Re: Scott endorphin PRO RACING 98

#127
Będzie zmiana amortyzacji w endorfinie... Kupiłem Manitou SX-R rocznik 1999
Gość twierdził że do wymiany są uszczelki, ale okazało się po rozebraniu, dolny uszczelniacz z systemu TPC ze starości rozpadł się na kawałki. To było powodem wycieku oleju z Tłumika TPC . Druga sprawa to za krótka rura sterowa o jakieś 4 cm...I tu z pomocą przyszła nowa praca :-> Mam dostęp do prasy hydraulicznej, i na drugiej zmianie kiedy nie ma kierownica można coś pokombinować :-P
Znalazłem stalową, bo jak zobaczyłem ile kosztuje aluminiowa rura sterowa... dałem sobie spokój :shock:
Uszczelniaczem poratował mnie Focker dając mi go osobiście :-D
Rurę wprasowałem bez większego problemu
Jeszcze szukam informacji ile oleju trzeba nalać do tłumika żeby to działało ;-)
Jeszcze się dowiedziałem że mam tytanowe piwoty :lol:
Załączniki
20191015_165923.jpg
20191002_172627.jpg

Re: Scott endorphin PRO RACING 98

#131
Piotr, nic nie podgrzewałem :)
Czemu aż tak wam się nie podoba zmiana ??
Fakt rower jest teraz o jakieś 3 cm wyższy i na pewno powiecie że zaburzyłem geometrię....
Jak dla mnie jest ok, poprawiła się sylwetka podczas jazdy, już nie jestem tak pochylony jak przy JUDY.
Manitou to takie aż złe ?? :roll:
Załączniki
20191017_160135.jpg
20191017_160126.jpg
20191017_160222.jpg

Re: Scott endorphin PRO RACING 98

#140
czajnikmtb pisze:
2019-10-17, 19:28
Piotr, nic nie podgrzewałem :)
Wiesz ja się nie śmiej tylko pamiętam ze montaże na wcisk wykonywano podgrzewając element do którego wciskano coś aby trochę rozprężyć materiał i lżej weszło, potem stygnie i gitara.
W latach 90 tych też wciskali na siłę ......... spoko .

Teraz geo masz jak koze .... brakuje koszyka i na plac po ...buraki ?

To rama do ścigania, stara niska pozycja racingowa a nie nowoczesne enduro.
www.velotech.pl

Re: Scott endorphin PRO RACING 98

#141
Dobra...
Więc tak Piotr... wiem że to rama typowo do ścigania, 80mm skoku z tego co było w judy było ok. Jednak dla mnie te 3 cm robi różnicę. Kręgosłup już nie ten, wiem co to ból bo leżałem w szpitalu jakiś miesiąc.Teraz sylwetka nieco podniesiona i wiem że to nie pasuje ale dla mnie jest wygodniej. Wiem że takie metody jak opisujesz stosowano wciskając rurę sterową, mogłem tak zrobić bo był dostęp do palnika. Bart chwyty kierownicy to na pewno nie jakieś badziewie za 5 zł. Już nawet nie pamiętam jakiej marki są owe chwyty. I z tego co pamiętam to kosztowany 49 zł...Rozumiem że nie wszystkim się zmiana podoba... Nie będzie to rower do pracy czy na targ, od tego mam inny sprzęt. Mi zamysł się podoba, wizualnie rower się ożywił,a że jest wyższy to mi w ogóle nie przeszkadza a Judy już znalazła partnera :)

Re: Scott endorphin PRO RACING 98

#142
Mnie sie to zestawienie bardzo podoba.
Pewnie dlatego, że większość Endorfin ma zamontowane Judy i wszystkie przez to wyglądają podobnie. Tu kolorystycznie amor pasuje, jednak wygląda inaczej niż wszystkie. Wg mnie jest fajnie. Nawet aż tak bardzo nie wystrzelił. Wysokość tego amora jest mniej więcej taka jak mojego Bombera Z2 którego tez miałem z Endorfinie ze skokiem 63mm. Poza tym akurat SX-R to był raczej wysoki model. Nawet piwoty miał tytanowe. Wyżej były tylko SX-Ti (różnica tylko w tytanowej sprężynie) i C/CL (karbonowe podkowy).

Co do wymiany rury - w gwoli ścisłości, to fabrycznie nie tylko podgrzew się koronę, ale także zmraża rurę sterowa ciekłym azotem. Wtedy wszystko wchodzi bez oporu. Jeśli jednak zrobisz to prasą raz, to nic złego się nie stanie. Sam tak miałem zrobione w jednym z amorów i absolutnie żadnych problemów, luzowania się itp. Dwa razy bym chyba jednak czegoś takiego z tą samą koroną nie zrobił.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

Re: Scott endorphin PRO RACING 98

#145
No to w końcu dorwałem,dzięki doktorowi resorowi ;-)
Podrzucił mi aukcję z JUDY SL z allegro lokalnie.Jak się później okazało, właściciel amora zadzwonił do mnie z zapytaniem czy będę w domu bo będzie przejeżdżać przez Pszczynę i może mi go podrzucić.Zgodziłem się bez namysłu. Jak się potem okazało ma sporą kolekcję sprzętu retro...Przerzutki,manetki,hamulce,korby itp. Przegadaliśmy chyba z 2 godziny :mrgreen:
Pokazałem mu moje rowery i najbardziej podobały mu się scott i canon :-)
Pojechał z bananem na twarzy :-P

Co do amora to nie był bym sobą gdybym go nie rozebrał...
Jest w zaskakująco dobrym stanie,bez wycieków i luzów na goleniach,teflon bez najmniejszej skazy. Moim zdaniem nie był rozbierany bo na śrubach nie było śladów od imbusa i na gwincie był jeszcze klej do gwintów.
Zewnętrznie jedna strona jest odrapana w paru miejscach (do zrobienia)
Doszły jeszcze orginalne chwyty Scott
Załączniki
20200108_165600.jpg
20200108_153817 (1).jpg
20200108_173725.jpg