Gerwazy pisze:Proponuję aby w tym temacie dzielić się informacjami o częstości występowania tego problemu z podaniem marki szprychy (o ile jest znana) , jej grubości/cieniowania,ile szprych miało koło, w którym kole/stronie się znajdowała i czy pęknięcie było przy główce czy w innym miejscu ewentualnie dotyczyło nypla, zerwania gwintu i opcjonalnie okoliczności zdarzenia np. wpadnięcie w dziurę czy bez wyraźnej przyczyny podczas normalnej jazdy.
Myślę że te informację pomogą w wyrobieniu sobie opinii na temat konkretnych producentów/modeli/grubości, moga też być pomocne w decyzji czy warto wydać więcej na teoretycznie lepsze szprychy.
Jeśli chodzi o moje doświadczenia w tym zakresie to pomijając szprychy w Romecie Orkanie w latach 80-tych które laciały jak zapałki jedna po drugiej miałem trzy przypadki:
-szprycha DT Alpine III cieniowanie 2,34/1,8/2,0 w K2 PRO-90 MTB strzeliła w najgrubszym miejscu czyli przy główce, nie wiem kiedy nastąpiło pęknięcie zorientowąłem się dopiero po biciu koła
[url=https://farm4.staticflickr.com/3912/142 ... c5f0ab.jpg]Obrazek[/URL]
-szprycha DT Competition 2,0/1,8/2,0mm w szosowym Allegro pęknięta w tym samym miejscu. Ta szprycha strzeliła z hukiem. Obie wyżej wymienione były w tylnym kole od strony wielotrybu, i pękły ot tak bez istotnej przyczyny.
-zerwanie główki nypla no name w rowerze klasy Deore LX też raczej bez konkretnego powodu. Było to w tylnym kole nie wiem z której strony
Oprócz powyższych jeździłem na Sapimach 2,0, nierdzewnych no-name'ach, a najwięcej na DT ALpine 2,34/1,8/2,0 (w innym rowerze niż wyżej) w latach 90-tych i tam nie miałem przygód z urywającymi się szprychami
Gerwazy .....temat bzdura szczerze powiem .
Siedzę w tym od lat i nie ma samodzielnie pękających szprych .
Szprychy się naciąga w kole do odpowiednich wartości naciągu to po pierwsze, po drugie ilość szprychy , ich grubość , jest uzależniona przede wszystkim od "
wada rowerzysty
przeznaczenie
wysokość profilu obręczy, czasem jej szerokość
Po trzecie koła montowane do rowerów są kołami standardowymi , głownie składane na takich szprychach jakie dostał ktoś ofertę najlepszą do montażu - koszty .
Następny aspekt całości to montaż , koła głównie montuje i naciąga maszyna, jeśli jest dobrze ustawiona , to koła nawet będą przyzwoicie naciągnięte, ale po przejechaniu ok 100 km należało by je ponownie wycentrować aby usunąć naprężenia skrętne szprych.
Z tym jest związana sprawa ilości szprych i ich grubości .
Najgorsze są koła na szprychach 2.0 i 36 sztuk, to się źle odpuszcza bo koło jest twarde, sztywne i tutaj wymagana jest korekcja centrowania po jeździe testowej .
Kola na zamówienia, składane ręcznie przez wheelbiuldera....
Jakość szprych.
wszelkie szprychy firmowe w obecnych czasach są produkowane z wysokiej klasy materiałów, różnią się jedynie obróbką - walcowanie lub ciągnięte, w zasadzie nie ma to znaczenia bo stosując takie czy siakie nie zauważyłem różnic w trakcie montaży, a klient w trakcie użytkowania
Recepta na dobrze zrobione koło.
Nie będzie tu wykładu jak je zrobić , ale są pewne zasady , które od kilkudziesięciu lat się nie zmieniły "
- prawidłowy dobór szprych do obręczy ( ilość , jakość , model , wysokość profilu , waga użytkownika, zastosowanie )
- zaplot , uzależniony od ilości szprych , wysokości kołnierzy piast
- prawidłowy równy naciąg szprych z każdej strony piasty, pomiary końcowe , wyrównanie naciągu robimy sprawdzając to tensometrem.
- odpuszczenie naprężeń - to najważniejszy punkt wykonania koła , szprychy muszą odprężyć się osiowo , koło musi się "dopasować " do siebie, najważniejszy element - szprycha/felga układa się wtedy, po tym należy dopiero wykonać ostateczne centrowanie .
To bardzo ważny etap , w przypadku ultralekkich kół karbonowych czy alu szosowych obowiązkowy !
Jeśli zostaną zachowane wszelkie prawidła, oraz będziesz miał wystarczającą wiedzę co i z czego zrobić , gwarantuję Ci ze nic Ci nie pęknie.
Oczywiście wyłączmy z tego koła użytkowane zawodniczo , czy w ekstremalnych terenach , warunkach , szczególnych przypadkach .... gdyż tutaj liczymy na wygraną, czas przejazdu , czy inne aspekty, a uszkodzenia są na ostatnim miejscu .
Pękające szprychy w główce są wynikiem przepracowania koła , szprychy prawdopodobnie były za słabo naciągnięte ( albo np jedna z nich ) i trakcie jazdy jak koło pracuje pionowo i na boki po prostu uległa zmęczeniu i pękła .
Pękające szprych w nyplu najczęściej są spowodowane tym iż są za krótkie, czasem nypel za długi .
Czasem też zdarzają się przypadki złego wykonania otworów w felgach - kąt wiercenia , i szprychy nie układają się wzdłuż swojej linii naciągu równo, tylko zaginają się za nyplem, ale to już wada felgi jest w produkcji.
Wracając do Gerwazego .......miałem kiedyś problem z jedną klientką bo oryginalne koło tył w Gazeli miała sfatygowane, i strzelały jej szprychy, kobita była ciężka , tak ze 100 kg nie mniej .
Zrobiłem jej koło nowe, felga profil chyba z 24 mm do tego szprychy 2.3/2.0 , piasta wielobiegowa Srama 36 szprych, równo naciągnięte....od półtora roku jest spokój i kółko cały czas proste, a jeździ po mieście , krawężniki itd .
Osobiście jako producent kół używam większości swoich produktów przed wprowadzeniem do produkcji.
Koła są dokładnie testowane, oznaczone limity wagowe itd .
Co ciekawe widzisz, mam koła szosowe co ważą 1430 g, są sztywne i mocne jak na moją wagę ok 100 kg.
Rok temu zaprojektowalem koła o wadze 1320 g !!! i także użytkowuję bez problemów
Ale ... te kola jako produkt końcowy ma limit 75 kg bezpiecznej i bezawaryjnej jazdy i od 5 lat jak się sprzedają nie było żadnego przypadku pękającej szprychy !!! .
Czego to dowodzi się zapytasz ? nie tylko prawidłowego montażu że całe koło jest naprężone idealnie bo to gwarancja sukcesu, ale także dobrego doboru ilości szprych i ich grubości.
Koniec wywiadu , po prostu pilnuj abyś w kołach miał dobrze naciągnięte równo szprychy i nie przeciążał kół w określonych zastosowaniach.
Cały wywód miał za zadanie przybliżyć temat ze to nie szprycha jest zla tylko cały system - koło ma jakaś wade , którą trzeba usunąć .
Jak będziesz pisał takie głupoty że np szprychy 2,3/20 dt są kiepskie to po prostu muszę to wyśmiać szeroko, szprycha to tylko element składowy całość systemu i podchodząc w ten sposób do zagadnienia piszemy bzdury i siejemy zamęt.
A teraz rada dla retro śmieciarzy.
Kupujecie stare rowery , co należy zrobić ?
Jeśli kola są na zwykłych rdzewkach to albo je tyramy aż popękają , albo wymieniamy od razu szprychy na nierdzewne , Dt , Sapim, CN, czy Pillar top obojętne jest jaka firma .
Jeśli koło jest na nierdzewkach trzeba sprawdzić w jakim stanie jest felga bo ona powiem nam o stanie , przebiegu.
Najlepiej jest rozpleść takie koło do zera , umyć szprychy , sprawdzić je czy nie mają uszkodzeń i zapleść na nowo na nowych nyplach - stare najczęściej są brzydkie.
W przypadku jak w rowerze szprychy były bardzo miękkie , może się okazać ze po naciągnięciu i paru jazdach zaczynają pękać - wymieniamy od razy wszystkie, one jak były za słabo naciągnięte wcześniej to już materiał w główce popracował swoje .
Myślę ze najpierw trzeba zasięgnąć porady specjalisty a później narzekać , samo z siebie nic się nie dzieje
Jakieś pytania ? proszę bardzo , ale w godzinach pracy mojej na telefon .
pozdrawiam