Muszę na jakiś czas zrobić sobie odpoczynek od forum. Przez ostatnie pół roku wpadłem w manie posiadania dosłownie wszystkiego. Jak zakładałem konto chciałem kupić jakiegoś GTka. Ot takie marzenie z dzieciństwa a tymczasem...
Dla dziewczyny

Kastle

Tequesta która okazała się dla mnie trochę za mała


Swoich nawet nie zliczam Timberline, Hevy Tools 2x, Clinton, itd

2,5 roku jak zakładałem konto miałem z dzewczyną dwa rowery dzisiaj. Ona ma dwa (jeden oddałem teściowej ) a ja cztery . To już choroba i najwyższy czas się opamiętać !:)

Ot taka refekeksja na chorobowym

szybkiego powrotu do zdrowia życzę, mnie też ostatnio takie refleksjie nachodzą że niezłą "dziuple" w domu zrobiłem i majątek w gratach a nie ma kiedy jeździć

ja juz jestem to takim zawale, 5 lat temu miałem przez tą chorobę niezłe problemy. trzymam kciuki abyś wrócił do zdrowia, w końcu można nad tym zapanować

Już nad tym zapanowałem (albo tak mi się wydaje)

Pół roku temu zrezygnowałem z zakupu mieszkania bo nie było miejsca w mieszkaniu na rowery ? Czaicie !!!

hehe dobre!
ja mam tak jak cardamon chwilami ale co wtedy? trzeba by sobie co innego znaleźć??

sztopi17 pisze: Pół roku temu zrezygnowałem z zakupu mieszkania bo nie było miejsca w mieszkaniu na rowery ? Czaicie !!!

i to sie nazywa mieć w życiu priorytety ! szacun

Jeszcze Corrado mi podesłał jakiegoś łódzkiego Carringtona od LTSów i tytanów. . Jak chłop powiedział co ma na sprzedaż to chciałem lokaty likwidować Dobrze , że kontakt się urwał :)



To co chciałem osiągnąć w światku rowerowym udało mi się zrobić .

Stalowy 29er jest
Fat Bike jest
tytan jest
Gt jest
???? jest ale to za parę dni premiera

Moim zdaniem temat nie jest czarno-biały
Hobby, pasja jest motorem do działania, ale trzeba znać umiar

Z jednej strony nie mając zainteresowań, uciech i oddechu od codzienności w "swoim świecie" łatwo można przepieprzyć cale życie na niczym
Z drugiej strony klikanie wszystkiego, wszędzie i bez względu na cenę też do niczego nie prowadzi (przykłady były, daleko nie trzeba szukać)
Z trzeciej strony wydaje mi się że jeśli ktoś już ten "swój świat" taki czy inny stworzył, to ciężko mu będzie całkiem z takiej odskoczni zrezygnować Nawet jak rzuci jedno hobby zajmie się czym innym - i temu będzie poświęcał czas i środki

Ja się trochę pogubiłem w tym wszystkim. Zachciało mi się mieć wszystko na raz.

Nasza sypialnia !!!

Mi już przeszło z retro. Nic nie kupuję, może coś kiedyś sprzedam. Od ebay staram się trzymać z daleka. To powiedziawszy, wcale mniej na pasję rowerową nie wydaję. Szosa, tylko szosa teraz.

Ale nie same rowery są najwazniejsze. To ludzie których poznałem i poznaję na swojej drodze dzięki pasji kręcenia.

W tym roku po prostu chcę kręcić korbą a nie kluczem :)

sztopi17 pisze:W tym roku po prostu chcę kręcić korbą a nie kluczem :)

dokładnie ! ja mam plan szalony zrobić 2x wiecej km niż w zeszłym sezonie

Witam w klubie :)

Tu chyba większość ma lub miała podobny problem

ja tam tera (dla siebie tylko, bez rodziny) mam z pińć rowerów i nie histeretego.
Ino, że jak mi się nudzom, to rozbieram/rozdaje.
Uleczyłem się też z klikentego w alegrego.
Ostatniom czenść to kupiłym od corrado jesieniom jeszcze, ciągle u niego to stx chyba w garach leży.
Ot, co.

U mnie leży :)
Razem z oponami :)
Ja się nie wypowiadam, bo narkomani głosu nie mają.

Nałogowcy, dobrze że istniejecie:)

Ale jest jeden rower któremu nie odpuszczę. Nawet odwyk mnie nie powstrzyma!

a Haro w tym wypasionym oczojebnym malowaniu już Ci przeszło?

Nie do zdobycia

sztopi17 pisze:Nie do zdobycia

Sztopi ja mam to Haro do sprzedania...gdybyś był zainteresowany...

Oho...cisza...hihi żartuję

sztopi17 pisze:Nie do zdobycia

Nie migaj sie
Poza tym zawsze istnieje opcja nadania odpowiednich barw ''zwyklemu'' malowaniu

Człowiek chce sie wyleczyć zero wsparcia ..... ;)

Znajomy z Wrocławia ma takiego Gjete. Kiedyś przyjechał nim po opony.

sztopi jesteśmy z Tobą Mam fajne, żółte rogi BBB... fajnie by w GT wyglądały

corrado1111 pisze:Nałogowcy, dobrze że istniejecie:)

Się odezwał wyleczony co tylko na takich słabych rowerach jak Cannondale jeździ

Specyfika forum jest taka że zachęca do grzebania.
Nię będę urywał że ja jestem z tych co chętniej idą do garażu niż w plener więc mi pasuje. A kto był u mnie ten wie że gratów jest sporo. U mnie do kupowania zachęca też dostępność - pójdę na młyn i zawsze mogę coś kupić, czasem w fajnej cenie czasem gorszej ale zawsze coś jest. Z chęcią kupowania poradziłem sobie za pomocą sprzedawania Oszałamiająco na tym nie zarabiam. Ale zrobiło się z tego przyjemne z pożytecznym.

Z Allegro całe szczęście się wyleczyłem jakiś rok temu, ostatnio kupiłem tam żarówki do samochodu a poprzednio... żarówki do samochodu

Nie dopinguje Cię w odchodzeniu z forum ale dopinguję w dążeniu do większej ilości KM w tym roku Powodzenia

Swoją drogą... Nie myślałem że ktoś jeszcze używa "dziewczyny" jako wytrychu do kupowiania dodatkowych rowerów W pewnym momencie przy kupowaniu każdej za małej ramy tłumaczyłem że złoże jej rower... szkoda tylko że różnica wzrostu jest spora i większość i tak była na nią za duża.

pozdrawiam
xMekpx

Skeevo pisze:sztopi jesteśmy z Tobą Mam fajne, żółte rogi BBB... fajnie by w GT wyglądały

niezle lekarstwo mu aplikujesz

Focker jak to było... "zrobiłem karton z częściami na sprzedaż... a potem drugi... i trzeci... a to i tak tylko promil wszystkiego"

pozdrawiam
xMekpx

marcin74 pisze:

Skeevo pisze:sztopi jesteśmy z Tobą Mam fajne, żółte rogi BBB... fajnie by w GT wyglądały

niezle lekarstwo mu aplikujesz

Lekarstwo od dawna stosowane w Polsce i powszechnie uważane za skuteczne Czym się strułeś tym się lecz