Kontekst SS
Z jednej strony pierwsze rowery z łańcuchem miały jeden bieg więc można by powiedzieć że to napęd najklasyczniejszy z klasycznych
Z drugiej jednak rower MTB zawsze był równoznaczny z mnogością biegów i możliwościa dopasowania się przełożeniem do rodzaju terenu, a "moda" na single pojawiła się na przełomie wieków
Czy zatem można mówić o rowerze MTB retro w wersji SS? czy sama rama może być świadectwem "klasyczności" sprzętu?
Idąc dalej tym tropem (Aniele to przez Ciebie) czy rower oparty o klasyczne "podstawy" (np rama lub rama + widelec) ale ze współczesnym osprzętem może być w jakiś sposób sklasyfikowany mianem "retrobajka"?
#2
Skolioza, a co robisz w wolnych chwilach
Prawdziwy retro bike to rower w pełni skomponowany jak go fabryka wypuściła.
Dopuszca sie montownaie "cudaków " na nim ale z danego okresy, roku itd, przynajmniej w danym okresie produkcji dla danego modelu ramy.
Wez przykład Retro samochody - tutaj jest ścisły rygor - musi być jak oryginał - tym więcej punktów na zlocie.
Biorąc pod uwage że nie ma jak u nas dostać nowych starych komponentów z danej epoki , w warunkach Polskich możemy dopuścic sie na tym forum prezentacji mieszanych, typu rama z 1991 r a osprzet pózniejszy, ale może tak skomponowane ze smakiem , a nie korba SLX i przerzutka Deore z 91 , bo to nie retro bike już .
Jesli zakładamy osprzęt do starej ramy, to albo na jakis starszych komponentach, albo na nowszych, to sieda pogodzic.
Kaszana i mieszana to czasem kiepsko wychodzi.
I jeśli ktos wystawi rower i napisze że to retro a wsadzi w niego nowy osprzet to sorki, ale to nie to.
Składam Kone, ale staram sie utrzymać osprzęt +- pasujący jako starsze szpeja +- z danego okresu.
Rama sama nie może byc wyznacznikiem całości przedsięwzięcia.
Prawdziwe retro - oryginał.
Prawdziwy retro bike to rower w pełni skomponowany jak go fabryka wypuściła.
Dopuszca sie montownaie "cudaków " na nim ale z danego okresy, roku itd, przynajmniej w danym okresie produkcji dla danego modelu ramy.
Wez przykład Retro samochody - tutaj jest ścisły rygor - musi być jak oryginał - tym więcej punktów na zlocie.
Biorąc pod uwage że nie ma jak u nas dostać nowych starych komponentów z danej epoki , w warunkach Polskich możemy dopuścic sie na tym forum prezentacji mieszanych, typu rama z 1991 r a osprzet pózniejszy, ale może tak skomponowane ze smakiem , a nie korba SLX i przerzutka Deore z 91 , bo to nie retro bike już .
Jesli zakładamy osprzęt do starej ramy, to albo na jakis starszych komponentach, albo na nowszych, to sieda pogodzic.
Kaszana i mieszana to czasem kiepsko wychodzi.
I jeśli ktos wystawi rower i napisze że to retro a wsadzi w niego nowy osprzet to sorki, ale to nie to.
Składam Kone, ale staram sie utrzymać osprzęt +- pasujący jako starsze szpeja +- z danego okresu.
Rama sama nie może byc wyznacznikiem całości przedsięwzięcia.
Prawdziwe retro - oryginał.
#3
Nie wywołuj u mnie poczucia winy, bo i tak Ci się nie uda
A teraz serio.
Wszystko jest kwestią umiaru. Skrajność, czyli stara rama i komplet chińszczyzny z bieżącego roku nie jest retro, aczkolwiek gdy ktoś coś takiego pokaże, to można go życzliwie napomnieć, a nie walić obuchem. Nie wprowadzajmy tu jakiejś snoberki, bo nam zamiast fajnego forum kombo świrów zżymających się na świeże dętki wyjdzie. To raz.
A dwa: rekonstrukcja jest procesem, a rower nie jest bibelotem, tylko pojazdem użytkowym. Dla wielu ludzi, np. – dla mnie. Więc polując na bombera z epoki, włożyłem torę, bo, do choroby ciężkiej, muszę czymś zasuwać.
A teraz serio.
Wszystko jest kwestią umiaru. Skrajność, czyli stara rama i komplet chińszczyzny z bieżącego roku nie jest retro, aczkolwiek gdy ktoś coś takiego pokaże, to można go życzliwie napomnieć, a nie walić obuchem. Nie wprowadzajmy tu jakiejś snoberki, bo nam zamiast fajnego forum kombo świrów zżymających się na świeże dętki wyjdzie. To raz.
A dwa: rekonstrukcja jest procesem, a rower nie jest bibelotem, tylko pojazdem użytkowym. Dla wielu ludzi, np. – dla mnie. Więc polując na bombera z epoki, włożyłem torę, bo, do choroby ciężkiej, muszę czymś zasuwać.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#4
Nic osobistego Aldek
naszło mnie w kontekście mojego singla, kilku fotek widzianych w sieci, postu Anioła o SLXie i wreszcie w kontekście granic rozsądku (pomijając trudności w zdobyciu niektórych elementów trzeba także wziąć pod uwagę fakt że są często z drugiej ręki, z nieznaną historią, zleżałe etc Ot choćby używane 20-letnie kierownice czy mostki; choćby nieużywane,ale wiekowe opony czy klocki hamulcowe....)
A ortodoksyjna wierność z oryginałem Piotrze - tez chyba nie do końca Gdyby ściśle trzymać się katalogowych specyfikacji to pewnie nie dane byłoby nam oglądać choćby Paui CNC....
naszło mnie w kontekście mojego singla, kilku fotek widzianych w sieci, postu Anioła o SLXie i wreszcie w kontekście granic rozsądku (pomijając trudności w zdobyciu niektórych elementów trzeba także wziąć pod uwagę fakt że są często z drugiej ręki, z nieznaną historią, zleżałe etc Ot choćby używane 20-letnie kierownice czy mostki; choćby nieużywane,ale wiekowe opony czy klocki hamulcowe....)
A ortodoksyjna wierność z oryginałem Piotrze - tez chyba nie do końca Gdyby ściśle trzymać się katalogowych specyfikacji to pewnie nie dane byłoby nam oglądać choćby Paui CNC....
#5
sori, nawet nie czytalem reszty postow - kurde taka masz fajna singlowa maszyne i nagle sie purysta odzywa... e no bez przesady rower z kategorii DOjazdowka/mieszczuch/fun bike - jak dla mnie bomba (jak juz zdazylem wspomniec;)
#6
Przecież nie oto chodzi żeby upominac kogoś o to ze wstawił SLX-a zamiast starego LX-a, nikt nie będzie latałz wywyieszonym jęzorem aby znaleść takie cudo i przepłacał w szczytnej ideii zaistnienia .
Napisałem ze strikte retreo to wierność z oryginałem, albo wierność z danego rocznika, epoki , działu.
Wiadomo że im wieksza oryginalność , tym bardziej nas to cieszy, ale przecie nie chodzi o obrażanie sie itd.
Nie ma tutaj ani sędziów, ani katów, ale każdy może wypowiedzieć sie o danym rowerze własne zdanie, no w granicach zrozumianej kultury.
Jęsli napiszemy komuś że ma brzydki rower , albo nie pasuje to czy tamto to jest to temat do dyskusji, a nie do obrazy , czy poniżania.
Każdy z nas ma inne poczucie piękna i smaku, a forum jest poto aby wspólnie czasem rozwiązac pare problemów.
Tak a propo, jam mam retro także sprzęt muzyczny, magnetofon na kasety, gramofon i płyty i kolumny duńskie co mają ze 30 lat
M,y doskonale wiemy że do GT TORA nie pasuje, ale nie będziesz szukał dla nas specjalnie amora z epki aby nas zadowolić.
Przecież ten rower jest dla Ciebie najlepszy i tak ma być !!!!!!!!!!!!!
Jęśli wyrazisz chęć zamiany to będziemy się zastanawiać na co go zmienic , a na razie to przyjemnej jazdy i czekam dalej na zdjecia które miałes wkleić tego roweru do Galerii.
Niech zyje Retro Mtb i stalowe ramy
Napisałem ze strikte retreo to wierność z oryginałem, albo wierność z danego rocznika, epoki , działu.
Wiadomo że im wieksza oryginalność , tym bardziej nas to cieszy, ale przecie nie chodzi o obrażanie sie itd.
Nie ma tutaj ani sędziów, ani katów, ale każdy może wypowiedzieć sie o danym rowerze własne zdanie, no w granicach zrozumianej kultury.
Jęsli napiszemy komuś że ma brzydki rower , albo nie pasuje to czy tamto to jest to temat do dyskusji, a nie do obrazy , czy poniżania.
Każdy z nas ma inne poczucie piękna i smaku, a forum jest poto aby wspólnie czasem rozwiązac pare problemów.
Tak a propo, jam mam retro także sprzęt muzyczny, magnetofon na kasety, gramofon i płyty i kolumny duńskie co mają ze 30 lat
M,y doskonale wiemy że do GT TORA nie pasuje, ale nie będziesz szukał dla nas specjalnie amora z epki aby nas zadowolić.
Przecież ten rower jest dla Ciebie najlepszy i tak ma być !!!!!!!!!!!!!
Jęśli wyrazisz chęć zamiany to będziemy się zastanawiać na co go zmienic , a na razie to przyjemnej jazdy i czekam dalej na zdjecia które miałes wkleić tego roweru do Galerii.
Niech zyje Retro Mtb i stalowe ramy
#7
Tylko dla mnie rower nie jest obiektem cackania. Nie stać mnie na kompletowanie po raz drugi sprzętu z epoki. Kupując nowy sprzęt mam zawszę gwarancje nikłą bo nikłą ale zawszę ,że taki sprzęt będę mógł eksploatować w każdych warunkach. Z sprzętem używanym tej gwarancji brak(pomijając nowy sprzęt z epoki na który mnie nie stać) . Mój rower głównie był składany z myślą o sakwiarstwie więc z doborem komponentów nie jestem taki ortodoksyjny(chociaż chciał bym) I Kolejna sprawa od jakiej daty można nazywać sprzęt badziewny a kiedy nie. Nie jest to jakaś badziewna współczesna Acera tylko owoc pracy 16latka. Czy efekt wizualny jest zły z założoną korbą SLX a dobry jeśli jest to xtr '97?
Wiem ,że troszkę namieszałem ale składam retrorower na miarę moich możliwości.
Pozdrawiam Anioł
Wiem ,że troszkę namieszałem ale składam retrorower na miarę moich możliwości.
Pozdrawiam Anioł
Pedałuje byle dalej....
#8
o szit ale się porobiło...
no to może słowem wyjaśnienia, na wszelki wypadek jakby ktoś opacznie zinterpretował moje intencje:
celem tego tematu nie było wytykanie tego czy tamtego, krytyka czy cokolwiek w tym tonie - po prostu myślałem że każdy z nas jakoś zdefiniuje czym jest retro dla niego, określi ew grnice modyfikacji itp
A to że Aldek ma Torę - świetnie, będę mu zazdrościć na zjazdach jak się razem wybierzemy, że Anioł ma SLXa w wyprawówce - ma służyć i jak pisze cięzko na niego pracował (BTW moja wyprawówka, choć oparta o ramę 91 będzie mieć nieco współczesnego szpeju - jest to najzwyczajniej wygodne daleko od domu w razie awarii)
Mam nadzieję że po tym poście nikt nie będzie odbierał tematu na zasadzie "nie chcą mnie tu bo mam współczesne śrubki"....
no to może słowem wyjaśnienia, na wszelki wypadek jakby ktoś opacznie zinterpretował moje intencje:
celem tego tematu nie było wytykanie tego czy tamtego, krytyka czy cokolwiek w tym tonie - po prostu myślałem że każdy z nas jakoś zdefiniuje czym jest retro dla niego, określi ew grnice modyfikacji itp
A to że Aldek ma Torę - świetnie, będę mu zazdrościć na zjazdach jak się razem wybierzemy, że Anioł ma SLXa w wyprawówce - ma służyć i jak pisze cięzko na niego pracował (BTW moja wyprawówka, choć oparta o ramę 91 będzie mieć nieco współczesnego szpeju - jest to najzwyczajniej wygodne daleko od domu w razie awarii)
Mam nadzieję że po tym poście nikt nie będzie odbierał tematu na zasadzie "nie chcą mnie tu bo mam współczesne śrubki"....
#9
No, mniej więcej o to mi chodziło, skoliozo czcigodny, paru nas tu ledwie, a już do siebie zrażamy.
Aniele drogi, mnie także nie podoba się wyposażanie starych ram w nowe podzespoły. Ale czasami – jak w moim przypadku – był mus.
A poza tym to my już za starzy jesteśmy żeby wierzyć w takie bajki, że kiedyś to były dzieci grzeczniejsze, dziewczyny chętniejsze, i rowery lepsze. Pamiętam chłam, jaki napłynął do Polski pod koniec lat 80., który udawał rowery górskie. Kupowało się toto u chłopa w tzw. hurtowni, i choć były to wyroby czasem nawet z UE (moja siostra miała takiego "górala" z Francji), było to dno na poziomie dzisiejszych rowerow z Praktikera za 199 zeta, z tym, że znacznie cięższe, bo dzisiaj Chińczyki tłuką to z aluminium, a tamto to była stal.
Jedyne, o co tu może chodzić, to kwestia smaku: nowe sprzęty mają nieco inny dizajn, i lepiej wyglądają w aluminiowych ramach o rurach kalibru 88 mm, niż ażurowych, lekkich ramkach sprzed kilkunastu lat. Gdybym do swojego ukochanego hoppa zapiął, zamiast korby SR XC Pro, jakiś nowy LX z wielką dziurą na wylot, to, hm, czułbym dyskomfort. Ale jeździłoby się zapewne lepiej.
Ot, co.
Aniele drogi, mnie także nie podoba się wyposażanie starych ram w nowe podzespoły. Ale czasami – jak w moim przypadku – był mus.
A poza tym to my już za starzy jesteśmy żeby wierzyć w takie bajki, że kiedyś to były dzieci grzeczniejsze, dziewczyny chętniejsze, i rowery lepsze. Pamiętam chłam, jaki napłynął do Polski pod koniec lat 80., który udawał rowery górskie. Kupowało się toto u chłopa w tzw. hurtowni, i choć były to wyroby czasem nawet z UE (moja siostra miała takiego "górala" z Francji), było to dno na poziomie dzisiejszych rowerow z Praktikera za 199 zeta, z tym, że znacznie cięższe, bo dzisiaj Chińczyki tłuką to z aluminium, a tamto to była stal.
Jedyne, o co tu może chodzić, to kwestia smaku: nowe sprzęty mają nieco inny dizajn, i lepiej wyglądają w aluminiowych ramach o rurach kalibru 88 mm, niż ażurowych, lekkich ramkach sprzed kilkunastu lat. Gdybym do swojego ukochanego hoppa zapiął, zamiast korby SR XC Pro, jakiś nowy LX z wielką dziurą na wylot, to, hm, czułbym dyskomfort. Ale jeździłoby się zapewne lepiej.
Ot, co.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#10
No tutaj bym się kłócił, do starej ramy załózmy nowy osprzęt, no nie będzie to rower retro, ale na tym forum będzie nalezał do tego forum, ze względu na podstawową jednostke - czyli rame.
Rama jako podstawa roweru jest głównym elementem niestety i od tego zacznijmy.
Jade na grzyby, moze jakaś ramke znajde
Rama jako podstawa roweru jest głównym elementem niestety i od tego zacznijmy.
Jade na grzyby, moze jakaś ramke znajde