Wspiąłem się za pomocą mojego zimowego tyrana Mongoose Treshold Sport
Pogoda to syf , syf i jeszcze raz SYF
Na dole temperatura w granicach 13 stopni a na górze jakieś + 6. Mżawka była moją kochanką przez całe 13 km podjazdu i nie powiem żeby to było przyjemne
Nagrałem jeszcze filmik ale nie da się go zamieścić na forum.
Może podać linka
Jechałem po 2 tygodniach przerwy od roweru więc sapałem jak łysy z Brazzers
Każdemu polecam ten podjazd - wjedziesz bez przystanku to czujesz że żyjesz
44 raz w tym sezonie
PS - polecam kliknąć na każde foto - wtedy nie jest przekręcone no i to ciekawe wrażenie