#2521
hit00r II pisze:
Bart pisze:Ja dzisiaj próbowałem zaprzyjaźnić się z ebajkiem.
Nie pokazuj tutaj takiego gówna.
TO NIE JEST ROWER więc nas nie interesuje.
To sprzęt dla niedzielnych rowerzystów , którzy nie mają ochoty się spocić.
Ja rozumiem że dla jakiejś baby albo dzieciaka dobry ale na pewno nie dla ciebie.
Powinieneś się wstydzić a nie chwalić żeś tym jechał :-x
znowu odnosisz się personalnie, a nie do przedmiotu,
Możesz zwyzywać rower ale nie użytkownika, co Ci on zrobił ?
www.velotech.pl

#2522
hit00r II pisze:
Bart pisze:Ja dzisiaj próbowałem zaprzyjaźnić się z ebajkiem.
Nie pokazuj tutaj takiego gówna.
TO NIE JEST ROWER więc nas nie interesuje.
To sprzęt dla niedzielnych rowerzystów , którzy nie mają ochoty się spocić.
Ja rozumiem że dla jakiejś baby albo dzieciaka dobry ale na pewno nie dla ciebie.
Powinieneś się wstydzić a nie chwalić żeś tym jechał :-x
Wyluzuj trochę człowieku. Nie masz pojęcia jacy ludzie kupują takie rowery i dla kogo są dobre.
Jako dealer motocykli Kawasaki wprowadziliśmy do sprzedaży również rowery z logo tej marki.
Dziwne by było jakbym się nie przejechał takim rowerem w ramach testu.
Kupować na razie nie mam zamiaru bo do niczego mi to niepotrzebne, chociaż mógłbym taki kupić w cenie hurtowej, czyli sporo taniej.
Diamond Back Apex SE '96, Superior XP 939

#2524
W temacie ebajków to w 1902 roku Henri Desgrange narzekał tak samo jak niektórzy dziś
"Nadal uważam, że zmienne przełożenie jest tylko dla ludzi powyżej 45. Czyż nie lepiej jest wygrywać siła własnych mięśni, niż przerzutką? Stajemy się słabi… Dajcie mi ostre koło!"

#2526
Piotr pisze: znowu odnosisz się personalnie, a nie do przedmiotu,
Możesz zwyzywać rower ale nie użytkownika, co Ci on zrobił ?
A GDZIE się odniosłem personalnie nasz szeryfie moralności i poprawności :mrgreen: :?:
Odniosłem wrażenie że od pewnego czasu stałeś się strasznie wrażliwy ... Dr Jekyll & Mr Hyde :lol: :?:
Tzw ebike to nie jest rower , koniec i kropka.
Są to sprzęty przeznaczone dla słabych i leniwych.
O ile można takie coś zafundować swojej kobicie żeby była w stanie z nami jeździć o tyle normalny szanujący się fan rowerów gardzi czymś takim 8-)
Wielokrotnie widziałem upasionego wieprza , który pomykał sobie na podjeździe z prędkością 25 km/h pedałując jak na majówce.
Ktoś powie że dobrze że taki knur się ruszył gdziekolwiek ... na siłownie jak idzie to też ćwiczy najmniejszym ciężarem ale później lans że był i ćwiczył ... pot się lał strumieniami :lol:
Słitfocia na sexbuka wstawiona 8-)

#2527
Rowery elektryczne to nie są skutery/motorowery. One WSPOMAGAJĄ pedałowanie - nie siedzisz i nie kręcisz manetką jak na vespie. Do tego przepisy określają odcięcie wspomagania powyżej 25km/h (ich egzekwowanie to inna sprawa).
http://road.cc/content/news/240544-vide ... -88-e-bike
Gościu, który po 80 wjechał na mount ventoux na zwykłym rowerze teraz dostał elektryczny i jeździ sobie dalej, szybciej i z mniejszym wysiłkioem. Jemu też powiesz, że nie jest normalnym, szanującym się fanem rowerów?

#2528
beret pisze: Gościu, który po 80 wjechał na mount ventoux na zwykłym rowerze teraz dostał elektryczny i jeździ sobie dalej, szybciej i z mniejszym wysiłkioem. Jemu też powiesz, że nie jest normalnym, szanującym się fanem rowerów?
Czytaj uważniej co napisałem.
Ludzie starsi też zaliczają się do tych słabszych.
Ale nie takie konie jak my :lol:

#2529
beret pisze:Rowery elektryczne to nie są skutery/motorowery. One WSPOMAGAJĄ pedałowanie - nie siedzisz i nie kręcisz manetką jak na vespie. Do tego przepisy określają odcięcie wspomagania powyżej 25km/h (ich egzekwowanie to inna sprawa).
http://road.cc/content/news/240544-vide ... -88-e-bike
Gościu, który po 80 wjechał na mount ventoux na zwykłym rowerze teraz dostał elektryczny i jeździ sobie dalej, szybciej i z mniejszym wysiłkioem. Jemu też powiesz, że nie jest normalnym, szanującym się fanem rowerów?
Niestety, ale laicy myślą, że te rowery same jeżdżą.
Diamond Back Apex SE '96, Superior XP 939

#2530
Bart pisze:laicy myślą, że te rowery same jeżdżą
bo jeżdżą same - kupiłem ojcu rower "ze wspomaganiem" potocznie zwany elektrycznym na nexusie z automatyczną zmianą biegów
wspomaganie tylko do 25km/h ... było fabrycznie - niefabrycznie bateria trochę szybciej się kończy, a skuterki zostają z tyłu
są też w necie patenty na podkręcenie silnika większą liczbą Amperów

w praktyce
wystarczy postawić nogę na pedale i silnik już minimalnie doda swoje - wysiłek żaden - wystarczy tylko kręcić, a jak się mocniej naciśnie to silnik dołoży więcej (w korbie ma czujnik), więc nie da się zmęczyć nawet jakby się bardzo, bardzo chciało - pach i 35km/h jest
dodatkowo sam zmienia biegi i wcale nie czuć lekkości na końcówce jednego przełożenia i ciężkości początku następnego (na szczęście jest wyświetlacz) i dodatkowo jest przełącznik trybu jazdy zwykłej i sportowej (nie wiem, czy chodzi o moc z silnika, czy o punkty zmiany przełożeń)
jedzie się rowerem, ale kręci się "na pusto" - czy płasko, czy stromy podjazd, czy pod wiatr odczucia te same - zawsze jakby z lekkiej górki było
i można podziwiać widoki - na wycieczki, miasto, do pracy idealny, ale satysfakcji ze zrobienia np. 80km żadnej, absolutnie żadnej
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >

#2531
Dlatego napisałem że to jest dobre dla bab , emerytów albo dzieci :lol:
Ciekawy pomysł żeby kupić swojej kobicie i wtedy możecie razem rąbnąć dystans o jakim jej się nie śniło!
Jeśli ktoś lubi spędzać czas ze swoją drugą połówką to jest patent jak znalazł.
Dla osób niepełnosprawnych również super sprawa.
Ale nie należy tego mylić z rowerem bo nim nie jest , koniec kropka 8-)
Ja chciał bym wypożyczyć taki roweropodobny pojazd na podjazd pod Odrodzenie.
Z jaką prędkością bym tam wcisnął :lol: , czy silnik mocno by się spocił oraz ile % baterii by zużył.
Później na zjeździe sprawdził bym ile doładowało baterie na zjeździe.
Taki ciekawy test :-P

#2533
Z tą różnicą, że w tym wypadku ebike jest alternatywą dla wyciągu bądź pchania roweru pod górę, a nie samego roweru Więc rozpatrywanie go przez pryzmat zjazdowca, który i tak się wspomaga infrastrukturą a nie wysila na podjeździe faktycznie rozszerza perspektywę nie ograniczając do miejsc z wyciągami i jazdy w kółko po tych samych ścieżkach ;-)
Natomiast w wypadku turystyki czy jazdy XC - na pewno przed niektórymi otwiera nowe możliwości, tu jednak nie sposób nie ulec odczuciu że to furtka na skróty i pewnego rodzaju "oszustwo" w stosunku do tych co polegają tylko na sile własnych mięśni

Adaś, a Ty mi w końcu dane do wpłaty podeślij proszę :evil:
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#2534
Te całe odcięcia i inne takie bzdurki to zwykłe marketingowe bełełełe, by osłabić w ludziach poczucie obciachu, że jeżdżą na motorowerach.
Rower to pojazd napędzany WYŁĄCZNIE siłą mięśni, i tego się trzymajmy.

Nie mam nic przeciwko motorowerom. Miałem komarka, Ogara, ujeżdżałem Javkę. Teraz nawet, mając parę wolnych baksów to do miasta bym sobie taki właśnie elektryczny motorower sprawił, napęd elektryczny miejskiego motoroweru to wspaniała sprawa, ekologicznie i wygodnie. No i przede wszystkim jest to znacznie lżejsze od motoroweru z spalinowym silnikiem.

Dlaczego do miasta? Bo jazda po mieście to nie jest żadna frajda, po prostu musisz szybko dostać się do roboty/domu. Wspomaganie elektryczne - dla mnie tutaj bomba.

W terenie to się trochę obawiam wpływu tego ebajkizmu na ogół.
Kilka tygodni temu na wąskiej leśnej ścieżce minął mnie taki właśnie debil z zdjętym odcięciem. Prędkościowo żadna różnica w porównaniu to pierdziawki enduro motocross, ale tamtych to chociaż słychać, i można się w porę schować.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#2535
aldek pisze:Rower to pojazd napędzany WYŁĄCZNIE siłą mięśni, i tego się trzymajmy.
I tego sie trzymajmy
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#2537
Masz filmik?
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike

#2539
aaaaaa 100.1 km/h ....patrz a ja stary dziadek myslalem ze pierdolnoles runde dookola Polski :oops:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#2540
marcin74 pisze:aaaaaa 100.1 km/h ....patrz a ja stary dziadek myslalem ze pierdolnoles runde dookola Polski :oops:
Mam taką fajną malowniczą rundkę - równe 100 km :-)
W tym roku na pewno ją pojadę ale fotorelacji raczej nie będzie bo wtedy chce się jak najszybciej pokonać dystans.

#2541
Stóweczka... nieźleś musiał machać tym magnesem, widać łapa ma ruch wytrenowany ;-)
A poważnie - nie wiem jak to określić; szacunek? - niekoniecznie bo jakby mnie minął tak pędzący oszołom to bym na nim psy wieszał, z rozsądkiem też niewiele ma to wspólnego... Ale przyznaję że grubo i poza moim zasięgiem (ale i chęciami też)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#2542
hit00r II pisze:Mam taką fajną malowniczą rundkę - równe 100 km :-)
1001 mialem na mysli :oops: ... :lol: :lol:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

Nazywajmy

#2543
skolioza pisze:Stóweczka... nieźleś musiał machać tym magnesem, widać łapa ma ruch wytrenowany ;-)
A poważnie - nie wiem jak to określić; szacunek? - niekoniecznie bo jakby mnie minął tak pędzący oszołom to bym na nim psy wieszał, z rozsądkiem też niewiele ma to wspólnego... Ale przyznaję że grubo i poza moim zasięgiem (ale i chęciami też)
Nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu . To skrajny debilizm i nic więcej :-D

#2544
skolioza pisze: jakby mnie minął tak pędzący oszołom to bym na nim psy wieszał, z rozsądkiem też niewiele ma to wspólnego...
I tu się właśnie mylisz.
Dzisiaj praktycznie nikogo nie było na drodze pod przełęcz.
Po za tym ja już opanowałem ostrzeganie ludzi do perfekcji :lol:
Doskonale wiem w którym momencie będę się z kimś mijał.
Jeśli wiem że to nastąpi to pełznąc pod górę ostrzegam że np za 10 minut będę zapierdzielał żeby uważali na - psy , koty , dzieci itp.
Kiedy grzeję w dół to drę mordę tak głośno że wszyscy już wiedzą że dostąpią zaszczytu ujrzenia mnie kiedy jadę z prędkością "warpową" :lol:
Czasami trafiają się debile dyskutanci turyści ale są na szczęście w mniejszości.
Poprzednim razem jak miałem 500 metrów do końca podjazdu i byłem ujechany porządnie napotkałem takiego "geniusza".
Z daleka widziałem rodzinkę - robili co chcieli na drodze , dwójka dzieciaków z rodzicami.
Przejeżdżając obok tego faceta powiedziałem - PROSZĘ pilnować tych dzieci bo za 5 minut będę szybko jechał.
Ten wiele NIE MYŚLĄC uniósł się i odparł - to niech pan uważa.
Więc mu odparłem - a jak auto będzie jechało to też pan będzie się tak głupio kłócił!?
Stulił dziób.
Jadę dalej i obok jego wspaniałej partnerki syknąłem sam do siebie pod nosem "ech turyści".
A ona że słuch miała niczym moja teściowa podłapała temat - a pan to kto!?
A ja jej - miejscowy i potrafię się dostosować.
Na zjeździe ostrzegłem ich głębokim rykiem niczym wieprz podczas kopulacji i ładnie stanęli z boku.
Korony im z głów nie spadły bo trwało to 10 sekund.
Przejechałem grzecznie 2 metry od nich.
Pytanie - po jaką cholerę tacy ludzie się kłócą!?

#2546
hit00r II pisze:
skolioza pisze: jakby mnie minął tak pędzący oszołom to bym na nim psy wieszał, z rozsądkiem też niewiele ma to wspólnego...
I tu się właśnie mylisz.
Dzisiaj praktycznie nikogo nie było na drodze pod przełęcz.
Po za tym ja już opanowałem ostrzeganie ludzi do perfekcji :lol:
Doskonale wiem w którym momencie będę się z kimś mijał.
Jeśli wiem że to nastąpi to pełznąc pod górę ostrzegam że np za 10 minut będę zapierdzielał żeby uważali na - psy , koty , dzieci itp.
Kiedy grzeję w dół to drę mordę tak głośno że wszyscy już wiedzą że dostąpią zaszczytu ujrzenia mnie kiedy jadę z prędkością "warpową" :lol:
Czasami trafiają się debile dyskutanci turyści ale są na szczęście w mniejszości.
Poprzednim razem jak miałem 500 metrów do końca podjazdu i byłem ujechany porządnie napotkałem takiego "geniusza".
Z daleka widziałem rodzinkę - robili co chcieli na drodze , dwójka dzieciaków z rodzicami.
Przejeżdżając obok tego faceta powiedziałem - PROSZĘ pilnować tych dzieci bo za 5 minut będę szybko jechał.
Ten wiele NIE MYŚLĄC uniósł się i odparł - to niech pan uważa.
Więc mu odparłem - a jak auto będzie jechało to też pan będzie się tak głupio kłócił!?
Stulił dziób.
Jadę dalej i obok jego wspaniałej partnerki syknąłem sam do siebie pod nosem "ech turyści".
A ona że słuch miała niczym moja teściowa podłapała temat - a pan to kto!?
A ja jej - miejscowy i potrafię się dostosować.
Na zjeździe ostrzegłem ich głębokim rykiem niczym wieprz podczas kopulacji i ładnie stanęli z boku.
Korony im z głów nie spadły bo trwało to 10 sekund.
Przejechałem grzecznie 2 metry od nich.
Pytanie - po jaką cholerę tacy ludzie się kłócą!?
Droga jest dla wszystkich, to raz
Dwa - ta akurat jest zamknięta dla ruchu kołowego, więc nawet jeśli pojawi się tam samochód np jakiś służb to on będzie uważał na pieszych a nie na odwrót I na pewno nie będzie cisnął 100 na godzinę...
PS po tym barwnym opisie nie mam już złudzeń dlaczego TPN zdecydował się na zamknięcie również dla rowerów szlaku nad Morskie Oko...
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#2547
Chyba się popłaczę, nic innego nie pozostaje

a propo spróbowłabyś tak jechać jak ja idę po szlaku z rodziną a gorzej jak sam ide, nigdy, ale to nigdy nie ustępuję rowerowi czy motocyklowi na szlaku pieszym w górach, domyśl się dlaczego, zwalniają i grzecznie przejeżdzają pomału, zapraszam Cie na nasze szlaki, pozostaniesz na nich nieżywą legendą.

Zastanawiam się teraz czy ten Twój wpis nie zgłosić na policje, będzie jednego debila mniej.

Sam jeżdże po górach w miare szybko, ale widząc ludzi zwalniam aby bezpiecznie przejechać, dziękując za miejsce, ale są tacy , którzy kulture widzieli wyłącznie w kiosku na półce.

Ciekaw jestem czy na tym forum jeszcze mnie coś zaskoczy . . .
Ostatnio zmieniony 2018-05-10, 20:57 przez Piotr, łącznie zmieniany 2 razy.
www.velotech.pl

#2549
Ręce opadają jak się was czyta ...
Skolioza - piszesz głupoty po prostu.
Tam droga jest zamknięta dla normalnych pojazdów z wyłączeniem KPN i tych które mają zezwolenie.
Droga jest DLA WSZYSTKICH - tu się zgodzę.
Nie widzę żadnego problemu żeby ludzie łaskawie ruszyli swoje dupy na bok bo jak napisałeś droga jest dla wszystkich.
Ja jadąc w dół też mam prawo korzystać z tej drogi i nikt mi nie zabroni zapierdzielać nawet 110.
Zawsze się staram dogadać z pieszymi uprzedzając ich o tym co będzie i przeważnie wszystko jest OK.
Nawet stoją i podziwiają to co widzą.
Piotruś ... teraz już wiem że ty nic nie wiesz :-|
Opony mają znaczenie zgodzę się dlatego w tym rowerze mam X-Kingi.
Zobacz profil tej góry to będziesz wiedział że można tylko trzeba mieć jaja 8-)
Ja na górze dokręcam do prędkości 65 km/h a później łapy na kierę i skulona pozycja.
Jeśli jest odpowiedni wiatr lekko z tyłu albo cisza to jak dzisiejszy dzień pokazał można 8-)
Corrado ... licznik jest prawidłowo ustawiony według tabeli z rozmiarami kół i wielkości opon.
Śmieszy mnie to trochę że nie możecie uwierzyć ale OK :lol:
Focker wpadnie do mnie i pojadę z nim żebyście nie pisali że ja sobie magnesem kręcę w domu :-P
Nawet powiem żeby nagrał film stojąc z boku :mrgreen:

#2550
Piotr pisze: a propo spróbowłabyś tak jechać jak ja idę po szlaku z rodziną a gorzej jak sam ide, nigdy, ale to nigdy nie ustępuję rowerowi czy motocyklowi na szlaku pieszym w górach, domyśl się dlaczego, zwalniają i grzecznie przejeżdzają pomału, zapraszam Cie na nasze szlaki, pozostaniesz na nich nieżywą legendą.
No chciałbym to zobaczyć jak NIGDY NIE USTĘPUJESZ przed quadem albo motocyklem 8-)
Mocny w gębie jesteś tylko.
I to jest właśnie chamstwo z twojej strony że nie ustąpisz jak taki dziad - NIE bo NIE.
Gdybym ja nie rozmawiał z ludźmi i ich z zaskoczenia wziął to wtedy bym się z tobą zgodził że ktoś się wystraszył bo nie wiedział i się nie spodziewał.
Ale skoro ludzie doskonale wiedzą kiedy jadę to nie widzę żadnego problemu i ci ludzie też nie widzą ponieważ zostali poinformowani.
PS -TA DROGA NIE JEST TYPOWYM SZLAKIEM PIESZYM.
Nie myl tego z jakąś leśną ścieżynką gdzie zmieści się tylko jedna osoba - patrz foto.
Mało miejsca prawda ?
Ostatnio zmieniony 2018-05-10, 21:23 przez hit00r II, łącznie zmieniany 1 raz.
Załączniki
Zdjęcie0142.jpg
cron