Aaaaale ekstra.

Kurde fajna miejscówka... gdzie to ??
Rower się fajnie prezentuje :)

czajnikmtb pisze: ↑

2019-10-16, 20:40

Kurde fajna miejscówka... gdzie to ??

Wroclaw-Strachocin

czajnikmtb pisze: Rower się fajnie prezentuje :)

Dziekuje

Jakoś brzydko z tą korbą, poprzednia ładniejsza była:)

corrado pisze: ↑

2019-10-17, 14:22

Jakoś brzydko z tą korbą, poprzednia ładniejsza była:)

Ty wez jakis spot zorganizuj

Każdy termin dla mnie jest ok.

Piekny weekend i prawie 50km zrobilem

Fajny jest. Nie gadaj.

Maly apdejt Stan niezly po rozebraniu narazie tylnego.

Nono! Ładne!

Kol jeszcze nie zalozylem z racji braku kasety, jutro mam sie odezwac do okolicznego handlarza w celu obejzenia XT M737.
Poza tym przebieg rosnie

W koncu udalo sie zalozyc kola

Kiedy lecimy do Srebrnej Góry?
W sam raz ten rower na tamtejsze ścieżki :)

Pan Corrado kracze

?

Pisałeś chyba, że te suporty są do bani i zawsze trzeszczą.

A, możliwe

DOMAN pisze: ↑

2021-06-13, 12:27

Pisałeś chyba, że te suporty są do bani i zawsze trzeszczą.

exactly

Nie no. Zawsze ne trzeszczą. Z pewnością nie robią tego nawet do 100 km od nasmarowania :)

Wymieniłbym to na suport 952, były normalne łożyska toczne, nic się z nim nie działo.

DOMAN pisze: ↑

2021-06-16, 15:55

Wymieniłbym to na suport 952, były normalne łożyska toczne, nic się z nim nie działo.

Dokładnie, mnie to doprowadzało do białej gorączki.

Generalnie lubie taka dlubanine, troche to trwa, ale daje satysfacje

DOMAN pisze: ↑

2021-06-16, 15:55

Wymieniłbym to na suport 952, były normalne łożyska toczne, nic się z nim nie działo.

Pytanie czy wydamie ponad 700zl, to rekompensuje, a uzywany to loteria.

Twój 950 też jest używany, ja na przykład wolałbym używany 952. Zrobisz co chcesz oczywiście, bo to Twój rower.
Kolega ma ten suport i też zawsze trzeszczy - paradoks, bo przecież rzeczy w pełni rozbieralne to najwyższa klasa, dają się serwisować z łatwością, a ten Serwisujesz go w nieskończoność, a on dalej swoje

DOMAN pisze: ↑

2021-06-17, 18:35

Twój 950 też jest używany, ja na przykład wolałbym używany 952. Zrobisz co chcesz oczywiście, bo to Twój rower.
Kolega ma ten suport i też zawsze trzeszczy - paradoks, bo przecież rzeczy w pełni rozbieralne to najwyższa klasa, dają się serwisować z łatwością, a ten Serwisujesz go w nieskończoność, a on dalej swoje

Ojjjjj nie zgodze sie, ja jak wyczyszcze to nic nie trzeszczy, to jest naprawde produkt z najwyzszej polki, przez rodzaj lozysk i ich spasowanie wytrzymuje wiecej niz kardridz. Jesli po kazdej przejazdzce umyjesz rower to podziala dluzej, niestety to labiryntowe uszczelnienie nie jest doskonale, ale to sygnalizuje ze trzeba wyczyscic. W zamknietych zbiera sie brud, z woda i przez to ze lozyska sa proste, umiera nagle i nic z tym nie zrobisz, a tu w zasadzie niesmiertelny

Kończąc swoje wypowiedzi okołosuportowe w tym wątku mam tylko jedną małą zagwozdkę:
Jak się realnie ma sprawa wytrzymałości 950 vs 952, może ktoś to kiedyś dobrze przetestował?

DOMAN pisze: ↑

2021-06-17, 22:46

Kończąc swoje wypowiedzi okołosuportowe w tym wątku mam tylko jedną małą zagwozdkę:
Jak się realnie ma sprawa wytrzymałości 950 vs 952, może ktoś to kiedyś dobrze przetestował?

Noooooo moim zdaniem przez uklad lozysk, ktore dodatkowo mozna serwisowac, przy odpowiednim podejsciu tylko wydluza zywotnosc. W zamknietym wkladzie nie zrobisz nic z powyzszych. Takze .......

A jednak, ja nie spotkałem żadnych negatywnych opinii o 952, a o 950 przeciwnie. Mało tego, zdarzyło mi się ,,kilka” suportów es-70 i podobnych wykręcić z różnych ram, zdarzały się kompletnie zardzewiałe, wykręcone z muf, w których stała woda i kręciły się dobrze, nie hałasowały. Myślę, że taki 952 również miałby szansę przetrwać sporo

DOMAN pisze: ↑

2021-06-19, 22:23

A jednak, ja nie spotkałem żadnych negatywnych opinii o 952, a o 950 przeciwnie. Mało tego, zdarzyło mi się ,,kilka” suportów es-70 i podobnych wykręcić z różnych ram, zdarzały się kompletnie zardzewiałe, wykręcone z muf, w których stała woda i kręciły się dobrze, nie hałasowały. Myślę, że taki 952 również miałby szansę przetrwać sporo

Poczekaj, czy Ty miales kiedys w reku wklad suportu M-950?, jesli tak to powyzsze nie ma sensu, dla potomnych, roznica w ulozyskowaniu jest kolosalna, po pierwsze, sa cztery, nie dwa lozyska. Po drugie, wielkosc elementow tocznych i ich ilosc. Po trzecie, fakt kontry, ale pozwala to na ustawienie luzu. I po czwarte najwazniejsze, uszczelnienie labiryntowe.
Niestety minusem ktory dyskwalifikuje wklad M-950 dla wielu mechanikow jest jego precyzja, tu nie ma mowy o jakimkolwiek niedociagnieciu, bo kazdy ze zle przeprowadzonych etapow skutkuje problemem z plynnym obracaniem sie. Zamkniety wklad ze wszystkich wymienionych powyzej ma tylko minusy, oprocz serwisu.
I juz na koniec, woda w mufie ma niewielki wplyw na dzialanie wkladu, a to za sprawa spasowania powierzchni tulei z lozyskami, jest to szczelne, a woda i syf dostaja sie przez otwory ramy, tu problemem jest uszczelnienie osi wkladu, jak w zamknietym dostanie Ci sie brud, to jest w kubel, M-950 rozbierzesz i wyczyscisz, taka to moim subiektywnym zdaniem roznica.

Nigdy w życiu tego nie miałem w żadnym z moich rowerów, mój kolega ma do dzis w swoim looku ht 1.2, i naoglądałem się go aż nadto (trzeszczał mu rzecz jasna i często wyciągał go z ramy). Jak dla mnie w 950 to uszczelnienie jest niedostateczne, do łożysk leci syf i tyle, ten suport jest skazany na trzeszczenie. W szosie może by się jakoś sprawdził, nie w mtb. Zdaj koniecznie relację po ilu kilometrach znów zacznie trzeszczeć po Twoim serwisie