Mam prośbę do bardziej doświadczonych użytkowników forum o opisanie poszczególnych modeli XC.
Który najlepszy XC 500, 600, 700? Jakie wady a jakie zalety tych pięknych widelców
Ten model mnie szczególnie interesuje co to jest dokładnie, jest wyraźnie inny od reszty na allegro. Korona, regulacje od przodu...
http://allegro.pl/marzocchi-xc-r-world- ... 50390.html

Miałem takiego XCR jak byłem mały. Dałem ponad 8 stuf w sklepie. Jak przeprowadzałem na nim pierwszy tuning to wyjąłem zawleczki spod tych pokręteł i tak mi ebło w garażu, że cały olej miałem na suficie.

Adamello pisze:Miałem takiego XCR jak byłem mały. Dałem ponad 8 stuf w sklepie. Jak przeprowadzałem na nim pierwszy tuning to wyjąłem zawleczki spod tych pokręteł i tak mi ebło w garażu, że cały olej miałem na suficie.

XC do modelu 500 włącznie miały uszczelki 24mm. Trudno je obecnie dostać.
XC od modelu 600 włącznie orz XCR miały uszczelki 26 mm. Ich też już zaczyna brakować - trzeba zadzwonić do Gregorio, ale z tego co kojarzę, to już są na wykończeniu.
Ogólnie fajne amory, ale:
- miały dość niską sztywność boczną (choć chyba i tak były sztywniejsze od Magów)
- szybko puszczały im uszczelki.
Na tą drugą wadę radą jest zamontowanie sprężyn - np. z jakiegoś motocykla. Dzięki temu żywotność uszczelek rośnie - ale także zwiększa się masa amora. Po zamontowaniu sprężyn trzeba tez pamiętać o odpowiednim poziomie oleju - zbyt wysoki poziom zwiększy mocno progresję amora. Poziom oleju przy sprężynie musi uwzględniać to, że ze w komorze powietrzno-olejowej jest dodatkowe ciało obce (musi być odpowiednio niższy niż w przypadku samego powietrza).

Dzieki przydatne info.

Tak jak pisałem w wątku obserwowanych - XC-R to najniższy model ol-pow
Moim zdaniem nie wart kasy za która jest wystawiony

Żeby nie umknęło wklejam post Doktora Resora z obserwowanych

focker pisze:XCR był najniższym modelem powietrzno-olejowym. Niżej były jeszcze tylko elastomerowe Zokesy.
W czasie, gdy na rynku był XC500 nie było jeszcze XCR - jego odpowiednikiem był XC51.
XCR pojawił się dopiero jak na rynku był XC600 i w niezmienionej niemal formie był oferowany także za czasów XC700 - jako budżetowy amor powietrzno-olejowy. Zwróć uwagę, że nie jest wycinany CNC tylko kuty i zamiast drogiej anody ma na dolnych goleniach zwykły lakier.

a dla oka....

Sugerowałem się tym opisem...
http://mtbikes.pl/artykuly/testy/amorty ... hi-xc-600/

Znam ten artykuł Poziom naszego Doktora Resora to jednak nie jest
Także - zaufaj nam

Wiadomo szefie