Tina pisze: NA starym rowerze mialam z regoly z przodu srednia zebatke (sprawdzilam teraz, miala 34 zeby), a z tylu jezdzilam na 13, ew 11, ale to juz na krotkie odcink, bo bylo ciezkoi. Wczoraj na nowym rowerze ustawilam 11 z tylu i srednia 32 z przodu. i machalam nozkami jak dziecko

Hmm, dziwne. Bo jeżeli wygląda to tak:
- stary rower: 34/13=2,61
- nowy rower: 32/11=2,9
to powinno być ciężej kręcić. To przełożenie, które masz obecnie w nowym rowerze, na starym wyglądałoby mniej więcej tak - 38/13=2,92, czyli przednia zębatka byłaby większa, czyli jednak ciężej do kręcenia.

Ja mysle , ze to kwestia nowych elementow i przeczyszczonych starych plus nowe smarowanie. Ten rower praktycznie sam jedzie. Moze tez geometria ramy jest lepsza? Nie mam pojecia, ale trase, ktora normalnie 30 min mi zajmuje przelecialam w 20 i do tego z tym machaniem nozkami a'la malpka

Jeżeli chcesz mieć zapas przy pedałowaniu (większa prędkość) to zrób tak, jak radził Aldek - zmień środkową na 36t zamiast obecnej 32t.
W swoim rowerze właśnie tak zrobiłem - z przodu mam tylko dwie zębatki - 36 i 24, z tyłu kaseta 11-30 i w zupełności wystarcza.

Tina pisze:nowe smarowanie. Ten rower praktycznie sam jedzie

dokładnie - uczucie zarąbiste po pełnym serwisie napędu
opory toczenia, na które masz wpływ to:
- suport
- łańcuch
- kółka tylbej przerzutki
- bębenek
- obie piasty
- dobra opona z niskim oporem toczenia i z odpowiednim ciśnieniem (asfalt max z opisu na oponie)
w praktyce widać różnicę pomiędzy rowerami jak jest lekko z górki i jedzie się bez pedałowania - czasami ktoś zostaje z tyłu i nawet dokręcenie ze dwa razy mu nie pomaga

brałbym 44 ... a może 46
miasto i asfalt zawsze jeżdzę na blacie 46, a jak jest trochę kręcenia dopiero łańcuch spada na 36 - środkowa zębatka starcza raptem do prędkości około 25km/h, tak żeby nie przesadzić z kadencją i nie kręcić na pusto
nie zawsze musisz zejść do 11, czy 12, ale mi się trafia z blatem 46 zejście do końca kasety (mam taki jeden odcinek na trasie do domu rodziców) - licznik pokazuje prędkość 42-46km/h i to jest maks co jestem w stanie wycisnąć
może gdybym ogolił nogi



pod tym linkiem zobaczysz jak to wygląda na obrazkach i w tabelkach http://home.earthlink.net/~mike.sherman ... =None&HL=1
z wykresu przy kadencji 80 na zębatce np.
36 i 12-28 masz zakres prędkości 12-37 km/h - gdzie przy 34/12 masz maks 35km/h
44 prędkość w zakresie 15-45 km/h, gdzie na kasecie ostatnie 12 jest to 37-45 km/h

przykładowy obrazek z neta jak wygląda powyższy link - kaseta, korba, rozmiar opony...

Dziekuje panowie.
Pomysl Aldka jest dobry, nawet bardzo dobry.. tylko ze ja juz kupilam zebatke 32T i teraz to sie moge.. no wlasnie, drugiej podobnej juz nie bede kupowac. Jak juz to wole ta najwieksza zmienic.
CEzary dziekuje za linka, fajna ta stronka jest. podstawilam moje ustawienia i teraz wiem przynajmniej co osiagne zmianami.

Tina pisze:podstawilam moje ustawienia i teraz wiem przynajmniej co osiagne zmianami

zerknij jeszcze na prowadzenie łańcucha - prowadzenie korba/kaseta , z której części kasety będziesz korzystać na środkowej i zewnętrznej zębatce korby - wyeliminujesz te przełożenia, gdzie masz duży przekos łańcucha



jeszcze jeden link http://gear-calculator.com/?GR=DERS&KB= ... 1.5&UN=KMH
z takim obrazkiem - trybiki można przesuwać myszką do odpowiadającej im wartości zębów


ta sama strona i porównanie 44 do 42 http://gear-calculator.com/?GR=DERS&KB= ... 8&UF2=2050
zobacz co się stanie jak zmniejszysz kadencję z 90 do spacerowej 60-siątki
okaże się, że na najmniejszą masz do 12km/h, środkową w zakresie 10-18, a największą od 15km/h czyli na miasto ogarniasz pięcioma dolnymi zębatkami z kasety - przy ruszaniu wystarczy stanać tylko na pedałach, wkręcić się na obroty, pstryk, pstryk i masz 30 na liczniku

Cezary, wszystko to prawda (dzięki za linki, fajne te tabelsy i kalkulatorsy), ale jednak na początek doradzałbym 42 jako duży blat. Z czasem można to zmienić na 44.
Mówimy tu bowiem o początku rowerowej drogi, moim zdaniem wrzucanie od razu za dużego blatu skończy się jazdą na granicy przekosu.

Zresztą, do takich "miejskich" zabaw na spidzie lepsze są korby nie na 94 mm (czyli pięć śrub w rozstawie taki jaki jest u Tiny), lecz klasyczne kompakty 110. Wtedy 46 jest w zasadzie standardem, a środek możesz sobie ustawić 38.

W dodatku zębatki (w odróżnieniu od martwego już niestety standardu 94 mm/5śrub) ciągle są produkowane i jest ich od groma na rynku.

Na bandytę można rozważyć wtedy zrobienie wariantu 2x7, choć korba 110 wygląda wtedy dość przaśnie. Niemniej, ujeżdżając wariant 46/36 oraz podtuningowaną kasetę 2x7 (30 zębny blat zamiast największej 28, na wypadek gdyby jakaś góra na Mazowszu nagle wyrosła ), osiągnąłem swoje optimum w takim właśnie miejsko-wiejskim pomykadle.
To napisawszy muszę oczywiście dodać, byś się tymi korbami na 110, droga Tino, na razie nie przejmowała, jak sobie złożysz drugi albo trzeci rower, przyjdzie czas na takie kombinacje

Pozostaje jeszcze kwestia czy przerzutka STX jaką ma Tina, ogarnie takie duże zębatki - 44t czy 46t. Bo jeżeli nie, to dochodzi kolejny element do wymiany.

44 spokojnie 46 raczej tez

Dziekuje panowie za pomoc
Wlasnie bylam na jezdzie przetestowac, jak przerzutka radzi sobie z tarcza 44T i wrzcala na najwyzsza tarcze bez problemu. Patrzylam i na 1, 2 i 3 zebatce jade bez jakichkolwiek oporow, na 4 czuje dopiero wrzucenie wyzszego biegu
Wrzucam zdjecie calosci na ustawieniu tylu na 4 zebatce.

Mysle po tym malym tescie, ze 44T nie bedzie zbyt obciazajaca. Jutro sprawdze jeszcze, jak sie 44t u mnie na dluzszej trasie sprawdzi .

Moze to glupie pytanie ale ...
Czy lancuch moze spadac z zebatki przez to, ze ta jest mocno juz uszkodzona? Brakuja niektore zeby, inne sa mocno zjechane. To zebatka 44t ktora byla juz zamontowana na korbie i ktora chce wlasnie wymienic. Poza tym pare razy jakby lancuch mi przeskoczyl podczas jazdy przy nacisnieciu na pedaly. Przy zebatce 32t ktora jest nowa nie mam takich kwiatkow. Nigdy nie mialam tak dobitej zebatki i nie wiem nawet jaki ma to wplyw na jazde. Czy moze problemem jest zbyt duza zebatka i przy tych komponentach ktoremam daje taki efekt?

Tina pisze: ...
Czy lancuch moze spadac z zebatki przez to, ze ta jest mocno juz uszkodzona?
...
Poza tym pare razy jakby lancuch mi przeskoczyl podczas jazdy przy nacisnieciu na pedaly...

Tak, to najprawdopodobniej kwestia zużycia blatu.
Niezbyt zdrowo dla łańcucha.

Jak zęby nie trzymają to mogą się dziać różne rzeczy, choć spadanie łańcucha może być tu wypadkową stanu zębatki i linii łańcucha
Jakiej długości suport masz w ramie?

Zerknąłem na ostatnią fotkę i rzeczywiście ośka wygląda na dość długą. Ojciec pewnie, jak zwykle, ma rację.

Niestety nie mam teraz jak sprawdzic, ale wydaje mi sie ze 113mm - ale glowy sobie za to uciac nie dam
To jest oryginalny support ze Scotta jaki byl zamontowany na tej rami

Niestety nie zapisalam sobie dlugosci supportu i w tej chili nie mam czasu na rozmontowywanie tego. To raczej 113mm jest. Wrzucam jeszcze jedno dokladniejsze zdjecie. Odleglosc zebow najwiekszej przerzutki od pionowej rury 38mm

A odległość średniej tarczy od osi roweru (środka mufy/rury)?

wygląda długawo

odleglosc średniej tarczy od osi roweru to 48mm

Zrzuca do środka czy na zewnątrz? na jakich koronkach kasety?

zrzuca na zewnatrz na 3-4 zebatce. Co dziwne, teraz gdy wrzucam na sucho na najwieksza przerzutke i zmianiam tyl od najmniejszej do 4 to nie zrzuca wcale lancucha. Tak jakby pod obciazeniem tylko to sie dzialo.

Obstawiam to co napisałem wcześniej - kompilacja zużycia zębatki i nie do końca optymalnej długości osi
Nowe zęby na koronce pewnie pomogą jeśli nie chcesz ruszać osi (do korb 737 dedykowane było 107-110,5mm chyba? choć mogę się mylić)

to co kupie ta zebatke 44t i przy odrobinie szczescia powinno byc ok?

Wydaje mi się, że 44 możesz kupić, bo chyba w tych korbach były też takie tarcze (jeśli ilość zębów Ci pasuje).
Gdyby się okazało, że problemy sprawia też linia łańcucha, to być może wtedy trzeba będzie pomyśleć o krótszym suporcie. Tym bardziej, że wygląda na to, iż blat będzie często w użyciu.

Panowie, dziekuje za pomoc

Mam nadzieje, ze unikne zmiany supportu, bo ten XT co byl z rama chodzi lepiej od niedawno kupionego nowego supportu na 110mm (kupilam jak jeszcze mialam nadzieje na uratowanie DB, a tam byl wlasnie tej dlugosci support). Wiec jakby zrzucalo dalej, to support mam do potestowania.

Tina pisze:    
zrzuca na zewnatrz

to nie wina suprtu, czy blatu, a regulacji przedniej przerzutki
dokręć ogranicznik, żeby przerzutka nie dochodziła do samego blatu, bo wtedy właśnie przerzuca łańcuch na zewnątrz

przerzutka ma przesunąć łańcuch do blatu, a zębatka sama go wciągnie na siebie
jak przerzutka wychyla się za daleko i wkłada łańcuch na blat, to może go przerzucić
to najlepiej ustawizz podczas jazdy będzie granica pomiędzy kiedy blat zaciągnie łańcuch, a kiedy będzie tylko chroboliło

Czarku - ale jeśli przerzutka nie dotyka łańcucha po wrzuceniu na blat, a mimo to on spada z koronki to winną nie będzie przerzutka
A taką właśnie sytuację wywnioskowałem z postu koleżanki