Wybór dla mnie był oczywisty rower, który służył mi do ścigania się jeszcze w poprzednim tysiącleciu Trekking Fox Fantasy Pro kupiony w 95 albo w 96 roku (nr ramy sugeruje 96) w Czechach zupełnym przypadkiem - pojechałem z ojcem po inny rower polecony przez znajomego ale na miejscu w Třincu okazało się, że już się sprzedał. Całe szczęście w innym sklepiej na wystawie stał ON wyglądał jak milion dolarów był droższy niż tamten, ale całe szczęscie każde pare złotych zarobione na koszeniu trawników, myciu aut i kieszonkowego wymieniałem w kantorze i miałem w kieszeni trochę koron, żeby dorzucić do zakupu i pokryć różnicę w cenie
Pomalowany tylko bezbarwnym z praktycznie pełnym czarnym Deore LX (za wyjątkiem przedniej piasty i korby). (tamten pierwotny cel – już nie pamietam marki – był na ramie Cr-Mo i na STX-RC)
Przez lata treningów i ścigania zaszło sporo zmian. W zasadzie z oryginału została rama, rogi (chociaż przycięte), tylne hamulce i przednie koło Po pewnym czasie pojawił się Marzocchi XC700 a chwilę później Bomber i wymuszone przejście na stery Ahead i V-brake bo Bomber nie miał wieszaka pod canti. Było też przejście z 3x7 na 3x8 i zamiana rapidfire Shimano na PowerGrip od Sachsa.
Ostatecznie ostatnie kilkanaście lat spędził w zamknięciu w komórce albo podpięty na rolce trenażera.
Celem pozyskania paru gratów kupiłem rower dawcę (o którego pytałem viewtopic.php?f=17&t=9069, który miał parę smaczkow, których potrzebowałem - np tylną przerzutkę XTR szarą eminencję czy Magury Race Red. Fajna korba White Industries ma jakiś problem z geometrią, więc w moim projekcie korba będzie spoza epoki bo epokowy Race Face kosztuje ciut za dużo. Ostatecznie dawca po przebudowie i uzupełnieniu rozszabrowanych braków poszedł w świat do pasjonata, a ja po zakupie plotera tnącego i możliwości własnoręcznego zrobienia szablonów do malowania, wróciłem do tematu mojego Liska
Już po wszystkim więc pora na podsumowanie projektu :)
Jak wspomniałem, nie jest to ortodoksyjny retro, nie jest też w fabrycznym specu. Ale ani jedno ani drugie nie było moim celem. Rower się mocno zmieniał przez kilka lat intensywnej eksploatacji i nawet przed rozpoczęciem projektu z pierwotnej specyfikacji modelu zachowały się: rama, przednie koło, rogi, korba i tylny hamulec ;) Idea jaka przyświecała to zrobienie takiego trochę dream builda, w większości na gratach z epoki, o których wtedy niemal każdy marzył – w tym ja, ale generalnie mającego mi się podobać i cieszyć oko.
Rama niestety miała parę wgniotek i brzydkie ślady po mocowaniu podczas spawania - stąd decyzja o zmianie koloru, ktory przykryje te defekty i delikatne szpachlowanie. Aby połączyć pasję rowerową z drugą - kolor wybrany z palety Hondy :) a kolorystyka ustalona na biało-czarno-czerwoną.
- Rama Trekking Fox Fantasy Pro - 7005 heat treated aluminium, z wymiennym hakiem i nitowanymi przelotkami linek. Z charakterystycznym klinem przy główce ramy. Jedyny poza rogami element fabrycznego specu. Pierwotnie malowany tylko bezbarwnym z Kiedyś spawany w okolicy główki sterów - to też element historii i choć kiedyś mi mignął taki model na OLX i pomyslalem, ze moze na jego bazie coś budować, ale ... straciłbym historię i to już nie byłby mój rower
Przed rozbiórką i sciąganiem lakieru, wszystkie napisy zostały obfotografowane, zwymiarowane i odtworzone w postaci wektorowej, kupiłem nawet specjalnie pod ten projekt ploter tnący, żeby sobie zrobić szablony
Do tego dodałem logo Magury i Marzocha oraz swoje inicjały. Zmieniłem też logo na główkę ramy, bo oryginalne mi się nie podobało. Zrobiłem też pewną wariację na osłonę łańcucha - zamiast naklejki z napisem trekking fox i STI - jest namalowany napis czcionką zgodną z logo na ramie - pokryty przezroczystą folią samoregenerującą :) Do tego niebieskie logo zastąpiło czerwone, kolorze bardzo zbliżonym do malowania bombera :) Zasadniczy kolor to Orchid White Pearl NH-788P z gamy Hondy - lakier 3 warstwowy. Napisy są w czarnym metaliku, podobnie jak hak ramy i przelotki linek. Przed malowaniem drobne defekty przeszpachlowałem. Finalnie jestem zadowolony z efektu. Tu i ówdzie naklejone folie ochronne. Udało mi się też kupić w Holandii naklejkę 7005 heat treated aluminium - taką jaka była w oryginale – i możliwe, że to naklejka epokowa, bo ze sklepu z częsciami do vintage – w stanie new old stock :D
- Amortyzator Bomber Z2 '98 – mój, po gruntowym przeglądzie z nowym olejem i uszczelkami (kurz+olej) ubrany w neopren od chinola - nie wiem czy zostaną na dłużej - może jak się trafią lizzard skins to zamienię. Zmieniona korona na rocznik 96 z aluminiową rurą. Oryginalna korona z wymienną rurą poszła do dawcy, o którym pisałem. Wahałem się czy chcę zachować oryginalna koronę i tylko wymienić rurę na alu, ale ostatecznie zamieniłem - nie planuje zmieniać konfigu, ale też nie chciałem skracać rury, stąd podkładka.
- Mostek kierownicy Kore - mój z epoki, jeszcze rozważam zamianę na Ritchey WCS ale chyba pozostanę przy Kore mimo tego, ze jest cięższy. Ale jest w rowerze pod ponad 20 lat
- Kierownica Ritchey WCS z epoki – choć dokupiona niedawno
- Rogi ONZA - przycięte za dawnych lat - jedyny poza ramą element OEM Pojawiła się myśl – pomalowac i odtworzyć logo. Ale ostatecznie zostały w stanie oryginału nadszarpniętego zębem czasu, glebami i innymi przygodami
- Stery Chińczyki - chciałem czerwone i lekkie - obie opcje spełnione + podkładka z carbonu też od Chińczyka - skąd podkładka - wyjaśniam przy okazji amora :)
- Sztyca Roox S4 - z epoki, została niezmieniona w projekcie
- Siodło Expedia by Selle italia, skórzana z szynami Manganese - z epoki, została niezmieniona w projekcie
- Koła Mavic CrossRide. Spodobały mi się, trafiłem w ciekawej cenie - spoza epoki. Trafienie spinergy w sensownej cenie graniczy z cudem więc jest jak jest. Mi się podoba. A wcale nie jest tak łatwo o fajne koła 26” pod hamulce szczękowe. A z racji tego, że mavicowe zaciski ważyły potwornie dużo, wpadły czerwone lekkie Chinole – jak się dzisiaj okazało a’la Tune.
- Opony myslalem, nad opcją przywrócenia specu fabrycznego w postaci nowych opon w specyfikacji Ritchey Zmax + Comp lub ewentualnie Panaracera Smoke na których śmigałem kiedyś - ale rower będzie głównie na ścieżki/ubite drogi stąd jakies semi slicki znalezione w komórce i załozone (mające już swoje lata Author by Panaracer). Był też pomysł na pełnego slicka jakiegoś 1,5” ale na ten moment zostaję na semi, zeby móc też pośmigać w lesie.
- Napęd 3x8
- Przerzutka przednia XTR FD-M970 - bo strasznie mi sie podoba wycięty napis XTR :) – dużo bardziej niż napis w szaraku 950
- Przerzutka tylna XTR RD-M950 - klasyczny szarak z epoki :) skundlony czerwonymi kółeczkami na łożyskach
- Manetki Sachs Power Grip Extreme - moje z epoki. Zmienione tylko gumki z dawcy, żeby się wpasować w kolorystykę
- Korba Pierwotnie miał zostać wkład na kwadrat i korba z dawcy - White Industries by Sugino ale jakoś nie trzymała geometrii. Pojawił się pomysł, żeby poszukać Race Face Turbine. Ale ceny kosmiczne - trafił się po sąsiedzku Evolve XC na integrowanej osi razem ze łożyskami w dobrej cenie ale ze zjechaną oryginalną dużą zębatką, wymienioną na stalową shimano ważącą kosmicznie dużo - udało się złapać race face na podmiankę - i to 44T więc pod kątem płaskich terenów nawet lepiej. i to poza eksploatacją i drobnostkami chyba największe odstępstwo od retro. No coż - to taki restomod :)
- Suport Race Face kupiony razem z korbą, dodane dystanse pod mufę 68mm wydrukowane w 3D w kolorze czerwonym
- Pedały moje SPD PD-M535 z epoki, te, na których zaliczałem pierwsze gleby ucząc się wypinać. Rozkręcone, wyczyszczone i nasmarowane i lekko podmalowane czarnym markerem. Nie były najlepsze, nie były najlżejsze, ale sa moje i sa historią tego roweru.
- Kaseta miał być XTR szarak, ale zostałem oszukany przez sprzedającego a dzielna prokuratura i policja nie wyryły sprawcy, więc w zastępstwie wpadł XT CS-M737-1 - też na krzyżaku jak chciałem
- Łańcuch conneX 808 by Wippermann niklowany ze spinką
- Hamulce Magura Race Red z epoki+ przewody w oplocie Muddy - bo o Magurach marzyłem w latach 90tych, a przewodów do HS nie znalazłem w innym kolorze niż czarny więc te w oplocie stanowią ciekawe urozmaicenie - rozważałem też pancerze linek w oplocie, ale na tę chwilę są czerwone, bo oploty i tak się będą różnić od tych hamulcowych. Z rzeczy nieepokowych w hamulcach to boostery z Evo2, które mi sie bardziej podobają od epokowych z okrągłymi otworkami, których i tak bym musiał szukać. No i klocki hamulcowe też są nowe. Całość układu napełniona oryginalnym Magura Royal Blood
- Przewody hamulcowe Muddy w oplocie do Magury HS me gusta
- Inne
- Zacisk sztycy - lekki Chinol ;) bo lekki i czerwony.
- Koszyk bidonu - lekki Chinol ;) bo lekki i czerwony.
- Linki, pancerze, przelotki na przewody Magury od Chinola bo czemu nie
Zapraszam do dyskusji, z pochwał się ucieszę, krytykę wezmę na klatę :)
Tak wyglądał mniej więcej w momencie zakupu (foto z netu, specyfikacji 1:1 nie znalazłem)
- mój miał jasną korbę, (chyba) czarną sztycę i pełniejsze siodełko.
- Tak wyglądał przed podjęciem decyzji o odbudowie
- a taki efekt końcowy
- Tu Bombero w trakcie przeglądu, na nowych uszczelkach i oleju
- Kółka
- Sekcja SPD :)
- Dobrany lakier pod kolor bombera - do malowania ramy - w lakierni był problem z doborem, w końcu gotowe lakiery Motip dały radę :)
- Po zrobieniu miliona zdjęć napisom, zwymiarowaniu, przerysowaniu w formie wektorowej i wycięciu szablonów - przyszedł czas na operację lakier
- Troton już działa
- Stan ramy sprawił, ze podjąłem decyzję o lakierze w kolor zamiast odtworzenia 1:1 malowania.
- Tu w podkładzie
- Tu efekt finalny
- Przelotki przynitowane
- Moje inicjały obecne
- Work in progress
- Przód
- Kokpit
- Szara eminencja
- Wycinany XTR i Wyścigowa Twarz ;)
- Dodatkowe logosy na ramie
- Szkoda, że nie XTR, ale też fajnie