Prądnika, jak widać pogoda idealna do jazdy.
2. Nowy szuter w Kwietniowych Dołach.
3. Domek w Skale.
4. Brama Krakowska.
5-6-7 . mini błotniczki w testach, pod koniec trasy okazało się że trochę pomogły jednak..
8. Nowy asfalcik na podjeździe spod Bramy Krakowskiej.
9. ? po trasie
10. szlak- zjazd do Doliny Będkowskiej.
11-12 Dolina Będkowska i odcinek specjalny . . .
13-16. Las Zabierzowski, trawersik . . .
17. Tam też trza dojechać . . widać Lasek Wolski . .
18. Małe co nieco, bigos z papryką - uzupełnianie witaminek.

https://photos.google.com/share/AF1QipO ... FFaE5fZWxn
www.velotech.pl

#8
Ja na mtb raczej tylko jesień i zima, reszta to szosa, może się zbiorę w końcu w góry jeszcze jak pogoda pozwoli, kultowy Turbacz trza zaliczyć najgorszym czarnym szlakiem :mrgreen: tam na odcinku ok 300 m jest jedna pierd....na dziura z wodą , trasa dla wytrwałych z samozaparciem.
Może major się skusi, bo Aldek pierwszy byłby w szeregu :mrgreen:
www.velotech.pl

#10
Nie da rady już https://turbacz-gorce.webcamera.pl/ jeszcze podłoże jest ok, ale temperatura schodzi coraz niżej i dowali śnieg a wtedy tam rower nie da rady już, tak do tego weekendu była szansa cały czas, tam z każdej strony jest 15 km podjazdu, podejrzewam że 2 pary klocków ledwo by stykły . . .najbezpieczniej byłoby Fatbikiem, ale mamy rowery takie jakie mamy, a znając doskonale drogę nie ryzykowałbym czasem życia nawet.

No chyba że na Święta będzie plusowo, ale w górach powyzej 800 m npm śnieg jest całą zimę jak już spadnie.

Rozważałem Spisz . . . .ale tam znowu wieje i odczuwalna temp może być poniżej -10 st w Rzepiskach na górze.
http://www.jurgowski.pl/kamery/


w tym roku trochę się zagapiłem z terminami, ale zawsze u majora można kulig zrobić :-D i.
www.velotech.pl
cron