Rower typu "co zostało w garażu".
Rama pozyskana dzięki uprzejmości Qsika - warto było czekać. Tytanowa rama Wheelera, model E-1 z 1994roku (w 1995 były już inne przelotki, inne haki i tylne widełki w x-stay, w 1993r. były inne haki i inne detale). Była spawana w okolicy obejmy przerzutki.

Całość galerii poniżej:
http://picasaweb.google.com/gwacholek/Wheeler#

Miał to być rower główny, ale rama jest za stara i nie przyjęła mojego Bombera, więc powstał nowy rower. Hasło przewodnie to m-73x-74x. Trochę tu nie pasują canti XT połączone z klamkami pod v, ale po zamontowaniu hamulców v-brake całość straszyłaby niewykorzystanymi oporami dla canti. Zostanie tak jak jest, bo klamki świetnie leżą w dłoni i idealnie pasują do manetek, a przy ustawieniu na minimalną modulację fajnie obsłużą canti.

Rower cały czas w budowie (dopiero co złożony do kupy - nawet jeszcze linki nie podocinane, linka od przerzutki nawet nie założona). W najbliższym czasie planuję zmianę piast na czarne LX, hamulce na canti LX czarne i największą zębatkę na czarną. Do tego będzie nowe poszycie do siodełka i wieszaki do Canti pomalowane na czarno.

Będę jeszcze montował Manitou III zamiast Specializeda FSX Ti - jak znajdę chwilę czasu, bo ostatnio nie mam się nawet jak normalnie wyspać. Najprawdopodobniej jednak zostanie FSX - piękny amor z karbonowymi goleniami, tytanową podkową, tłumikiem i innymi elementami z zawrotną masą 1180gr. Śliczność jakich mało.

Poniżej pełna specyfikacja. Specjalne podziękowania dla Corrada za opnę tyną, Cypisowi za sztycę Kore, mojej Marcie za odstąpienie klamek i dla niejakiego Pawła Culpe za odstąpienie wieszaka do canti w FSXie :)

Rama - Wheeler Tiatanium E-1 1994
Amortyzator - Specialized FSX Titanium
Korby - White Industries
Suport - Tange
Mostek, kiera, sztyca - Kore
Siodło - Marin Lite
Przerzutki p/t - Deore XT m737
Manetki - Deore XT m740
Klamki - Deore XT m739
Hamulce - Deore XT m737
Kaseta, łańcuch - Deore XT
Obręcze - Mavic X717 / Tioga
Piasty - Deore XT m750/Formula
Stery - FSA Orbit Extreme
Chwyty - Ritchey
Opony - Continental Traction / Kenda Koyote

śliczny

Czarne korby do kompletu, no i sztywny widelec cr-mo pod kolor to tak wg. mojego podejścia

Też głosuję za sztywniakiem, to może być niezły wycinak.
A tak btw, to byłem niedawno na wsi, i przywiozłem dla Ciebie klamki canti dia-compe 7 (takie same, co je tu kiedyś Piotr zachwalał).
No i korba sr xc pro z brązowymi blatami by tu zagrała. W sumie leży u mnie na wsi, i się kurzy, mogę Ci wypożyczyć
No i pamiętaj, że mam dla Ciebie bidon

Czy Wy naprawdę wierzycie, że mógłbym zamontować do tego roweru sztywny widelec? :D

Co do korb - w najbliższym czasie będę zmieniał tarczę na czarną i to wystarczy dla zachowania kolorystyki. Czarny LX już by trochę za bardzo przytłaczał czarnością - ma być zachowana pewna równowaga.
A w przyszłości chciałbym założyć czteroramienną korbę XT m-739 z czarną zębatką LX. I to byłoby tyle w temacie korb ;)

Klamki zostają takie jakie są - Dia Cmpe nie za bardzo pasowałyby do koncepcji starego XT i nie byłyby tak fajnie dopasowane do manetek.

hmm a bomber jest sam w sobie za wysoki? Nie pasowalby inny widelec o duzym skoku a mniejszej dlugosci?

Robi nam się OT, ale trudno.

Skok musi determinować wysokość, choć przy podobnym skoku niektóre amory mogą być wyższe (Bomber). Poniżej pewnej wysokości nie zejdzie się bez "położenia" amora do przodu, co skutkuje fatalnym prowadzeniem się. Dlatego staram się być konsekwentny w doborze widelca do ramy. Reszta to już rzecz dowolna.

Ja do roweru do codziennej jazdy wypracowałem sobie idealną wartość skoku na ok 65mm +/-5mm - ani mniej, ani więcej. Więc skoku w Bomberze nie mam zamiaru zmieniać

FSX przy skoku 50mm ma od miski sterów do ziemi 69,5cm. Przy delikatnie i bezpiecznie wysuniętych górnych goleniach z korony można zejść bez problemu do 68,5 - 69cm.
Bomber przy skoku 63mm ma ponad 73mm i dodatkowo nie da się wsunąć głębiej goleni w koronie (zabezpieczenie). Prawie 4cm różnicy (potęgowane sposobem mierzenia) + dodatkowy zapas w FSX-ie to jak dla mnie za dużo jak na ramę 1994. Wyszło to w praktyce - prowadzenie jest dla mnie nie do zaakceptowania. Mógłbym w Bombowcu spiłować zabezpieczenie w koronie albo skrócić górne golenie (raz już skracałem),ale nie chce mi się już z tym bawić.

Bombera nie mam zamiaru zmienić, bo za dużo mnie kosztował wysiłku w przerobieniu tłumików, dopasowaniu charakterystyki itp. Magura byłaby niższa, ale cięższa i zabawa z przeróbkami zaczęłaby się od nowa.

Musi więc być tak jak jest.

ładny rowerek wyszedł:-) korba Sh pasowałaby faktycznie lepiej niż white, także można iść tym tropem czarnymi piastami LXa mogę poratować jak potrzebujesz

Cieszę się, że rama trafiła do Ciebie :) Prezentuje się świetnie!

Wypas, naklejki jakieś będą?

Dlaczego zaraz OT, zawsze się człowiek paru ciekawych rzeczy może dowiedzieć. To raz.
A dwa: na pewno chcesz jeżdzić na canti z klamkami od v-ek? Ja wiem, że XT, itp, itd, ale jednak – to nie działa dobrze.
A btw, gdybyś miał jednak chwilę wahania, to dia-compy pc7 są Twoje. A wyglądają tak:

(to te górne, tych dolnych nie-oddam-nikomu )

Dzięki Qsiku za tą ramkę - fajnie się się ja udało postawić na koła.

Naklejek na razie nie przewiduję, bo zawalony robotą jestem, ale może w przyszłości. Chociaż jak dla mnie bez naklejek jest stanowczo ok.

Co do klamek - XT mają regulację modulacji. Będzie ustawione na minimum, czyli w zasadzie powinno chodzić podobnie jak w klamkach do canti. Ale chętnie wypróbuję Twoje DiaCompe, jak tylko w końcu uda się nam spiknąć. Zobaczymy - może faktycznie będą lepiej hulać.

tytanowa rama na LX-ie?.... poza tym sa inne marki niz shimano, a tu ciagle ten "czarny lx" eh

Popieram zostawienie ramy bez naklejek, bédzie znacznie lepiej. Gdzie wytrzasnaleś ten widelec?

Nic uwłaczającego w LXie nie widzę. Koncepcja jest taka, że ma być Shimano 97-98. Innych czarnych hebli Shimano z tego okresu nie znam, więc sprawa jest oczywista. Podobnie piasty. Taka moja fanaberia związana z tym, że w mojej ocenie to najlepszy okres w historii wielkiego S. Ma być poza tym prosto, monokolorystycznie (dlatego nie szary XTR) i bez fanaberii.

Co do amora - udało mi się go kupić kilka lat temu po ludzku w Polsce. Nawet ie miał być montowany, tylko stać na honorowym miejscu, ale rama jak najbardziej zasługuje na taką biżuterię (a może amor na taka ramę ;). Jest perfekcyjnie wykonany a każdy detal to majstersztyk. Tytanowe są wszystkie śruby, piwoty, pokrętła tłumienia i elementy wnętrza. Sam system amortyzacji to MAG20 z tytanowymi tłumikami i zaworkami. Pamiętam z młodości, jak jeździł na nim Ned Overend. Próbowałem się dowiedzieć ile kosztował w 1994r, ale nie znalazłem takiej informacji. Musiał jednak kosztować więcej niż majątek. W standardzie był montowany w Spcialized'zie S-Works Carbon.

Yo. Wygląda super! Pamiętam, jak będąc całkiem małym miałem katalog Wheelera (nie pamiętam z którego roku) i na rozkładówce był tytanowy bike z żółtymi naklejkami. A to był czas, kiedy Wheeler to był dla mnie szczyt szczytów, skutkiem czego mój oryginalnie czarno różowy Romet Atlas przyjął w drodze malowania barwy tytanowego Wheelera (i miał żółte cieniowane widełki z przodu i z tyłu). Takich rzeczy się nie zapomina...

focker pisze:
Co do amora - udało mi się go kupić kilka lat temu po ludzku w Polsce. Nawet ie miał być montowany, tylko stać na honorowym miejscu, ale rama jak najbardziej zasługuje na taką biżuterię (a może amor na taka ramę ;). Jest perfekcyjnie wykonany a każdy detal to majstersztyk. Tytanowe są wszystkie śruby, piwoty, pokrętła tłumienia i elementy wnętrza. Sam system amortyzacji to MAG20 z tytanowymi tłumikami i zaworkami. Pamiętam z młodości, jak jeździł na nim Ned Overend. Próbowałem się dowiedzieć ile kosztował w 1994r, ale nie znalazłem takiej informacji. Musiał jednak kosztować więcej niż majątek. W standardzie był montowany w Spcialized'zie S-Works Carbon.

Dokładnie w S-Works Epic Ultimate. Dosyć rzadki okaz zarówno kiedyś jak i teraz właśnie ze względu na cenę która w istocie była kosmiczna. Kozacki jest też FSX bazujący na Judy.

Judy FSX była robiona już pod szyldem Rock Shox'a, tylko z adnotacją "made by Specialized" czy coś takiego. Pierwszy Future Shock FSX był robiony pod logo Speca, choć środek miał Maga (i to Maga20, a nie znacznie nowocześniejszego i już od dwóch lat produkowanego Maga21).

Judy FSX można jeszcze czasem dostać na eBayu, ale są one zwykle w tragicznym stanie. O ile nie jest strasznie trudne zastąpienie najczęściej zatartych goleni prze podobne z SL'a, to bieżni już się nie dostanie, bo nie pasują te standardowe od Judy/SIDa/Pilota (takie ułatwienie życia przez speców od marketingu Speca). Więc o remoncie można zapomnieć, bo już w latach produkcji ciężko było od Speca kupić te bieżnie.

Ciekawe jest to, że Judy FSX była cięższa, mniej sztywna i dużo droższa od SL'a. RS miał jednak znacznie lepiej opanowaną technologię produkcji. Ale za to jak ten Judy FSX wygląda...

no jak na "składak" wyszło bardzo fajnie . nie jedna osoba chciała by mieć taki rowerek :)
co do osprzętu -to właściwie w ogóle nie mam zastrzeżeń -wszystko przecież pasuje
btw. fajny wieszaczek na przednią linkę przerzutki

No to pierwszy test praktyczny zrobiony.
Rama jest bardzo zwinna i sztywna - wiele ram aluminiowych na których jeździłem mogłaby jej tego drugiego pozazdrościć. Nie powiem - bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło, bo po głosach na forum spodziewałem się rozlazłej kluchy. Wielki plus.

Geometria bardzo mi odpowiada - rama szybko i pewnie wchodzi w zakręty. Nie czuć mułowatości, czego się trochę obawiałem. Pewnie przy dłuższych wycieczkach może to trochę męczyć, ale właśnie taką geometrię preferuję.

Amortyzator praktycznie nie działa -wybiera tylko największe nierówności. Ale tego się spodziewałem - dużo jeździłem na Magu20 a i tego FSXa testowałem już wcześniej. Poza tym to jednak super ścigancki sprzęt. Zaskoczyła mnie niezła sztywność jak na tak filigranowe golenie.

Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Super prowadząca się ramka.

to moze eksperymentalnie zaszalej i przejedz sie z wyzszym widlem;)

focker pisze:No to pierwszy test praktyczny zrobiony.
Rama jest bardzo zwinna i sztywna - wiele ram aluminiowych na których jeździłem mogłaby jej tego drugiego pozazdrościć. Nie powiem - bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło, bo po głosach na forum spodziewałem się rozlazłej kluchy. Wielki plus.

Ja tam nie wiem o co chodzi. Co prawda moje doświadczenie z tytanem sprowadza się do trzech Xizangów w różnych rozmiarach (w końcu dorwałem ten odpowiedni -18') ale z ręką na sercu mogę powiedzieć że jest to najlepiej jeżdżący hardtail wśród tych które miałem a miałem ich trochę, klasyków i nowej generacji, aluminiowych, stalowych i carbonowego Cube kilka lat temu.
I nikt, absulutnie nikt nie jest w stanie mnie przekonać że jego nadmuchiwany plastik jeździ lepiej tylko dlatego że jest 200 gram lżejszy. I nie mówię tutaj o ściganiu się ale o samej przyjemności z jazdy.

Ja wcześniej z tytanem nie miałem do czynienia, więc się sugerowałem tym, co było na forum, między innymi tu:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php? ... t=tytanowe

Na szczęście moje obawy się nie spełniły - rower świetnie się prowadzi, na co duży wpływ ma niezła sztywność.

Co do karbonu - jak dla mnie nadaje się tylko do gabloty w garażu (kiepskie doświadczenia), stal trochę za ciężka (z ramą Orłowskiego przeczącą tej teorii też niemiłe doświadczenia), alu bez polotu i robi kręgosłupowi kuku. Tytan jak dotąd dla mnie najlepszy - szczególnie, że od jakiegoś czasu się poważnie nie ścigam (ale na maratony się nada).

Na tyle fajnie jeździ się na tej ramie, że zastanawiam się nad obniżeniem Bombera z pomocą frezarki - to tak a propos tego, co Zimny pisał ;)

FSX dobrze mu leży, plus tytanowe deltale dobrze się komponują z tytanową ramą . Myślałem że ten widelec poza Epic Ulitamate, ewentualnie jakimś Specem nigdzie nie zagra. Na pewno nie wyglądał by dobrze w żadnym z moich rowerów a tu nawet pasuje.

Drobna aktualizacja:

proszę - marzenie się spełniło! FSX w Twoich rękach! Z pl czy z łestu? jak wrażenia z pracy?
nie za wysoki do ramy?

Za wysoka?
Nic a nic.
Jest dużo niższa od Bombera przy tym samym skoku i świetnie się zgrywa z tą ramą.
Podkowa tylko idzie do wymiany, bo przez nią wideł jest wiotki jak mokra klucha.
A szkoda - bo śliczna jest. Ale dawca już kupiony.

a w ty wheelerze główka to 1" czy 1 1/8"?

no toc widać ze 1 1/8 :)

Jest dokładnie jak pisze Yves - 1 1/8 "