Co do ścerania sie powłoki jest to możliwe.2ass pisze:Jesli tak oblepilo neopren podczas wycieczki, to co sie dzialo z lancuchem Bo przyznasz ze czyszczenie w takich samych warunkach lancucha, a kawalka szmaty, to zdecydowanie wiekszy problem.Punkxtr pisze: Ciężko prać je podczas jazdy Z gumami tego problemu nie ma (są bardziej szczelne i nie dotykają anody), z uszczelkami solo wiadomo. Na szczęście jak widać każdy kuma o co chodzi
I nie pisz ze po jednej wycieczce w blocie zejdzie Ci, albo sie zniszczy powloka na goleniach, bo to bzdura
Jak we wszystkim tu tez rozsadek jest najwazniejszy, i jak pisal Foker, jak dbasz, tak masz
Jeśli ktoś ściga sie w warunkach błotnych, gliniastyc, to po każdej jeździe obowiązkowo rozbiórka i czyszczenie warg wewnętrznych uszczelek, przykład - Reba.
Jakbym nie wyciagnął resztek błota klientow,i to by miał po powłoce na drugiej jeździe .
Nistety, w zależności od warunków taki robi się serwis, a nie przeciera szmatą i psika tylko brunoxem, który robi więcej szkód niz pożytku wypiera olej smarujący!.
Warunki takie były że co wyjazd były przelewane też hamulce, po 60 km tyrania w płynie było błoto, syf czarny i tutaj także nie płukanie od razu, spowodowało by uszkodzenie tłoczków w klamce.
To tytułem wpsiów na forum pozbawionych realizmu.
Stare RS miały w instrukcji napisane co ile godzin jazdy należy przeserwisiwać je, w zależnosci od warunków, najgorsze to lejacy deszcz i wszechobecna błoto oraz niskie temperatury i błotośnieg, wciągane jak gabka w lagi.
W błocie są kamyczki i powodują mikro ryski, zniszczenie powłoki nie muszi być od razu widoczne jako przebarwienie , wystarczają te ryski i amor cieknie, np przykładowo kapiel olejowa, czasem wymiana uszczelek już nie pomaga.
Bombery miały osłony gumowe, bo tak siedziało ( uszczelki nie były idealne ) jak sobie ktoś zciągał osłony żeby być PRO, a jeszcze jak amor miał na powietrze zrobiony to mu ciśnienie wywalało na porysowanych lagach.
Także tak wygląda natychmiastowa degradacja.
A neopren na lagach - najgorsze co moze być , działa jak papier ścierny !